Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31-0,18%
USD / PLN3,99+0,02%
CHF / PLN4,43+0,44%
GBP / PLN5,04+0,06%
EUR / USD1,08-0,22%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,62+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 786,20+0,07%
S&P 5005 255,60+0,14%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 232,81+1,87%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

jak usunąć konto na slack

Ostatni czas dobitnie pokazał, że dziś większość rzeczy można, a nawet trzeba załatwiać online. Z powodu takiej a nie innej sytuacji na home office trafili często ci, którzy wcześniej nie wyobrażali sobie możliwości pracy zdalnej. A jednak – przy użyciu odpowiednich narzędzi wszystko jest możliwe. Dziś więc przyjrzymy się spółkom, które nam to umożliwiły i zastanowimy się, czy warto w nie inwestować.

Serdecznie witam w kolejnym odcinku naszego cyklu o spółkach technologicznych, którego partnerem jest marka Lenovo. Dziś, jak już po tytule i wstępie mogliście się zorientować pod lupę weźmiemy spółki, które ułatwiają, czy wręcz umożliwiają nam komunikację i pracę zdalną. Część z was może już tego nie pamiętać, ale jakiś czas temu mogliśmy chodzić do biura i jeśli chcieliśmy czegoś się od kogoś dowiedzieć, to maszerowaliśmy do jego biurka, czy zwoływaliśmy mniej lub bardziej poprzednie zebranie. I mimo, że spora część z nas pracuje aktualnie z domu, to dzięki narzędizom do współpracy możemy poczuć się tak, jakbyśmy dalej byli w biurze. A część z Was mogła mieć z nimi do czynienia nawet jeszcze podczas klasycznej, biurowej pracy.



Ciężko o dokładne dane na temat tego ile firm używa tego typu oprogramowania

Opcji jest bowiem tak wiele, że ciężko byłoby rzecz dokładnie zbadać. Ponadto każda organizacja może przecież używać swoich wewnętrznych, nigdzie nie spotykanych systemów do planowania i zarządzania zadaniami. Dotarłem jednak do badań mówiących, że wprowadzenie jasnej struktury zarządzania projektami może podnieść ilość zakończonych sukcesem zadań o 38%.

Ponadto 66 procentom firm używających oprogramowania do zarządzania pracą udaje się wykonać zadanie w założonym wcześniej budżecie, podczas gdy firm mieszczących się w budżecie ale nie posiadających takich narzędzi jest zaledwie 47%.

 

Jeśli popatrzeć na rynek okiem potencjalnego inwestora,

Reklama

to obracać będziemy się tu raczej po amerykańskich giełdach. Pojęcie „oprogramowania ułatwiającego temawork” jest bardzo szerokie i niektórzy do takiego grona zaliczyliby na przykład Teamsy Microsoftu, czy Skype, również aktualnie będącego w rękach koncernu z Redmont. Odstawmy jednak na dziś tego wycenianego na prawie dwa biliony dolarów giganta i spójrzmy jak rzeczywiście wygląda ten rynek. Prym wiodą Asana, Wrike, Monday.com, Basecamp, slack, oraz trelo. Nie każda jednak z tych firm obecna jest na giełdzie – zobaczmy więc jak wyglądają firmy, których udziały mogą trafić do naszych portfeli i zastanówmy się, czy warto je nabyć.

Zoom

Myślę, że jednym z pierwszych przykładów narzędzi, które przychodzą nam na myśl, kiedy słyszymy „teamwork” jest Zoom. Za tym jakże ostatnio popularnym oprogramowaniem do wideokonferencji stoi amerykańska spółka , której akcje możecie nabyć na nowojorskim parkiecie. Przed pojawieniem się na giełdzie inwestował w nią między innymi Dropbox. Akcje są publicznie dostępne od kwietnia 2019. Podczas IPO wyceniane były na 36 dolarów, ale już pierwszego dnia notowań  wzrosły o ponad 72%. Ze względu na pandemię 2020 był dla Zooma bardzo pracowitym rokiem. Już w lutym 2020 zyskał ponad dwa miliony nowych użytkowników, czyli więcej, niż w całym poprzedzającym roku. To również wpłynęło na wzmożone zainteresowanie inwestorów akcjami Zooma, które jako jedne z niewielu w tym czasie nie traciły, ale zyskiwały na wartości.

Aktualnie Zoom używa technologii WebSocket,

zapewniającej dwukierunkowy kanał komunikacji za pośrednictwem jednego gniazda TCP, czyli protokołu sterowania transmisją. Nie wchodząc w zbyt duże szczegóły Zoomowi podwinęła się noga i miał pewne problemy z prawem. W swoich materiałach zapewniał bowiem, że swoim klientom oferuje takie szyfrowanie komunikacji, w którym to jedynie urządzenia końcowe, czyli biorące udział w danej telekonferencji są w stanie rozszyfrować przesyłane sobie wiadomości, czy strumień audio-wideo.

End-to-end encryption zachęcała klientów do korzystania z usługi i usypiała ich czujność

Niestety później wyszło na jaw, że transmisje te nie były zabezpieczane w taki sposób. Okazało się, że szyfrowanie odbywa się pomiędzy klientem a zoomem, który więc teoretycznie mógł treść rozmowy przechwycić. W odpowiedzi na to spółka wprowadzić miała szereg usprawnień zabezpieczających, takich jak obowiązkowe hasła spotkań, czy możliwość wyboru przez które centrum danych będzie przesyłana transmisja.

Slack

Na tej samej, nowojorskiej giełdzie możemy również nabyć akcje firmy Slack Technologies. Ta założona w 2009 roku kanadyjska spółka stoi za bardzo popularnym w wielu firmach narzędziem pod nazwą Slack. To w dużym uproszczeniu swego rodzaju komunikator, za pomocą którego możemy porozumiewać się prywatnie, pomiędzy konkretnymi współpracownikami, lub bardziej publicznie, w specjalnie do tego stworzonych kanałach, które pełnią wtedy rolę swego rodzaju tablicy w sali konferencyjnej. Do dyspozycji mamy też szereg narzędzi, takich jak przesyłanie i przechowywanie plików, tworzenie list zadań, czy obsługę zewnętrznych dodatków. Model biznesowy jest podobny do tego w Zoomie.

Firma udostępnia użytkownikom platformę za darmo,

Reklama

ale z pewnymi ograniczeniami, które można obejść po uiszczeniu opłaty. W przypadku Slacka mamy pewien limit pojemności dysku i ilości wiadomości, które są dla nas widoczne. Po jego przekroczeniu jednak nie znikają – aby móc do nich wrócić trzeba wnieść wspomnianą opłatę. Wielu małym przedsiębiorstwom darmowa wersja jednak wystarcza. Kolejne podobieństwo do zooma – Slack również miał swoją mała aferkę. I choć ta nie była aż tak duża jak problemy z bezpieczeństwem zooma, to jako potencjalni współwłaściciele firmy powinnismy przecież jak najwięcej o niej wiedzieć.

Chodzi o to, że kilka lat temu na jaw wyszedł fakt,

iż wszystkie publiczne, ale i prywatne wiadomości przesyłane między pracownikami danej firmy mogły być widoczne dla administratora danego miejsca pracy, bez zgody ani wiedzy pracowników. Jeżeli więc w waszej firmie używacie slacka, napiszcie na privie do kolegi coś miłego o szefie i waszej firmie. Kto wie, może dzięki temu nagle okaże się, że w jakiś dziwny sposób zasłużyliście na premię?

Jeśli jednak jesteś szefem i chciałbyś sprawdzić o czym piszą do siebie twoi podwładni,

to niestety muszę ugasić twój optymizm. Aby uzyskać dostęp do takich danych trzeba zgłosić się do Slacka. Ten udostępni nam je jedynie wtedy, gdy odpowiednio uargumentujemy ten wniosek. Najczęściej takie wiadomości są odtajniane w przypadku trwającego postępowania sądowego, lub gdy pracownicy wyrażą na to zgodę.

Asana

W dalszym ciągu zostając na nowojorskim parkiecie warto wziąć pod uwagę również firmę, której narzędzie pomaga w organizowaniu, śledzeniu i zarządzaniu pracą zespołu. Mowa tu oczywiście o spółce Asana, odpowiedzialnej za aplikację internetowo mobliną o tej samej nazwie. Jak na porządne technologiczne przedsiębiorstwo przystało, założono ją w San Fransisco i tam też do dziś znajduje się jej siedziba. Założona w 2008 roku przez dwóch byłych pracowników Facebooka spółka dziś wyceniana jest obecnie na nieco ponad pięć i pół miliarda dolarów. Warto zaznaczyć, że założyciele nie byli zwykłymi pracownikami fejsa - Dustin Moskovitz był bowiem jednym z założycieli tego portalu społecznościowego, zaś Justin Rosenstein w facebooku odpowiadał za podniesienie produktywności pracowników.

Za pomocą Asany możemy tworzyć rozbudowane listy zadań,

na bieżąco śledzić postęp pracy nad danymi projektami, przypisywać prace między współpracownikami, ustalać deadlajny i komunikować się. Podobnie do wcześniej omawianych produktów, Asana również operuje na modelu freemium. Możemy mieć darmowy dostęp do podstawowej wersji narzędzia, lub będąc dużą organizacją zamówić odpowiednio dostosowaną do naszych potrzeb płatną, rozbudowaną wersję. W ramach Asany możemy zintegrować również szereg zewnętrznych dodatków, takich jak outlook, teams, gmail, google calendar, dropbox, czy wiele innych. Asana jest jedną z najszybciej rozwijających się firm działających w modelu Software as a service.

Atlassian

Reklama

W tym towarzystwie nie można pominąć również spółki Atlassian, odpowiedzialnej za narzędzia takie jak Jira i Trello, wykorzystywane przez tysiące zespołów na całym świecie, o aktualnej kapitalizacji na poziomie około 58 miliardów dolarów. Z rozwiązań dostarczanych przez tą firmę korzysta między innymi Airbnb, Cisco, Ebay, czy Nasa. Z Trello korzysta ponad cztery i pół miliona użytkowników.

To platforma podobna do omawianej wcześniej Asany

Zarządzamy pracą i zadaniami dzięki interaktywnym kartom przechowywanych w specjalnych listach. Zazwyczaj wygląda to tak, że mamy listę „To do”, czyli do zrobienia, w trakcie, oraz zrobione. Dane zadanie przerzucamy sobie zgodnie z jego aktualnym statusem, przez co prościej nam zarządzać i śledzić postępy pracy zarówno naszej jak i całego zespołu. Jira z kolei jest narzędziem podobnym, jednakże skierowana jest do programistów.

Służy do planowania,

śledzenia procesu tworzenia i wdrażania oprogramowania. Każdy zespół ma własny sposób pracy, więc to narzędzie można z powodzeniem dostosować do potrzeb danej firmy czy organizacji. Zarówno Jira jak i Trello mają ożliwość integracji z wykorzystywanymi narzędziami zewnętrznymi, takimi jak Bitbucket lub GitHub.

Dzięki powszechnie dostępnym dziś technologiom

możemy znajdować się w dowolnym miejscu na świecie i mieć stały dostęp do zasobów niezbędnych nam do pracy. Mamy możliwość komunikacji ze współpracownikami, lepszego planowania pracy, czy oddelegowania jej na zewnątrz. Głównym wyzwaniem dla przedstawionych przeze mnie dziś firm jest na pewno przekonanie swoich obecnych i potencjalnych klientów do tego, że korzystanie z ów usług na pewno jest bezpieczne. Nie ma bowiem chyba niczego gorszego niż świadomość, że nasza wewnętrzna korespondencja może wpaść w niepowołane ręce.

Czytaj więcej

Artykuły związane z jak usunąć konto na slack