Reklama
WIG82 760,23+1,47%
WIG202 436,85+1,76%
EUR / PLN4,31-0,11%
USD / PLN3,99-0,13%
CHF / PLN4,41+0,12%
GBP / PLN5,04+0,11%
EUR / USD1,08+0,02%
DAX18 489,32+0,07%
FT-SE7 955,25+0,29%
CAC 408 226,95+0,27%
DJI39 760,08+1,22%
S&P 5005 248,49+0,86%
ROPA BRENT86,56+1,00%
ROPA WTI82,65+1,14%
ZŁOTO2 213,63+1,00%
SREBRO24,73+0,65%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

maxcom mm720

Kiedyś telefony komórkowe służyły nam wyłącznie do dzwonienia, czy wysyłania SMSów. Niegdyś niewymagające spotkania z ładowarką przez kilkanaście dni, pancerne urządzenia, dziś nie są już często tak wytrzymałe, ale pozwalają nam na dużo więcej, niż tylko rozmowy. Sprawdźmy więc, czy akcje producentów smartfonów to dobra propozycja dla naszych portfeli.

Już po raz kolejny widzimy się w ramach cyklu o spółkach technologicznych,

którego partnerem jest eToro. Nie wiem czy znajdzie się wśród was jedna osoba, która w jakimś stopniu nie jest uzależniona od swojego smartfona. Czy tego chcemy, czy nie, urządzenia te stały się częścią naszego życia – to na nich przeglądamy tak pożerające nasz czas i szare komórki socialmedia, ale i sprawdzamy wykresy spółek, czy dokonujemy transakcji na rynkach finansowych.

Według statystyk rocznie użytkownikom końcowym sprzedawanych jest około półtorej miliarda sztuk tych urządzeń na całym świecie. W 2020 widzimy małe odstępstwo, bo sprzedało się „zaledwie” 1,38 miliarda smartfonów.
Wartość rynku w 2020 szacowana była na około 715 miliardów dolarów, a przewiduje się, że w 2026 ma ona wynosić aż 1351 miliardów USD.

Reklama

Historia

Według encyklopedycznej definicji smartfon to przenośne, multimedialne urządzenie, łączące w sobie funkcje telefonu komórkowego i komputera przenośnego. Pierwszy tego typu sprzęt powstał w 1992 roku i wyglądem przypominał raczej bezprzewodowy telefon stacjonarny skrzyżowany z kalkulatorem, aniżeli przełomowe urządzenie, ale jak wiemy nie od razu Kraków zbudowano. IBM Simon Personal Communicator, czy też po prostu IBM Simon, bo tak nazywał się ten przełomowy wynalazek był telefonem komórkowym z monochromatycznym dotykowym ekranem. Oprócz wykonywania połączeń pozwalał również na odbieranie faksów, maili, oraz korzystanie z kalendarza czy kalkulatora. Do jego obsługi konieczny był rysik.

Aktualny podział rynku

Dziś na szczęście nie musimy ograniczać naszego wyboru do jednej firmy. Kiedy popatrzymy na kwartalny rozkład podziału rynku na poszczególnych producentów w latach 2018-2020 widać to bardzo wyraźnie. 2018 i 2019 bezsprzecznie należały do Apple. Udział iPhone wahał się między 25 a 30%. Jednakże w drugim kwartale 2019 telefony z nadgryzionym jabłkiem ustąpić musiały Huawei i Samsungowi – obie te firmy zagarnęły sobie po 20%.

Apple

Wiele osób na dźwięk słowa „smartphone” pomyśli właśnie o iPhone. Bo mimo, że tego typu urządzenia istniały przecież wcześniej, to właśnie to amerykańskie przedsiębiorstwo z Cupertino spopularyzowało te multimedialne kombajny. Pierwszy iPhone ujrzał światło dzienne 9 stycznia 2007 roku. Obsługiwał transmisje danych EDGE opartą o sieć 2G – 3G pojawiło się dopiero w trzeciej generacji. Pierwsza generacja sprzedawana była jedynie w zestawie z dwuletnią umową z jednym z operatorów – nie zniechęciło to jednak klientów, którzy tłumnie ruszyli do salonów.

Łącznie Apple sprzedało ponad 6 milionów sztuk swojego pierwszego telefonu

Reklama

Dla porównania warto wspomnieć, że w 2020 Apple sprzedało ponad 235 milionów swoich telefonów, a rok wcześniej 219 milionów. Spory skok, prawda? Jeśli rozważamy wejście w Apple, to pamiętać trzeba, że zajmują się oni nie tylko produkcją telefonów. Tworzą również oprogramowanie, dostosowane do ich smartfonów i komputerów, oraz produkują wspomniane komputery właśnie. Sprzedaż iPhonów to około 45%  przychodów Apple.

Samsung

Skoro mówiliśmy o Apple, to musimy również dla równowagi spojrzeć na drugiego mocnego gracza, którego akcje mogą trafić do Waszych portfeli. Chodzi mi oczywiście o koreańskiego giganta, jakim jest Samsung. Ten podobnie jak Apple nie trudni się jedynie tworzeniem i sprzedawaniem smartfonów. Jego oferta jak sami pewnie dobrze wiecie jest bardzo bogata – logo Samsunga zobaczyć można na telewizorach, pralkach, laptopach, produktach smart home i wielu innych. Jak już wiemy, udział Samsunga w rynku smartfonów jest znaczący. Ciężko o dokładne dane na temat tego, jaki procent budżetu Samsunga stanowią smartphony – jeśli jednak ufać Forbesowi, to segment IT&Mobile Communications zapewnił w 2019 około 43% przychodu firmy. W tym samym roku Samsung sprzedał około 296 milionów telefonów.

Trzeba pamiętać,

IT&Mobile Communicationsże o ile cenowy próg wejścia w przypadku smartfonów Apple jest jednak dość wysoki, to Samsung oferuje oprócz równie drogich flagowców także bardziej cenowo przystępne telefony. Ponadto Samsung odpowiedzialny jest też za dostarczanie komponentów do telefonów innych firm. Jeśli prześwietlicie swoje iPhony, to z dużą dozą prawdopodobieństwa znajdziecie tam Samsungowe części.

Xiaomi

Po Apple i Samsungu pod lupę wziąć wypada również jeszcze jednego dużego producenta. Wielu z Was bowiem pewnie stwierdzi, że ani Iphone ani Galaxy nie jest dla was, bo przecież Xiaomi lepsze. Czy więc warto rozważyć zakup akcji chińskiego giganta? Jeśli popatrzymy na wyniki sprzedaży, to wypada nieco słabiej od poprzedników, ale wciąż mówimy o znaczącej pozycji na rynku.

W 2019 chińskie telefony rozeszły się w liczbie ponad 126 milionów sztuk

Tu również mamy do czynienia z firmą, która poza telefonami ma bogate portfolio produktów, takich jak na przykład popularne opaski sportowe mi band, czy sprzęty smart home. W 2019 smartfony stanowiły około 59% biznesu Xiaomi. O sukcesie produktów firmy mogą jak widać decydować nie tylko stosowane w nich technologie, ale również stosunek ceny do jakości, który według fanów Xiaomi jest na korzystnym poziomie. I rzeczywiście, ich produkty są wyraźnie tańsze od tych z nadgryzionym jabłkiem w logo.

iOS vs. Android

Reklama

Aby nasze telefony mogły działać i pozwalać nam na korzystanie z naszych ulubionych funkcji niezbędne jest również oczywiście oprogramowanie. Nikogo nie zdziwi chyba fakt, że w tym momencie najpopularniejszym systemem operacyjnym takich urządzeń jest Android, który zagarnął aż 87% rynku. Applowski iOS ma ich więc jedynie 13. Nie brakuje jednak głosów, że nie o ilość, a o jakość chodzi. Android jest wszakże systemem bardzo uniwersalnym, na którym operować może niemal każde przenośne urządzenie. iOS tworzony przez apple dostosowany jest jednak do działania tylko i wyłącznie z iPhonami, dzięki czemu jego twórcy mogą maksymalnie wykorzystać możliwości zarówno sprzętu jak i oprogramowania.

Polski gracz - Maxcom

Trzeba jednak pamiętać, że nie dla każdego ważne jest to z jakim taktowaniem działa procesor smarftona, czy ile giga ramu możemy w nim mieć. Nie brakuje osób, dla których ważne jest tylko to, aby telefon działał i pozwalał dzwonić do bliskich. I do takich odbiorców dociera notowany na warszawskiej giełdzie polski Maxcom. Firma ta powstała w 2001 roku i w początkowych latach swej działalności trudniła się sprzedażą telefonów stacjonarnych, oraz innych urządzeń telekomunikacyjnych. Następnie ofertę rozszerzono o telefony przeznaczone dla seniorów – zarówno te stacjonarne jak i komórkowe.

Produkowane przez Maxcoma komórki są bardzo prostymi i łatwymi w obsłudze urządzeniami,

zapewniającymi dostęp do najważniejszych funkcji w taki sposób, aby każdy mógł sobie z nimi poradzić. Spółka współpracuje z operatorami sieci komórkowych zarówno w Polsce jak i za granicą, a od 2018 jest również dystrybutorem smartfonów Meizu w Polsce.

Wyzwania i szanse

Patrząc na to, jak bardzo podobne są dziś do siebie wszystkie smartphony, oraz jak wiele już dziś oferują, wiele osób może nie mieć powodu do szybkiej wymiany takiego urządzenia. Na pewno dużym wyzwaniem dla ich producentów jest więc wdrażanie takich technologii i usprawnień, aby klient rzeczywiście miał potrzebę sięgnięcia po nowy telefon, tym samym generując firmie przychody. Nie brakuje oczywiście głosów, często niestety popartych dowodami, że producenci mają inny sposób na zarobek pieniędzy – mówimy tu o intencjonalnym, przedwczesnym postarzaniu produktu.

Bo jeśli telefon działa, to po co go wymienić?

Można więc sprawić, by nie był on już tak przyjazny w użytkowaniu – nie brakuje więc przypadków, kiedy to nowe aktualizacje oprogramowania w dziwny sposób spowalniały starsze urządzenia. Usłyszeć wtedy mogliśmy, że dzieje się to oczywiście dla naszego dobra, bo dzięki temu dłużej wytrzyma na przykład bateria, ale wielu osób to nie przekonuje.

Entuzjaści technologii jednak mogą po cichu zacierać ręce

Reklama

– coraz popularniejsze stają się rozwijane, czy składane ekrany, dzięki którym pojawiają się na rynku telefony nieco odmienne od tych, do których przywykliśmy. Nie bez znaczenia jest również popularyzacja (niestety w niektórych kręgach kontrowersyjnej) sieci 5G.

Sama żywotność wspomnianej baterii również jest istotną kwestią. Producentów telefonów oczywiście w pewien sposób ogranicza aktualnie dostępna technologia, ale ja sam chętnie dopłaciłbym do smartfona, gdyby zagwarantowano mi, że za trzy lata jego bateria będzie tak samo sprawna jak w dniu, kiedy wyjmuję go z pudełka. Masz podobne zdanie? A może całkiem się z tym nie zgadzasz? Jaka według ciebie będzie przyszłość smartfonów? Daj znać w komentarzach!

Czytaj więcej