Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31-0,20%
USD / PLN3,99-0,01%
CHF / PLN4,43+0,39%
GBP / PLN5,04+0,04%
EUR / USD1,08-0,19%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,62+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 784,54+0,06%
S&P 5005 254,14+0,11%
ROPA BRENT86,85+1,34%
ROPA WTI83,06+1,64%
ZŁOTO2 220,96+1,33%
SREBRO24,85+1,14%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kurs złota do złotego

W poniedziałek na rynki powróciły szampańskie nastroje. Na rynkach globalnych prym wiodło złoto, ale najważniejsze indeksy także powróciły w rejon maksimów. Na GPW trwało typowanie wygranych rządowych planów i tylko kurs złotego niewiele się zmienił.

Inwestorzy szybko wybrali swoich faworytów na GPW po ogłoszeniu rządowych planów

Zyskiwali przede wszystkim deweloperzy, którzy i tak cieszą się z fantastycznej koniunktury napędzanej polityką zerowych stóp procentowych. Teraz ma dojść jeszcze gwarancja wkładu własnego, potencjalnie nakręcająca popyt na tańsze mieszkania. Dla tych spółek oznacza to niemal zapewnienie podtrzymania popytu także w kolejnym roku i to nawet w sytuacji, gdyby stopy procentowe rosły. Dobrze radziły sobie też spółki z zakresu handlu, a także banki, dla których program jest szansą na podniesienie stóp procentowych.

A złoty?

W notowaniach pary EURPLN praktycznie nie było zmian, dolar nieco potaniał w ślad za ruchami na globalnym rynku walutowym. Można to odebrać jako nieco sceptyczną reakcję, gdyż świetne nastroje na rynkach globalnych powinny złotemu sprzyjać, a dodatkowo forint bardzo zyskał po decyzji o podwyżce stóp procentowych. W odniesieniu do złotego to właśnie RPP trzyma klucz do reakcji na ogłoszone w weekend zmiany. Spowodują one wzrost konsumpcji w krótkim okresie oraz prawdopodobny spadek udziału inwestycji w PKB (oraz ograniczenie potencjału gospodarczego) w dłuższym okresie. Innymi słowy koniunktura przez pewien czas mocniej przekroczy możliwości gospodarki.

Jak nietrudno się domyślać,

konsekwencją takiego stanu rzeczy może być utrzymanie się podwyższonej inflacji. Sam ten fakt nie jest korzystny dla waluty, ale może być, jeśli RPP zawczasu zareaguje podwyżkami stóp procentowych. Tę zależność dość dobrze widać w USA, gdzie dolar początkowo zyskiwał na perspektywach rosnącej inflacji, ale obecnie traci, gdyż ta została jak na razie kompletnie zignorowana przez Fed.

Wtorek w kalendarzu nie jest przełomowy

Reklama

O 14:30 mamy dane o nowych budowach domów w USA, potem kilka powtarzających się ostatnio wystąpień przedstawicieli Fed.

O 8:05 euro kosztuje 4,5301 złotego, dolar 3,7224 złotego, frank 4,1299 złotego zaś funt 5,2776 złotego.   

Czytaj więcej