Wczorajszy dzień nie rozpieszczał obfitością danych, stąd pochyliliśmy się nad bardziej strukturalnym tematem. Postanowiliśmy przybliżyć tekst z bloga Fed, o tym, jaki wpływ na amerykańską politykę pieniężną miałoby funkcjonowanie w reżimie uśrednionego celu inflacyjnego.
Zanim przejdziemy do wspomnianego tekstu, jeszcze rzut oka na to, co nas dzisiaj czeka. W strefie euro zaplanowano publikację danych o M3 oraz wystąpienia J. Nagela z Bundesbanku i C. Lagarde z EBC.
W USA szereg wystąpień przedstawicieli Fed. Przemówią odpowiednio: Goolsbee, Waller, Bowman i Barr. Do tego dojdzie indeks zaufania konsumentów - Conference Board.
Pewien czas po wybuchu pandemii, kiedy to inflacja zaczynała przyspieszać, pojawiała się koncepcja uśrednionego celu inflacyjnego (AIT), którym miałby kierować się Fed. W jej zamyśle było ograniczenie zbyt wczesnego zacieśniania polityki pieniężnej. Ostatecznie Fed postanowił kroczyć inną ścieżką. W dzisiejszym tekście pokazujemy, jak wyglądałaby amerykańska gospodarka w scenariuszu kierowania się AIT.
Przez najbliższe 2 tygodnie ministrem finansów będzie Andrzej Kosztowniak, ministrem aktywów państwowych - Marzena Małek, ministrem rozwoju i technologii – Marlena Maląg, a ministrem rodziny i polityki społecznej – Dorota Bojem