Mimo licznych kontrowersji forint węgierski to jeden z największych zwycięzców na FX. Wysoki odsetek obywateli Węgier zaszczepionych przynajmniej jedną dawką szczepionki, przekraczający 30 proc. (chociaż dominują rosyjski Sputnik i i chiński Sinopharm). To redukuje ryzyka pojawienia się poważnych problemów przy ewentualnych uderzeniach kolejnych fal pandemii COVID.
Relatywnie „wysoki” jak na region poziom stóp procentowych Banku Węgier (0,60 proc. główna i 0,15 proc. depozytowa). Rynek wycenia prawdopodobieństwo ich nieznacznego wzrostu do 0,70 proc. w 2022 r. i 0,90 proc. w 2023 r., jeżeli bank centralny poważnie myśli o opanowaniu inflacji. Ta przez najbliższe trzy lata może pozostawać przy górnej granicy celu, a w najbliższych miesiącach go przejściowo naruszyć.
Nie brak też opinii, że decydenci mogliby interwencyjnie podnieść stopy, gdyby forint miał się wyraźnie osłabić (wątek ten pojawił się w marcu, kiedy było ryzyko wybicia bariery 370 na EUR/HUF).
Perspektywy ożywienia gospodarczego w latach 202122 wpisują się w podobne wskazania dla państw regionu CEE3 (45 proc. odbicia PKB). Oczywiście kluczowy będzie tu rozwój wypadków w strefie euro (tempo odbicia gospodarek z pandemicznego dołka).
Rządy Victora Orbana wywołują dużo kontrowersji w Unii Europejskiej. To on był w 2020 r. inicjatorem zawetowania inicjatywy Europejskiego Funduszu Odbudowy, co poparła też Polska (ostatecznie veto zostało wycofane). źródła unijne wskazują też na spory odsetek nieprawidłowości przy wydatkowaniu funduszy spójności w ostatnich latach. To wszystko teoretycznie może komplikować proces przekazywania kolejnych środków dla Budapeszt