Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31-0,16%
USD / PLN3,99+0,07%
CHF / PLN4,43+0,45%
GBP / PLN5,04+0,11%
EUR / USD1,08-0,23%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,62+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 786,20+0,07%
S&P 5005 255,60+0,14%
ROPA BRENT86,85+1,34%
ROPA WTI83,00+1,57%
ZŁOTO2 220,32+1,30%
SREBRO24,88+1,26%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

jak stworzyć portfel inwestycyjny

  • 51% polskich inwestorów indywidualnych przyznaje, że repozycjonowało swój portfel w związku z rosnącymi obawami o inflację i stan krajowej gospodarki
  • Inflacja pozostaje głównym powodem do niepokoju - 60% inwestorów indywidualnych uważa ją za największe zagrożenie dla swoich inwestycji (wzrost z 55% w stosunku do poprzedniego kwartału)
  • Metale szlachetne są nadal postrzegane jako najlepsza inwestycja (55%) w perspektywie najbliższych trzech miesięcy

51% polskich inwestorów detalicznych repozycjonowało swój portfel ze względu na rosnące obawy o inflację i stan polskiej gospodarki. Są oni bardziej skłonni do ponownego rozważenia swoich inwestycji niż globalni inwestorzy, spośród których 56% twierdzi, że nie repozycjonowało swoich portfeli, pomimo rosnących obaw o inflację i stan ożywienia gospodarczego.

Z najnowszego kwartalnego badania eToro Puls Inwestora Indywidualnego, w którym ankietowanych było 6000 inwestorów detalicznych w 12 krajach, wynika, że rosnące obawy polskich inwestorów budzi gwałtowna inflacja, którą 60% wymienia jako główny powód do niepokoju (wzrost z 55% w stosunku do poprzedniego kwartału). Inflacja pozostaje największym problemem również w skali globalnej - 41% inwestorów uważa ją za największe zagrożenie dla swoich inwestycji (wzrost z 38% w porównaniu do poprzedniego kwartału).

Jednak w obliczu niepewności makroekonomicznej i geopolitycznej, polscy inwestorzy indywidualni szukając stabilności finansowej, nadal polegają na sobie. Prawie połowa (45%) planuje zainwestować taką samą lub nawet większą kwotę (27%) w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Tylko 28% planuje zmniejszyć swoje inwestycje.

Analityk eToro Paweł Majtkowski komentuje: 

Wzrost obaw dotyczących inflacji w naszym badaniu nie dziwi, ponieważ od końca lipca do końca września inflacja wzrosła w Polsce z 5 do 5,9%. Nie mamy jeszcze danych za październik, ale jest bardzo prawdopodobne, że inflacja przekroczy 6%. To oznacza też, że do 6% zbliżają się realne straty, jakie przynoszą obecnie kończące się roczne lokaty bankowe zakładane przy przeciętnym rynkowym oprocentowaniu (zakładane w 2020 roku przy przeciętnym oprocentowaniu rynkowym na poziomie 0,1-0,2%).

Reklama

Polscy inwestorzy nie tracą wiary w rynki finansowe i planują w zdecydowanej większości pozostawić lub zwiększyć swoje obecne zaangażowanie na rynku. Wynika to cały czas z braku alternatyw wobec giełdy, ponieważ bankowe depozyty pozostają wciąż nisko oprocentowane. A inwestycje w nieruchomości ze względu na wzrost cen i duży popyt, stają się coraz trudniejsze.

Na potencjalny wzrost zainwestowanych kwot wpływa także fakt, że 39% polskich inwestorów spodziewa się w ciągu najbliższych 12 miesięcy poprawy swojej sytuacji na rynku pracy. 

Pomimo potencjalnych podwyżek stóp, inwestorzy indywidualni mniej martwią się perspektywą wzrostu stóp procentowych (22%), a za większe zagrożenie dla swoich inwestycji w nadchodzącym kwartale uważają inflację (60%), stan polskiej gospodarki (40%), wzrost długu publicznego (25%), stan gospodarki światowej (25%) oraz konflikt międzynarodowy (25%).

Paweł Majtkowski dodaje:

Wzrost inflacji jest na tyle niepokojący dla polskich inwestorów, że w dużo mniejszym stopniu obawiają się oni samego wzrostu stóp procentowych. To paradoks, ponieważ jak wiemy inwestorzy na rynku finansowym kojarzą zwykle podwyżki stóp ze spadkiem atrakcyjności giełdy. Tym razem jednak dla inwestorów ważniejsza jest długoterminowa stabilność gospodarki i zapobieganie wyrwaniu się inflacji spod kontroli.  Powinno to przynieść stabilność ich inwestycji w długiej perspektywie.

Z danych wynika, że polscy inwestorzy indywidualni nadal stawiają na takie sektory jak: technologie (44%, wzrost z 42%), nieruchomości (35%, bez zmian), surowce (29%, wzrost z 27%) i energię (28%, wzrost z 27%). Rzadziej w tym kwartale wybierane były spółki z sektora farmaceutycznego (26%, spadek z 31%).

Reklama

Zaskakujące jest to, że 32% polskich inwestorów wskazało gotówkę jako swój obecny główny wybór inwestycyjny - więcej niż inwestorzy globalni (26%). Pomimo świadomości krajowego ryzyka i niepewności, preferowanymi wyborami inwestycyjnymi są obecnie akcje krajowe (40%), obligacje krajowe (28%), surowce (17%) i waluty (16%). 37% polskich respondentów wskazało kryptowaluty jako swój preferowany wybór. W skali globalnej najchętniej wybierane były obecnie akcje krajowe (52%), następnie obligacje krajowe i akcje zagraniczne (po 29%) oraz kryptowaluty (24%).

Z kolei metale szlachetne były postrzegane jako najlepsza okazja do inwestycji (55%) wśród respondentów w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Na drugim miejscu znalazły się metale takie jak miedź, żelazo, stal (42%). Ropa naftowa zyskuje zainteresowanie 34%, a produkty rolne 25% ankietowanych.

Paweł Majtkowski stwierdza: 

Z naszego badania trudno wyciągnąć jednoznaczne wnioski co do kierunku, w którym będzie podążać rynek. Tym bardziej, że było ono przeprowadzone we wrześniu, kiedy obaw rynkowych było szczególnie dużo. Widać wyraźnie, że zaufanie do gospodarki światowej i rynku krajowego spadło, więc istnieją oznaki, że niektórzy inwestorzy indywidualni zaczynają przygotowywać się na mniej korzystne warunki gospodarcze.

Polscy inwestorzy indywidualni pozostają krytyczni wobec stanu naszej gospodarki, za niepewny uważa go obecne aż 60% respondentów. W poprzednim badaniu było to 63%, wiec można powiedzieć, że odnotowaliśmy niewielki wzrost zaufania w tym obszarze. Wzrost zaufania odnotowano także we Francji, Włoszech i w Australii. Podczas gdy spadek miał miejsce m.in. w USA, Wielkiej Brytanii i Niemczech. To pokazuje, że poszczególne gospodarki w innym tempie zareagowały na pandemię i w innym z jej wychodzą. Jednak obecnie na pierwszy plan wysuwają się problemy globalne (takie jak kryzys w łańcuchu dostaw, inflacja i ograniczenie programu skupu aktywów w USA), które naprawdę zaczynają wpływać na konsumentów. Bardzo możliwe, że w kolejnym badaniu zobaczymy w tych wynikach bardziej jednolity konsensus.

 

Reklama

 

Czytaj więcej