W czwartek złoty wyraźnie się osłabił w raz z pozostałymi walutami naszego regionu co przełożyło się na wzrost kursów EUR/PLN i USD/PLN w pobliże poziomów odpowiednio 4,50 i 4,15 przy kursie EUR/USD oscylującym w pobliżu 1,0850. Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z konsensusem utrzymała stopy na niezmienionym poziomie, dla stopy referencyjnej 6,75%.
Zaprezentowane wraz z komunikatem Rady nowe projekcje NBP dla inflacji i wzrostu PKB na lata 2023-2025 nie przyniosły na tyle istotnych różnic w porównaniu z marcową projekcją aby były one w stanie wyhamować trwającą przez całą sesję deprecjację złotego. Słabość złotego podobnie jak i pozostałych walut regionu CEE-3 wynikała więc min. z faktu, że uczestnicy rynku zaczęli wyceniać negatywny wpływ rosnących perspektyw obniżek stóp procentowych w naszym regionie co przy wciąż wysokiej inflacji obniża atrakcyjność inwestycyjną lokalnych walut w relacji do euro czy dolara.
Widać to szczególnie na przykładzie węgierskiego forinta, który w tym tygodniu osłabił się najmocniej wśród europejskich walut, gdyż bank centralny Węgier de facto rozpoczął już pośrednio proces luzowania pieniężnego tnąc stopę 1-dniowych depozytów i to pomimo najwyższej inflacji w całej UE. Dodatkowo złotemu tak jak i całemu koszykowi EM w relacji do dolara nie sprzyja coraz bardziej jastrzębi przekaz płynący z Fed,