Koniec roku to pora na podsumowania w życiu osobistym, ale i również widmo rozliczenia podatkowego za ciężko zarobione przez nas pieniądze przez ostatnie 12 miesięcy. I jeśli nie lubisz swojej krwawicy oddawać w zbyt dużej ilości do urzędu skarbowego, to istnieje kilka sposobów, aby część zarobków zachować w swojej kieszeni.
Z artykułu dowiesz się:
jak obniżyć swój coroczny podatek,
czym są IKE i IKZE.
Jeśli śledzisz nasz kanał, to mogłeś wpaść na mój ostatni film, w którym omawiałem Indywidualne Konta Emerytalne. Jeśli go przegapiłeś, to zachęcam do nadrobienia zaległości, a przy okazji do zostawienia subskrybcji, aby być na bieżąco. Przejdźmy jednak do rzeczy. Na swoje IKE możesz co roku przelewać określoną ilość pieniędzy – w 2020 jest to dokładnie 15 681 złotych. Oczywiście możesz zrobić wpłatę mniejszą, nikt nie zmusi cię do wykorzystania tego limitu. Kluczowe są tu jednak słowa „co roku”. Mówimy o latach kalendarzowych – więc nie ważne, czy IKE założyłeś w styczniu, czy w grudniu – i tak przysługuje ci taki sam, roczny limit wpłat. I jeżeli jeszcze IKE nie masz, to już za kilkanaście dni ten limit bezpowrotnie ci przepadnie!
Bo IKE działa jako takie „opakowanie” dla naszego ulubionego sposobu oszczędzania. Wpłaconą w ramach Indywidualnego konta oszczędnościowego kwotę możemy zaparkować na lokacie, kupić za nią akcje, obligacje, czy ETFy. Czyli to wszystko, co pewnie już i tak robisz, skoro trafiłeś na kanał o tematyce finansowej. A jeśli nie robisz, to powinieneś zacząć! Przewaga IKE jest jednak taka, że w jego ramach cały wypracow