Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31-0,20%
USD / PLN3,99+0,03%
CHF / PLN4,43+0,39%
GBP / PLN5,04+0,07%
EUR / USD1,08-0,23%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,62+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 804,27+0,11%
S&P 5005 250,90+0,05%
ROPA BRENT86,95+1,46%
ROPA WTI83,10+1,69%
ZŁOTO2 220,32+1,30%
SREBRO24,84+1,10%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Janet Yellen kto to

W zeszłym tygodniu była szefowa Fed Janet Yellen, która została nominowana na Sekretarza Skarbu Stanów Zjednoczonych w gabinecie Joe Bidena, jednym zdaniem zelektryzowała środowisko inwestorów z całego świata. Podczas wtorkowego przesłuchania przed senacką Komisją Finansów Yellen przyznała, że rozważy możliwość zwiększenia dochodów rządu przez opodatkowanie niezrealizowanych zysków kapitałowych. Propozycja, która w swoim dość idealistycznym założeniu ma doprowadzić do tego, że giełdowi multimilionerzy i miliarderzy zaczną wreszcie płacić podatki adekwatne do wartości ich majątku najprawdopodobniej uderzy jednak również w zwykłych inwestorów indywidualnych, szczególnie tych średnio i długoterminowych. Sam pomysł opodatkowania niezrealizowanych zysków na giełdzie może mieć również negatywny wpływ na amerykański rynek kapitałowy, co zapewne nie pozostanie obojętne również dla pozostałych parkietów giełdowych. O co chodzi w tym kontrowersyjnym pomyśle i czy ma on jakiekolwiek znaczenie dla inwestorów po naszej stronie Atlantyku?

Z artykułu dowiesz się:

  • Na czym miałby polegać podatek od niezrealizowanych zysków kapitałowych w USA?
  • Jakie trudności i negatywne skutki dla rynków może przynieść próba opodatkowania niezaksięgowanych przychodów kapitałowych?
  • Jakie jest prawdopodobieństwo, że zostanie on wprowadzony podczas prezydentury Joe Bidena?
  • Czy taki podatek może uderzyć również w inwestorów spoza Stanów Zjednoczonych?

Czy sprzedajesz, czy trzymasz - i tak zapłacisz za wzrosty

Zeszłotygodniowe przesłuchanie Janet Yellen przez senacką Komisję Finansów nie przyniosło zauważalnej reakcji rynków. Można to tłumaczyć tym, że kandydatka na Sekretarza Skarbu powtórzyła większość postulatów gospodarczych znanych od wielu miesięcy z kampanii wyborczej Joe Bidena. Wśród nich pojawiła się jednak wzmianka o nowym podatku, o którym dość długo nikt nie wspominał. Była przewodnicząca Fed przyznała, że trzeba będzie rozważyć pomysł wprowadzenia podatku nie tylko od zaksięgowanych, ale również od niezrealizowanych zysków kapitałowych.

Czyli - mówiąc prościej - opodatkowania wzrostu wartości aktywów, które wciąż znajdują się w portfelu inwestora

Standardem na całym świecie jest natomiast nakładanie podatku na dochody kapitałowe, które zostały zrealizowane w ramach sprzedaży papierów wartościowych (w tym m.in akcji spółek giełdowych) i innych aktywów, czy po zamknięciu transakcji z wykorzystaniem instrumentów pochodnych (np. kontraktów terminowych). Obowiązek podatkowy pojawia się zatem dopiero w momencie, w którym zaksięgujemy zysk - dopóki tego nie zrobimy, czyli będziemy trzymać m.in. akcje, których cena urosła od momentu zakupu w naszym portfelu, nie zapłacimy żadnego podatku. Podatek od niezrealizowanych zysków całkowicie odwraca ten model, nakładając podatek na akcjonariuszy, inwestorów i przedsiębiorców w każdym roku, w którym wartość ich aktywów wzrośnie.

Reklama

Uczciwy podatek dla najbogatszych i nie tylko

Mimo, że Janet Yellen podczas kilkugodzinnego przesłuchania przed Komisją Finansów wspomniała o kontrowersyjnym podatku zaledwie raz, w dodatku nie podając jakichkolwiek szczegółów, to pomysł opodatkowania niezaksięgowanych zysków sam w sobie nie jest nowy. Od jakiegoś czasu znany jest też potencjalny kształt, w jakim mógłby on zostać wprowadzony w życie.

Pomysłodawcą takiego podatku jest senator z Oregonu, reprezentujący Demokratów - Ron Wyde

Na początku kwietnia 2019 r. Wyden przedstawił propozycję opodatkowania niezrealizowanych dochodów kapitałowych senackiej Komisji Finansów. Wg senatora taki podatek jest nieunikniony i stanowi jedyne narzędzie, które będzie w stanie doprowadzić do uczciwego opodatkowania najbogatszych. Uczciwego, czyli dostosowanego do rzeczywistej wartości majątków multimilionerów i miliarderów.

Postulowane zmiany podatkowe były swoistą rewolucją - ich celem było wprowadzenie podatku od wzrostu wartości aktywów,

naliczanego na tych samych zasadach, co podatek od pozostałych dochodów i podatek od krótkoterminowych zysków kapitałowych. To zaś oznacza maksymalny podatek w wysokości nawet 37%. I to nie tylko od aktywów wycenianych rynkowo, takich jak akcje, czy obligacje, ale również od nieruchomości, czy chociażby udziałów w spółkach, które nie są notowane na giełdzie. W projekcie Rona Wydena z podatku od niezrealizowanych zysków kapitałowych miały być zwolnione wyłącznie aktywa utrzymywane w portfelu tzw.  401(k), czyli w ramach rządowego emerytalnego planu oszczędnościowego (zbliżonego w swoich założeniach do naszych Pracowniczych Planów Kapitałowych) oraz nieruchomość, w której konkretny podatnik jest zameldowany (tzw. Principal Residence). Pomysł senatora z Oregonu wówczas wprawdzie nie znalazł poparcia senackiej Komisji Finansów, teraz jednak może być wskazówką dla gabinetu Joe Bidena, dlatego też warto przyjrzeć mu się bliżej.

Jak to opodatkować?

Do tego, by w wystarczającym stopniu zrozumieć w jaki sposób podatek od niezrealizowanych zysków kapitałowych miałby w ogóle działać, należy znać podstawowe zasady opodatkowania w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

Standardowy podatek dochodowy w USA ma aż siedem progów, od 10% do 37%, bez progu zerowego (czyli bez kwoty wolnej od podatku), w dodatku przedziały kwotowe są zależne od tego czy podatnik rozlicza się samodzielnie, jako małżeństwo (w tym również z rozdzielnością majątkową) i czy ma status jedynego żywiciela rodziny. Aby lepiej to zobrazować, poniżej znajduje się tabela ze stawkami podatkowymi i przedziałami kwotowymi obowiązującymi w USA za miniony 2020 rok.

Podatek od przychodów kapitałowych w Stanach Zjednoczonych naliczany jest na zupełnie innych zasadach niż w Polsce

U nas obowiązuje zryczałtowana stawka 19% podatku Belki, bez względu na to jak długo trzymamy konkretne aktywa w naszym portfelu (pomijając kwestię instrumentów takich jak IKE i IKZE, które pozwalają uniknąć opodatkowania). W Stanach Zjednoczonych jest to trochę bardziej skomplikowane - istnieją dwa rodzaje podatku. Pierwszy dotyczy tzw. krótkoterminowych dochodów kapitałowych i jest naliczany wtedy, gdy zakup oraz sprzedaż z zyskiem konkretnego instrumentu finansowego lub aktywa miały miejsce w tym samym roku kalendarzowym lub gdy znajdowały się one w portfelu krócej niż 12 miesięcy. Podatek od krótkoterminowych zysków kapitałowych jest naliczany na zasadach identycznych jak podatek od standardowego dochodu, czyli z zastosowaniem siedmiu progów podatkowych.

Znacznie korzystniejszy dla inwestorów jest podatek od długoterminowych dochodów kapitałowych,

czyli wszystkich tych, które zostały uzyskane w ramach trzymania w portfelu danego aktywa dłużej niż rok. Ma on trzy stawki procentowe - 0%,15%, 20% - zależne od wysokości rocznych dochodów. I tak np. podatku od długoterminowych zysków kapitałowych nie zapłacą osoby rozliczające się samodzielnie, których dochody są niższe niż 40 tys. dolarów rocznie, podobnie jak małżeństwa rozliczające się wspólnie, których łączne roczne dochody nie przekraczają 80 tys. dolarów. Kompletna tabela z progami podatkowymi obowiązującymi w USA dla długoterminowych dochodów kapitałowych znajduje się poniżej.

Proponowany przez Wydena podatek od niezrealizowanych dochodów kapitałowych nałożyłby na inwestorów wyjątkowo niekorzystne stawki wg progów 10%-37%, na identycznych zasadach jak standardowe oraz krótkoterminowe dochody kapitałowe. I rzeczywiście, taki podatek byłby szczególnie dotkliwy dla najbogatszych. Bez wątpienia jednak dotknąłby również zwykłych inwestorów indywidualnych, gdyż propozycja demokratycznego senatora przy opodatkowaniu niezrealizowanych zysków kapitałowych nie zakłada jakiegokolwiek progu zwolnienia z podatku, jak ma to obecnie miejsce w przypadku długoterminowych zysków z giełdy.

%

Rozliczenie samodzielne

Rozliczenie jako małżeństwo

Rozliczenie jako małżeństwo (osobno)

Rozliczenie jako utrzymujący rodzinę

10%

$0 – $9,875

$0 – $19,750

$0 – $9,875

$0 – $14,100

12%

$9,876 – $40,125

$19,751 – $80,250

$9,876 – $40,125

$14,101 – $53,700

22%

$40,126 – $85,525

$80,251 – $171,050

$40,126 – $85,525

$53,701 – $85,500

24%

$85,526 – $163,300

$171,051 – $326,600

$85,526 – $163,300

$85,501 – $163,300

32%

$163,301 – $207,350

$326,601 – $414,700

$163,301 – $207,350

$163,301 – $207,350

35%

$207,351 – $518,400

$414,701 – $622,050

$207,351 – $518,400

$207,351 – $518,400

37%

$518,401+

$622,051+

$518,401+

$518,401+

Stawki i progi podatkowe w Stanach Zjednoczonych za rok podatkowy 2020

Rozliczenie samodzielne

Roczne dochody

0%

$0 do $40,000

15%

$40,001 do $441,450

20%

$441,451 lub więcej

Rozliczenie jako utrzymujący rodzinę

 

0%

$0 do $53,600

15%

$53,601 do $469,050

20%

$469,051 lub więcej

Rozliczenie jako małżeństwo

 

0%

$0 do $80,000

15%

$80,001 do $496,600

20%

$496,601 lub więcej

 

Pomysł nie do zrealizowania?

Reklama

Podatek od niezrealizowanych zysków kapitałowych w zaprezentowanej dotychczas formie byłby nie tylko niekorzystny dla inwestorów, ale przede wszystkim trudny do ściągnięcia. O ile w przypadku aktywów i instrumentów finansowych wycenianych rynkowo nie stanowi to problemu, o tyle w przypadku innych składników majątku może być to naprawdę skomplikowane i absorbujące. Załóżmy, że kupiliśmy akcje Tesli w styczniu za 85 tys. dolarów po cenie 850 USD. Hipotetycznie, nasze 100 akcji urosło na koniec roku do 1000 dolarów, my jednak wciąż trzymamy je w portfelu, co oznacza że niezrealizowany zysk za 2021 r. wyniesie 15 tys. dolarów.

To właśnie od tej kwoty odprowadzany będzie podatek w skali od 10% do 37%,

w zależności od łącznych dochodów podatnika i sposobu rozliczenia. Co jednak w przypadku akcji spółek niepublicznych, które nie są notowane na giełdzie, udziałów w przedsiębiorstwach, nieruchomości, czy inwestycji alternatywnych, takich jak dzieła sztuki, czy przedmioty kolekcjonerskie? Podatek od niezrealizowanych zysków kapitałowych proponowany przez Wydena sprawi, że konieczne będzie coroczne wycenianie aktywów objętych podatkiem, co jest nie tylko kosztowne, żmudne, ale również kosztowne.

Wracając do giełdy, opodatkowanie niezaksięgowanego zysku może mieć również negatywny wpływ na rynek kapitałowy

Nowy podatek dotknie przede wszystkim długoterminowych akcjonariuszy, ukierunkowanych na dywidendy i może przyczynić się do spadku zainteresowania giełdą. Niewykluczone, że kontrowersyjny podatek zwiększy zmienność na rynku i sprawi, że giełdowe anomalie staną się codziennością, gdyż wielu inwestorów zamieni się w typowych spekulantów.

Taki podatek - jeśli zostanie wprowadzony - z pewnością nie ominie również zagranicznych inwestorów trzymających w portfelu akcje spółek notowanych na amerykańskich parkietach, choć zapewne zostanie uproszczony.

Na razie jednak nie wiemy zbyt wiele na temat potencjalnego opodatkowania niezrealizowanych zysków kapitałowych w Stanach Zjednoczonych, więc panika z pewnością jest przedwczesna, warto jednak znać negatywne skutki takiego rozwiązania.

Czytaj więcej