Od kilkunastu dni trwa męcząca konsolidacja na polskim złotym (PLN). Żadna z sił wpływających na kurs nie ma wystarczających argumentów żeby wywołać większy ruch na parach z PLN. Każda próba wybicia w którymś kierunku powoduje reakcję drugiej strony i cofnięcie. W dzisiejszym przeglądzie określimy poziomy, które muszą być przebite, żeby doszło do większego ruchu na PLN.
Poziom 4.40 jak magnes przyciąga cenę na parze EURPLN. Również dzisiejsza sesja spowodowała spenetrowanie poziomu wsparcia z minimum na 4.385, po czym byki wyprowadziły kontrę i kurs znajduje się nieco powyżej otwarcia dzisiejsze świecy dziennej. Aby doszłodo przyspieszenia spadków kurs EURPLN musi się zamknąć poniżej 4.375 wybijając dołem poziom wsparcia i dolne ograniczenie kanału cenowego. Target dla spadków to okolice 4.34. W przypadku osłabienia się PLN konieczne jest zamknięcie dnia powyżej oporu 4.435, który już 3-krotnie hamował wzrosty. Dodatkowym potwierdzeniem siły byków byłoby wybicie linii trendu spadkowego.
Wykres 1. Kurs euro do polskiego złotego (EURPLN), interwał dzienny
Również na parze CHFPLN od końca lipca trwa konsolidacja powyżej poziomu wsparcia na 4.05. Warunek dla dalszych spadków jest prosty: zamknięcie dnia poniżej 4.05 i jednocześnie przełamanie linii trendu wzrostowego. Zmieni to sentyment na parze. Gdyby polski złoty miał się osłabiać, większe wzrosty będą możliwe po przebiciu linii trendu spadkowego