Formacja głowy z ramionami jest jedną z najpopularniejszych formacji znanych z klasycznej analizy technicznej. Ma ona zastosowanie na każdym płynnym rynku — od akcji przez kontrakty terminowe i waluty po rynki surowcowe. Każdy początkujący inwestor musi się z nią zetknąć i już po krótkim czasie edukacji jest w stanie odnaleźć ten jakże charakterystyczny kształt na wykresie.
Dla przypomnienia, na rysunkach przedstawiam kształt tej formacji, a także opis, co się dzieje w poszczególnych miejscach. Dopiero to tłumaczy, dlaczego głowa z ramionami ma odwracać trend.
Znając schemat przejdziemy do tego, jak tworzy się formacja głowy z ramionami.
Dla przykładu załóżmy, że na rynku panuje hossa. Ceny osiągają coraz wyższe wartości, aż do momentu, kiedy to większy kapitał zdecyduje się na realizację zysków. To sprawia, że ceny zaczynają się cofać i w ten sposób powstaje zauważalny lokalny szczyt, który w przyszłości może się okazać lewym ramieniem w formacji głowy z ramionami, o czym jeszcze w danym momencie nie wiemy. Jeśli trend jest silny, to wspomniana korekta jest okazją do ponownych zakupów. Wtedy też kupują inwestorzy, którzy spóźnili się na trwającą hossę i uznali, że spadek wartości danego instrumentu finansowego jest idealną okazją do przyłączenia się do trendu. W efekcie cena ponownie rośnie, osiągając nowy szczyt (przypominam, że w trendzie spadkowym wszystko dzieje się tak samo, tylko zamiast kupujących mamy sprzedających). W ten sposób w całej strukturze zaczyna się wyłaniać potencjalna głowa, a pierwszym sygnałem jej utworzenia jest cofnięcie się notowań poniżej wysokości lewego ramienia
W zdrowym i silnym trendzie wzrostowym rynek pokonuje wierzchołki i już się nie cofa, ewentualnie testuje je z drugiej strony, aby inwestorzy, którzy nie zdążyli się przyłączyć do danego ruchu, mieli jeszcze na to szansę. Natomiast głębsze zejście pod wcześniej pokonany wierzchołek może oznaczać, że trend jest już na wyczerpaniu, a inwestorzy, którzy czekali na wcześniejszą korektę występującą po lewym ramieniu, zwątpili w dalszą zwyżkę. Realizują oni zyski, a cena ponownie cofa się w bardziej znaczący sposób, zarysowując potencjalną głowę w strukturze RGR. Najbardziej spóźnialscy inwestorzy i przeważnie z najmniejszym kapitałem zauważają wspomnianą przecenę i dopiero teraz chcą się dołączyć do trendu. Niemniej ze względu na ich słabość rynek nie ustanawia już nowego szczytu (lub też dołka dla trendu spadkowego). Kapitał tych ostatnich inwestorów się wyczerpuje i rynek pod własnym ciężarem zaczyna się osuwać. Wtedy też przeważnie więksi gracze widzą, że trend jest na wykończeniu, ponieważ kupujący nie mieli siły ustanowić nowego wierzchołka. Zaczyna się otwieranie pozycji krótkich w celu wyeliminowania z rynku „słabszych rąk”. Rynek mknie wówczas zdecydowanie ku linii szyi, a po jej pokonaniu, oraz po pokonaniu lokalnych minimów, uruchamiają się zlecenia stop loss dla wcześniej grających na wzrosty, zaś ruch ceny w kierunku południowym przyspiesza (lub północnym dla odwróconej formacji głowy z ramionami).
Jeśli do powyższych schematów dodamy wskaźnik w postaci wolumenu, to jego wartość w momencie pokonywania linii szyi oraz minimów (lub maksimów), które linię tę wyznaczają, powinna zdecydowanie wzrastać. Z kolei na prawym ramieniu obrót powinien być mniejszy niż na lewym, aby potwierdzić, że trend próbują kontynuować inwestorzy z małym kapitałem, którzy nie zdołają utrzymać cen tak wysoko. Na koniec należy wspomnieć o modelowym zasięgu dla całej formacji, który wynika z jej wysokości, czyli przestrzeni pomiędzy linią szyi a głową. Odcinek ten odkłada się w miejscu pokonania linii szyi, a jego zasięg wyznacza modelowe miejsce docelowe dla całej struktury.
Łącząc wszystkie zależności w jedną całość formacja powinna wyglądać w następujący sposób:
Obrót narasta na samym początku formacji, tworząc drugą część w strukturze „V”, która jest głową w układzie RGR. Następnie na prawym ramieniu obrót powinien maleć, gdyż jest to fala korekcyjna. Następnie wraz ze wzrostem kursu obrót powinien narastać pokazując, że trend jest silny i za ceną płynie także kapitał.