Podwyżki stóp procentowych przez RPP
Na majowym posiedzeniu, Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o podwyżce stopy referencyjnej NBP o 0,75 pkt. proc. do poziomu 5,25%. Jest to ósma podwyżka w cyklu rozpoczętym w październiku 2021 roku. Majowa podwyżka okazała się być poniżej konsensusu rynkowego i naszych prognoz, które zakładały wzrost stopy referencyjnej o 100 pb.
Zobacz także: Stopy procentowe w Polsce, czym są i kto o nich decyduje? Kiedy stopy rosną, kiedy maleją?
Kwietniowe dane o inflacji (+12,4% r/r) oraz nasza prognoza dynamiki wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw (+12.8% r/r) wskazują na rosnące ryzyko utrwalenia się dynamiki cen konsumpcyjnych na wysokim poziomie. W tym świetle utrzymujemy naszą prognozę stopy referencyjnej NBP i zakładamy, że na koniec trwającego cyklu podwyżek stóp procentowych osiągnie ona poziom 8%. Jednakże, skala kolejnych podwyżek może się zmieniać z posiedzenia na posiedzenie, w zależności od napływających danych ekonomicznych oraz kondycji krajowej waluty.
Zobacz także: GUS odkrył karty: Inflacja w kwietniu 2022 roku w Polsce. Najwyższy odczyt od 24 lat!
Ponadto zapowiedź wakacji kredytowych dla osób z zaciągniętym kredytem hipotecznym będzie ograniczać skuteczność mechanizmu transmisji polityki pieniężnej. Innymi słowy, aby osiągnąć ten sam efekt antyinflacyjny, RPP powinna podnieść stopy procentowe bardziej, niż wydawałoby się to konieczne jeszcze kilka tygodni temu.
USDPLN
Kwiecień i maj upłynął pod znakiem aprecjacji amerykańskiej waluty względem złotego. Dominującym czynnikiem było kształtowanie się polityki pieniężnej banków centralnych w obu państwach. Z jednej strony, na majowym posiedzeniu RPP lekko zaskoczyła rynek podnosząc stopy jedynie o 0,75 p.p. względem oczekiwań rynku na poziomie 1,00 p.p. Z drugiej, majowe posiedzenie Fed przyspieszyło cykl podwyżek stóp procentowych (+50 p.b. pierwszy raz od 2000 roku). Jednocześnie ogłoszono plany redukcji bilansu poprzez tzw. Quantitative Tightening.
W publicznych wystąpieniach, Prezes Fed – Jerome Powell podkreśla jasno że głównym celem dla amerykańskiego banku centralnego jest obecnie tylko i wyłączenie ograniczenie inflacji, a nie dbanie o rynek pracy. W tle utrzymuje się również kwestia ryzyka geopolitycznego za naszą wschodnią granicą, która premiuje kwotowania amerykańskiej waluty względem złotego.
Zobacz także: PILNE: Trzęsienie ziemi w narodowej gospodarce: PMI w przemyśle straszy, rekordowa inflacja CPI również
Zwracamy uwagę, że poza wpływem czynników wynikających z konfliktu na linii Ukraina-Rosja, na inflację w Polsce rzutują również dwucyfrowe wzrosty wynagrodzeń, wzrost konsumpcji spowodowany napływem uchodźców z Ukrainy oraz ekspansywna polityka fiskalna (min. obniżka podatku dochodowego zapowiedziana w ostatnim czasie przez rząd). Sądzimy, że w tym roku stopy zostaną podniesione do 8,0%, co powinno umacniać jednak złotego. Powyższe powinno się przełożyć na spadek notowań pary USD/PLN na koniec bieżącego roku do okolic 4,08.
Argumenty za spadkiem kursu USDPLN
- Załagodzenie konfliktu linii Ukraina-Rosja
- Dalsze zacieśnienie polityki monetarnej przez Radę Polityki Pieniężnej.
- Wolniejszy cykl podwyżek stóp procentowych w USA.
- Lepsze od oczekiwań dane makroekonomiczne w kraju i na świecie.
Zobacz także: Kursy walut: inflacyjne szaleństwa - dolar i złotówka mocno zaskoczyły Polaków, euro znów w dół!
Argumenty za wzrostem kursu USDPLN
- Zaostrzenie konfliktu na linii Ukraina-Rosja.
- Jeszcze mocniejsze zaostrzanie polityki monetarnej przez Rezerwę Federalną Stanów Zjednoczonych.
- Zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych w Polsce.
Zobacz także: Zobacz, jaki jest kurs euro, rubla, funta, jena, franka, dolara, korony i forinta