Na dźwięk słowa „emerytura” niektórzy będą mieli przed oczami odpoczynek, bezpieczeństwo i spokojną sielankę. U innych budzi ono jednak negatywne skojarzenia i niepokój związany ze strachem, że państwo położy łapę na pieniądzach, które przez całe życie odkładaliśmy na jesień życia. Tym drugim ciężko się dziwić – jak bowiem możecie już za sprawą naszego emerytalnego cyklu kojarzyć, polski system emerytalny opierał się do tej pory na trzech filarach. Pierwszy to ZUS, drugi OFE, a trzeci produkty takie jak IKE, IKZE i tym podobne. Ten drugi jest jednak aktualnie burzony, a cały ciężar emerytalny spocznie na dwóch filarach.
Zaglądając do encyklopedii dowiadujemy się, że otwarte fundusze emerytalne powstały w ramach reformy systemu emerytalnego w 1999 roku i miały pozwalać na gromadzenie środków pieniężnych na emeryturę we wspomnianym już II filarze. Podstawą prawną dla działalności otwartych funduszy emerytalnych w Polsce jest ustawa o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych.
W dużym skrócie system działał w taki sposób, że 7% twojego wynagrodzenia brutto było przekazywane na twoje konto OFE, zarządzane przez jedną z wybranych przez ciebie instytucji finansowych. Środki te miały być następnie reinwestowane, aby w przyszłości stanowiły dodatek do twojej emerytury. Przynależność do OFE była dla osób urodzonych po roku 1986 obowiązkowa aż do 2014 roku. Od 2014 do OFE przystąpić można było już tylko dobrowolnie.