W minionym roku złoty stracił na wartości w relacji do większości głównych walut świata. Bardzo mocno przyłożył się do tego Narodowy Bank Polski, który pod koniec grudnia interwencjami na rynku walutowym podbił o ok. 4 proc. kursy dolara, franka czy euro. Zdaniem głównych instytucji walutowych świata, złoty z nawiązką odrobi straty, a wręcz ma być najsilniejszą walutą 2021 r.
W ostatnim roku kursy CHF/PLN i EUR/PLN podniosły się o mniej więcej 7 proc. Z kolei dolar amerykański jest o ok. 2 proc. tańszy niż przed rokiem. Szczególnie wyróżnia się natomiast korona szwedzka, która w relacji do złotego kosztuje obecnie ok. 12 proc. więcej niż w styczniu 2020 r. i jest zarazem najdroższa od 2017 r.
Które waluty na początku 2021 r. są najbardziej pozytywnie postrzegane przez instytucje finansowe, i czy w tym gronie znajdziemy złotego? Główną miarą w tym zakresie jest mediana (wartość środkowa) prognoz walutowych zbieranych przez najważniejszą finansową agencję informacyjną świata – Bloomberg. Określa się ją mianem rynkowego konsensusu.
– Okazuje się, że międzynarodowe banki inwestycyjne i inne instytucje finansowe wśród 20 najistotniejszych walut najbardziej pozytywnie postrzegają perspektywy złotego – mówi Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Z oczekiwań rynkowych wynika, że kurs EUR/PLN powinien spaść do 4,35, czyli pandemicznych minimów z lata ub.r. Jeszcze mocniej, gdyż o ok. 5 proc., może w tym roku potanieć dolar. Pozytywna dla po