-
Rada Polityki Pieniężnej postanowił utrzymać stopy na niezmienionym poziomie.
-
Prezes twierdzi, że inflacja będzie wyższa, a wzrost PKB słabszy.
-
Bezrobocie w 2026 wzrośnie, stopy w tym roku nie spadną.
Z faktu, iż sporo się dzieje ostatnimi czasy w naszej gospodarce, postanowiliśmy zapytać Piotra Bigaja (analityka giełdowego z Squaber) o opinie na temat bieżących wydarzeń. Zobacz, co dalej z inflacją, wzrostem gospodarczym oraz stopami procentowymi.
Prognozy makroekonomiczne zaktualizowane
Piotr Bigaj: Najnowszy raport o inflacji Narodowego Banku Polskiego (NBP) z lipca 2024 przynosi istotne zmiany w prognozach makroekonomicznych dla Polski. Zrewidowane w górę oczekiwania inflacyjne oraz obniżone wartości wzrostu gospodarczego wskazują, że na ogłoszenie sukcesu w walce z inflacją jest jeszcze za wcześnie.
Druga fala inflacji wciąż w grze, pierwsza obniżka stóp procentowych dopiero za 2 lata - wskazuje Bigaj
Oczekiwania inflacyjne zrewidowane
Centralna ścieżka inflacji CPI zakłada obecnie:
- 2024 rok: 3,7% rok do roku (względem marcowej projekcji wynoszącej 3,0%)
- 2025 rok: 5,2% (poprzednio 3,4%)
- 2026 rok: 2,7% (poprzednio 2,9%)
Największa zmiana dotyczy 2025 roku, gdzie przewiduje się znaczący wzrost inflacji konsumenckiej w porównaniu do poprzedniej prognozy. Wszystko rozgrywa się o istotne zmiany legislacyjne, które nastąpiły w ostatnim czasie - przypomina analityk
Bigaj zwraca uwagę, że wyższe oczekiwania inflacyjne są wynikiem dwóch kluczowych czynników:
- Zniesienie działań osłonowych dla cen energii elektrycznej, gazu ziemnego oraz ciepła systemowego od 1 lipca 2024 roku;
- Przywrócenie podatku VAT na podstawowe produkty żywnościowe od 1 kwietnia 2024 roku do poziomu 5%.
Projekcja przedstawiona przez Bank Narodowy w marcu została przygotowana przy założeniu utrzymania działań osłonowych w zakresie cen energii i żywności, więc wzrost oczekiwanej inflacji nie może stanowić zaskoczenia. Nie zmienia to jednak faktu, że presja inflacyjna wciąż jest wysoka i stanowi wyzwanie dla polityki monetarnej NBP. Dodatkowym czynnikiem stymulującym inflację są wyższe ceny surowców energetycznych oraz rolnych na światowych rynkach. Między innymi ropa naftowa znajduje się obecnie na poziomach powyżej 2-letniej średniej - mówi
Zobacz także: Masz dolary lub euro? Sprawdź jak mogą kształtować się kursy w najbliższych miesiącach
Inflacja Bazowa
Znaczenie cen energii oraz żywności doskonale pokazuje projekcja inflacji bazowej, czyli inflacji konsumenckiej po wyłączeniu cen energii i żywności. Centralna ścieżka inflacji bazowej została z kolei zrewidowana w dół.
- 2024 rok: 4,2% rok do roku (względem marcowej projekcji wynoszącej 4,7%)
- 2025 rok: 3,8% (poprzednio 4,5%)
- 2026 rok: 3,5% (poprzednio 3,8%)
Podwyższona inflacja konsumencka zwiększa presję popytową na towary i usługi oraz przyczynia się do zwiększenia dynamiki wynagrodzeń, czyli pojawienia się efektu spirali inflacyjnej. Wyższe wynagrodzenia pobudzają konsumpcję i zwiększają popyt na określone dobra. Zwiększenie produkcji wiąże się z wyższymi kosztami produkcyjnymi, co z kolei wpływa na ceny towarów. Wyższe oczekiwania inflacyjne w połączeniu ze zniesieniem działań osłonowych negatywnie wpłynęły na wzrost krajowego PKB - uważa analityk.
Jakie są perspektywy wzrostu gospodarczego?
Centralna ścieżka wzrostu PKB została obniżona w porównaniu do marcowych prognoz:
- 2024 rok: 3,0% rok do roku (względem marcowej projekcji wynoszącej 3,5%)
- 2025 rok: 3,8% (poprzednio 4,2%)
- 2026 rok: 3,1% (poprzednio 3,3%)
Produkt Krajowy Brutto (PKB) (r/r) - Polska
Źródło: Investing
Piotr Bigaj przypomina o problemach naszych zachodnich sąsiadów.
Istotnym czynnikiem wpływającym na koniunkturę gospodarczą w Polsce jest sytuacja za granicą między innymi spowolnienie w niemieckiej gospodarce. Ostatni odczyt PMI dla przemysłu w Niemczech wyniósł 43,5, ponownie oddalając się od granicznej wartości 50.
Co będzie z inflacją?
Zgodnie z najnowszą projekcją, inflacja powróci do celu Narodowego Banku Polskiego (2,5% +/- 1%) dopiero w 2026 roku, co sprawia, że pierwsza obniżka stóp procentowych może nastąpić dopiero za 2 lata. Jest to zgodnie z ostatnią wypowiedzią prezesa NBP, Adama Glapińskiego:
„O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć, kiedy inflacja rośnie – i to znacząco: z 2,5% do 5% prawie. Taka możliwość się najwcześniej może pojawić w 2026 roku, jak już inflacja zacznie spadać i tak dalej”
To oznacza, że NBP będzie musiał balansować między kontrolą inflacji a wspieraniem wzrostu gospodarczego. Relatywnie wysoka inflacja bazowa oraz brak działań osłonowych na ceny energii i żywności wskazują na potrzebę utrzymania restrykcyjnej polityki monetarnej w krótkim okresie. Polska stoi przed wyzwaniem zarządzania drugą falą inflacji w warunkach spowolnienia gospodarczego w Europie. - dodał na koniec Piotr Bigaj z Squabera.