Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31-0,21%
USD / PLN3,99-0,09%
CHF / PLN4,43+0,42%
GBP / PLN5,04+0,06%
EUR / USD1,08-0,12%
DAX18 501,15+0,13%
FT-SE7 959,96+0,35%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 781,02+0,05%
S&P 5005 251,68+0,06%
ROPA BRENT86,59+1,04%
ROPA WTI82,05+0,40%
ZŁOTO2 219,97+1,29%
SREBRO24,84+1,10%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kiedy skończą się zasoby ropy naftowej

Publikacje inflacji za wrzesień spowodowały, że już trzy państwa mają większy problem ze stabilnością cen niż Polska. Sam fakt jednak, że ktoś inny ma gorzej, nie świadczy o tym, że należy udawać, iż sami problemu nie mamy.

 

Polska spada z podium

Dane o inflacji za wrzesień pokazują, że Polska nie ma już najwyższej inflacji w Unii Europejskiej. Co więcej, wyprzedziły nas już trzy państwa. Estonia pokazuje 6,6% inflacji, Litwa 6,3%, a Rumunia 6,3%. Cała ta historia ma teoretycznie proste rozwiązanie, skoro ceny rosną, to trzeba podnieść stopy procentowe. Dwa z tych państw są jednak w strefie euro, to się po prostu nie odbędzie. W rezultacie kraje te mogą szybko nadrobić dystans do zachodu, szkoda, że na razie na poziomie cen.

 

Reklama

 

Ropa wciąż rośnie

Ceny ropy naftowej ustanowiły wczoraj kolejne maksima na rynku. Londyńska ropa przebiła poziom 84 dolarów za baryłkę, amerykańska z kolei przez moment sięgnęła 82 dolarów. Głównym powodem są ciągle rosnące prognozy konsumpcji ropy naftowej na rynkach i jej możliwy niedobór w związku z niedoinwestowaniem infrastruktury wydobywczej. Wsparciem dla wzrostów jest wzrost alternatyw dla ropy w niektórych zastosowaniach. Mowa tutaj np. o wzroście cen węgla, czy gazu, jako alternatywnych paliw dla elektrowni. Dzieje się to pomimo otwierania dodatkowych odwiertów, niemal gdzie tylko się da w ramach ograniczeń OPEC.

 

Słabsze dane ze Słowacji

Produkcja przemysłowa u naszych południowych sąsiadów wyraźnie spowalnia. Wzrost rok do roku wynosi zaledwie 0,8%, to aż o 4% mniej, niż oczekiwali analitycy. Są to dane w ujęciu rocznym, ale trzeba pamiętać, że dane z sierpnia zeszłego roku wcale nie były dobre, notowane były wtedy spadki. Oznacza to, że produkcja przemysłowa jest realnie na poziomach sprzed dwóch lat. Spowalniająca gospodarka wraz z rosnącymi cenami nie jest dobrą perspektywą dla naszych południowych sąsiadów.

Reklama

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych wydarzeń.

Czytaj więcej