Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31+0,03%
USD / PLN4,00+0,15%
CHF / PLN4,43+0,03%
GBP / PLN5,05+0,15%
EUR / USD1,08-0,11%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

inwestowanie pasywne zalety

Nowy rodzaj inwestora na rynku - pasywne inwestowanie

Fundusze notowane na giełdzie należą do grona zarządzanych pasywnie (choć oczywiście istnieją już też ETF-y zarządzane aktywnie). Fundusz zarządzany pasywnie to taki, którego celem jest odwzorowywanie zachowania konkretnego indeksu - dla przykładu, gdy indeks giełdowy S&P500 rośnie o 1,5% w trakcie sesji giełdowej, to jednostki uczestnictwa ETF-u na ten indeks również powinny zyskać tyle samo. Podobnie w przypadku spadków indeksu docelowego.
____partner-etf-finax____

Dlaczego taki fundusz nazywany jest pasywnym? 

Dlatego, że w przeciwieństwie do funduszy zarządzanych aktywnie, w których managerowie sami dobierają spółki wchodzące w skład portfela, fundusze pasywne mają z góry ustaloną strategię - ich zadaniem jest replikować (czyli odzwierciedlać ruchy cenowe) wybranego indeksu albo instrumentu finansowego, jak wspomniałem wcześniej. 

Fundusze zarządzane pasywnie są jednymi z najpopularniejszych instrumentów inwestycyjnych na świecie, co oczywiście nie stało się bez powodu, ale o tym za chwilę. 

Pod koniec 2019 r. wartość środków ulokowanych w funduszach pasywnych przekroczyła 10 bln dolarów, co jest niemal dwukrotnym wzrostem w ciągu pięciu lat i czterokrotnym na przestrzeni dekady. 

Reklama

 

Co to jest benchmark i czy da się go pokonać?

Często słyszy się, że celem zarządzających funduszami jest pobicie benchmarku, czyli osiągnięcie wyników lepszych niż szeroki rynek. Benchmark (z ang. punkt odniesienia) to najczęściej indeks giełdowy, na podstawie którego ocenia się czy fundusz jest skutecznie zarządzany. Jeżeli aktywny fundusz osiąga lepsze wyniki niż benchmark tzn. że zapewnia większe zyski (lub mniejszą stratę w czasie bessy) niż szeroki rynek. Najpopularniejszym benchmarkiem dla funduszy aktywnych w USA jest indeks S&P500.

Nie da się ukryć, że fundusze pasywne nie walczą z benchmarkiem, ponieważ ich celem jest właśnie osiąganie takich wyników jak on. 

Czy da się pokonać benchmark? Oczywiście, że się da, wbrew pozorom jest to jednak bardzo trudne zadanie, co w dłuższym terminie udaje się rzadko nawet profesjonalistom z wieloletnim doświadczeniem.

 

Reklama

Potwierdzeniem tego są wyniki badania SPIVA prowadzonego regularnie od ponad 30 lat przez agencję ratingową S&P. SPIVA porównuje wyniki funduszy zarządzanych aktywnie z całego świata z ich benchmarkami i z funduszami pasywnymi w konkretnych horyzontach czasowych.

Jak wynika z najnowszych danych ze stycznia 2020 r., porównujących wyniki amerykańskich funduszy aktywnych z indeksem S&P500:

  • 71% funduszy osiągnęło gorsze wyniki niż benchmark w ciągu 12 miesięcy
  • 71,3% na przestrzeni 3 lat
  • 80,6% w ciągu pięciu lat

 

Aby nie być gołosłownym warto przytoczyć również wyniki europejskich funduszy aktywnych w porównaniu do stopy zwrotu indeksu S&P Europe (skupiającego 350 czołowych spółek z europejskich parkietów giełdowych):

  • 71% w ciągu ostatniego roku osiągnęło gorsze wyniki niż indeks benchmarkowy
  • 79% w ciągu trzech lat
  • 77,5% w ciągu pięciu lat

 

Reklama

Jak widać, pokonanie benchmarku nie jest więc łatwym zadaniem i udaje się to jedynie niewielkiej grupie profesjonalnie zarządzanych funduszy aktywnych.

Dlatego też ETF-y, których zadaniem jest odwzorowywać zachowanie swojego benchmarku, a nie starać się osiągnąć lepszy wynik, już na starcie dają inwestorom statystyczną przewagę. 

 

 

Dlaczego fundusze zarządzane aktywnie wypadają tak słabo?

Reklama

Fundusze zarządzane aktywnie opierają się na strategiach doboru instrumentów finansowych do portfela tworzonych indywidualnie przez managerów funduszu. Jak pokazuje statystyka, nawet w czasach rynkowej hossy i trendu wzrostowego na amerykańskiej giełdzie jedynie niewielka część zarządzających była w stanie osiągnąć lepsze wyniki niż czołowy indeks S&P500. Świadczy to o tym, że czynnik ludzki, nawet jeśli mówimy o profesjonalistach z wieloletnim doświadczeniem na rynkach finansowych, może być przeszkodą w osiąganiu jak największych zysków. Dlatego też, jak pokazują dane statystyczne, korzystniejsze i mniej ryzykowne jest podpinanie się pod wyniki, jakie daje szeroki rynek niż podejmowanie prób walki z nim. 

 

Dlaczego ETF jest lepszy niż fundusz aktywnie zarządzany?

Fundusze aktywne mają znacznie wyższe koszty zarządzania niż m.in. ETF-y, dlatego że zatrudniają managerów portfela, co wcale nie przekłada się na wyniki inwestycyjne, jak pokazuje statystyka. Mówiąc prościej, są droższe, a jednocześnie rzadko przynoszą wyższe stopy zwrotu, co uzasadniałoby wyższe koszty zarządzania. 

Ze względu na to, że ETF-y pozwalają zainwestować w 

Oprócz tego ETF-y są notowane na giełdzie, dzięki czemu znacznie bardziej płynne niż tradycyjne  fundusze inwestycyjne, co daje możliwość łatwego i szybkiego wejścia i wyjścia z inwestycji, co pozwala na bieżąco dostosowywać nasz portfel do rynkowych warunków.

Reklama

Warto wspomnieć również o tym, że ETF-y mają stosunkowo prostą i bardzo przejrzystą zasadę działania - mają swój indeks lub instrument docelowy, którego mają się trzymać, odwzorowując jego ruchy cenowe. Dlatego też ETF-y są dobrym wyborem nawet dla początkujących i niedoświadczonych inwestorów.

Oczywiście, trzeba pamiętać, że mimo wszystkich swoich zalet fundusze pasywne nie chronią nas od ryzyka straty - gdy indeks docelowy traci, notowania naszego funduszu również spadają. A o tym, że indeksy giełdowe spadają, a nie tylko rosną świadczyć może chociażby niedawna sytuacja z połowy marca, kiedy czołowe indeksy giełdowe w ciągu kilku dni straciły kilkadziesiąt procent.

URL Artykułu

Czytaj więcej