Reklama
WIG82 540,22+1,20%
WIG202 431,08+1,51%
EUR / PLN4,32+0,00%
USD / PLN4,00+0,26%
CHF / PLN4,42+0,21%
GBP / PLN5,05+0,25%
EUR / USD1,08-0,26%
DAX18 479,30+0,01%
FT-SE7 950,93+0,24%
CAC 408 221,65+0,21%
DJI39 760,08+1,22%
S&P 5005 248,49+0,86%
ROPA BRENT86,32+0,72%
ROPA WTI82,42+0,86%
ZŁOTO2 209,83+0,82%
SREBRO24,56-0,04%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kalkulator dolar do euro

Nowy miesiąc przynosi mieszane wskazania dla dolara. W środę rano amerykańska waluta najbardziej zyskuje do franka i jena, a traci wobec walut Antypodów - dla dolara australijskiego wsparciem okazały się lepsze dane PKB za II kwartał. Generalnie dynamika zmian kursów nie przekracza 0,4 proc.

Słabość franka może wynikać ze słów przedstawiciela SNB,

który dał do zrozumienia, że niskie stopy procentowe na świecie mogą się jeszcze utrzymywać przez dłuższy czas, a bank centralny nie ma zbytnio narzędzi, aby przeciwdziałać spekulacjom na rynku nieruchomości. Z kolei słaby jen, to bardziej wynik ruchu USDJPY w ślad za odbiciem rentowności amerykańskich obligacji - 10-letnie powróciły ponad poziom 1,30 proc.

Wczoraj dolar zakończył dzień nieco silniejszy, niż był w trakcie dnia

Uwagę zwróciły słabsze dane Chicago PMI, oraz indeksu zaufania konsumentów Conference Board. Pogorszenie się nastrojów konsumenckich przywołało obawy związane z wariantem Delta i nieco pogorszyło nastroje na Wall Street po ostatnich wzrostach. Niemniej w środę rano indeksy powróciły w okolice ostatnich szczytów po tym jak sesja w Azji nie wypadła szczególnie źle.

Wprawdzie chiński indeks PMI dla przemysłu liczony przez Caixin zanurkował w sierpniu poniżej 50 pkt.,

ale rynek już spekuluje na temat ewentualnego pakietu wsparcia dla gospodarki. Z kolei kolejne, niepokojące dane nt. COVID z Australii i Nowej Zelandii - zakażenia postępują mimo wprowadzanych obostrzeń, co wymusza ich wydłużanie - nie prowadzą do pogorszenia się perspektyw dla AUD i NZD.

Dzisiaj uwaga rynków skupi się na danych z USA -

Reklama

poznamy szacunki ADP o godz. 14:15, oraz przemysłowy ISM o godz. 16:00. Paradoksalnie więcej niespodzianek może przynieść ten drugi odczyt ze względu na ostatnie niepokojące informacje o globalnych problemach z łańcuchami dostaw. Stabilny pozostaje dzisiaj EURUSD, chociaż rano poznaliśmy gorsze dane z Niemiec nt. dynamiki sprzedaży detalicznej w lipcu (spadek o 5,1 proc. m/m). Słabiej wypadły też dane PMI dla przemysłu – wskaźnik liczony dla całej strefy euro osunął się do 61,4 pkt.

Początek nowego miesiąca wypada mieszanie - czy brak zdecydowania na dolarze zdominuje kolejne tygodnie? Jeszcze przez pewien czas bardziej prawdopodobna jest kontynuacja spadkowego trendu dolara i obserwowanego powrotu rajdu ryzyka, niż szybkie odwrócenie tych trendów. Tapering w wydaniu FED podczas posiedzenia zaplanowanego 22 września jest mało prawdopodobny, gdyż publikowane w najbliższych dniach dane makro raczej nie będą szczególnie dobre, choć rynek szybko wytłumaczy to Deltą. Obecna fala zakażeń w USA mogła jednak już minąć swój szczyt, a brak powrotu restrykcji może sprawić, że jej wpływ na gospodarkę będzie dość ograniczony.

Tym samym rynek będzie uważnie analizował komunikat FED po 22 września,

aby móc ocenić szanse na redukcję skupu aktywów 3 listopada. W centrum uwagi pozostaną waluty tych krajów, gdzie banki centralne pozostaną w "jastrzębim tonie" - w grupie G-10 są to korona norweska, oraz dolar nowozelandzki. Niespodziankę może zgotować USDJPY, jeżeli wrzesień potwierdzi obserwowane od kilku tygodni sygnały zmiany trendu na amerykańskim długu - powrót do wzrostów rentowności. Niemniej to może być domena drugiej połowy miesiąca.

EURUSD - nieco zblokowany przy 1,18

Obserwowane wczoraj wybicie ponad poziom 1,1800-1,1810, gdzie przebiega spadkowa linia trendu nie było do końca udane. Euro zostało wsparte przez wyższe szacunki inflacji konsumenckiej w strefie euro (w sierpniu 3,0 proc. r/r), co podbiło spekulacje wokół potencjalnej dyskusji nad programem skupu aktywów PEPP, który prowadzi Europejski Bank Centralny.

Ostatecznie rynek ocenił jednak,

Reklama

że "jastrzębich" głosów nawołujących do jego ewentualnego ograniczenia jest relatywnie mało, aby móc zbudować na tej bazie jakąś dłuższą strategię wobec wspólnej waluty. Temat najpewniej będzie powracał, ale na obecną chwilę zwyżki EURUSD będą budowane głównie na słabym dolarze. A ten wczoraj nieco odbił, co mogło mieć bardziej związek z przepływami na koniec miesiąca, niż publikacją danych z USA (Chicago PMI, zaufanie konsumentów Conference Board).

OKIEM ANALITYKA - jaki będzie ten wrzesień? - 1

OKIEM ANALITYKA - jaki będzie ten wrzesień? - 1

Wykres dzienny EURUSD

Co dalej?

Dane makro ze strefy euro nie zachęcają dzisiaj do kupna euro (gorsza sprzedaż detaliczna w Niemczech i PMI), a odczyty z USA mogą rodzić niepewność - mamy ADP i ISM dla przemysłu, oraz zaczynamy się ustawiać pod piątkowe odczyty Departamentu Pracy USA. Teoretycznie figury z USA mogą być słabsze, co będzie tłumaczone obawami o wariant Delta. Tym samym raczej nie dadzą one argumentów za wrześniowym taperingiem (posiedzenie FED jest zaplanowane na 22 września).

Tyle, że to rynek zdaje się, że już wie

Tym samym słabsze dane makro mogą nieco podkopać nastroje na Wall Street, którym mogą szkodzić też rosnące rentowności amerykańskich obligacji. Reasumując, jeżeli dolar będzie teraz mocniejszy, to przez słabszy sentyment na świecie. Z drugiej strony analiza techniczna podpowiada, że wsparciem mogą być okolice 1,1775 gdyby doszło do zejścia poniżej 1,18. W przypadku wzrostów rynek będzie kierował się na wczorajszy szczyt przy 1,1844, a w przypadku jego przebicia - w stronę 1,19.

Czytaj więcej