Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31-0,18%
USD / PLN3,99+0,05%
CHF / PLN4,43+0,46%
GBP / PLN5,04+0,10%
EUR / USD1,08-0,23%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,62+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT86,89+1,39%
ROPA WTI83,06+1,64%
ZŁOTO2 228,47+1,68%
SREBRO24,96+1,59%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Exante

Stawiamy kawę na ławę w temacie inwestycji. Z tego artykułu dowiesz się jak zorganizowany jest rynek towarowy kawy i za pomocą jakich instrumentów możemy uzyskać ekspozycję na jej notowania, zarówno jako spekulanci, a także jako inwestorzy średnio i długoterminowi. Kawa należy do jednych z czołowych przedstawicieli tzw. soft commodities, czyli towarów pochodzenia roślinnego, które są uprawiane, a następnie przetwarzane i wykorzystywane do produkcji m.in. artykułów spożywczych. Oznacza to, że jej rynkowa wycena rozpoczyna się na rynku towarowym, zorganizowanym wokół kontraktów terminowych.

 

Kawa kawie nierówna

Na samym początku trzeba postawić sprawę jasno - nie ma czegoś takiego jak „rynkowa cena kawy”, ze względu na to, iż istnieją jej różne gatunki, w obrębie których wyróżniane są klasy jakości, zaś sam rynek jest zróżnicowany geograficznie. W skali makro rynek kawy zorganizowany jest wokół kontraktów terminowych futures, będących przedmiotem handlu na giełdach towarowych. Same kontrakty terminowe nie dają nam jednak możliwości jednoznacznego i uniwersalnego określenia aktualnej ceny kawy - notowania kontraktów futures na ziarna kawowca różnią się od siebie w zależności od ich serii (terminu rozliczenia), ponadto ich wyceny nie są jednolite na różnych giełdach towarowych.

Na samym początku należy jednak odpowiedzieć na podstawowe pytanie - czym są kontrakty terminowe? Są to instrumenty pochodne, które w najprostszy sposób można określić jako transakcję polegającą na tym, że kupujący zobowiązuje się do odkupienia określonego instrumentu bazowego po ustalonej cenie w konkretnym czasie, który ustalany jest na podstawie daty rozliczenia kontraktu (nazywaną też datą dostawy w przypadku kontraktów z fizyczną dostarczeniem surowca). Jak wspomniałem wcześniej, ceny tych samych serii kontraktów na konkretnych giełdach nie są jednolite, a ponadto różnią się one od siebie w zależności od serii (daty rozliczenia), co dodatkowo komplikuje kwestię rynkowej wyceny kawy.

Reklama

URL Artykułu 

 

Skąd wziąć rynkową cenę kawy?

Gdy w wyszukiwarce internetowej wpiszemy np. „notowania kawy”, otrzymamy wycenę bazującą na aktualnym kursie bieżącej serii kontraktów terminowych na kawę Arabica, notowanych na nowojorskiej giełdzie Intercontinental Exchange (ICE). To właśnie futuresy na ziarna gatunku Arabica oznaczone symbolem KC są globalnym wyznacznikiem (benchmarkiem) notowań rynkowych dla kawy. Co należy o nich wiedzieć?

Są to kontrakty terminowe z fizyczną dostawą surowca, co oznacza że w momencie ich wygaśnięcia (rozliczenia) nabywca zobowiązuje się do odebrania zakontraktowanej kawy. Składają się z niewypalonych (zielonych) ziaren kawy Arabica pochodzącej głównie z Ameryki Południowej (m.in. Brazylia, Meksyk, Kolumbia), a także z Afryki (Uganda, Tanzania, Rwanda) i Indii. Kontrakty futures notowane są w pięciu seriach przypadających na każdy rok - marcowej (ticker: KCH+ rok rozliczenia, np. KCH21), majowej (KCK), lipcowej (KCN), wrześniowej (KCU) oraz grudniowej (KCZ). Kurs kontraktów na ICE określa cenę 100 funtów kawy Arabica, czyli 45,3 kg (1 funt = 453 g), jednak sam kontrakt składa się dokładnie z 37 500 funtów surowca. Czyli, jeśli aktualny kurs kontraktu wynosi 108 dolarów, to jego wartość równa jest 40 500 USD. Każda seria futuresów ma 23-miesięczny okres od rozpoczęcia notowań do wygaśnięcia. Najmniejszy ruch cenowy (tzw. tick) kontraktów terminowych KC odpowiada wartości 18,75 dolarów na pojedynczy kontrakt.

Poza nowojorską giełdą ICE, kontrakty terminowe serii KC na kawę Arabica są notowane m.in. na giełdach towarowych w Londynie oraz w Singapurze.

Reklama

Mimo, że nowojorskie kontrakty na giełdzie ICE są globalnym benchmarkiem cenowym dla kawy, swoje własne futuresy oferuje również m.in. giełda CME Group za pośrednictwem nowojorskiej giełdy towarowej NYMEX. Również są one rozliczane w pięciu corocznych seriach (wygasających w analogicznych miesiącach), zaś pojedynczy kontrakt składa się z 37 500 funtów surowca. Istotną różnicą futuresów na kawę Arabica z NYMEX w porównaniu do kontraktów notowanych na ICE jest fakt, że ich kurs liczony jest na podstawie ceny 1 funta kawy (a nie 100 funtów). Na giełdzie NYMEX nie znajdziemy natomiast kontraktów terminowych na kawę gatunku Robusta.

Mimo tego, że Arabica odpowiada za ponad 70% globalnego obrotu ziarnami kawowca i jest postrzegana jako gatunek wyższej jakości, warto wspomnieć również o tym jak zorganizowany jest rynek towarowy wspomnianej kawy Robusta.

Podobnie jak w przypadku kawy Arabica, benchmarkiem cenowym na rynku Robusty są kontrakty terminowe na nowojorskiej giełdzie ICE (symbol RC). Kurs kontraktu określa wycenę 1 tony kawy Robusta, zaś wartość pojedynczego kontraktu to 10 ton. Minimalna zmiana ceny kontraktu wynosi 10 dolarów. Futuresy na kawę Robusta mają sześć serii rozliczeniowych - wygasających w styczniu, marcu, maju, lipcu, wrześniu i listopadzie. Każda z serii jest notowana na dziesięć miesięcy przed czasem rozliczenia.

 

Kontrakty terminowe na kawę na rynkach towarowych

Nazwa kontraktu

ICE Arabica (KC)

NYMEX Arabica (KT)

ICE Robusta (RC)

Kurs

100 funtów kawy

1 funt kawy

1 tona kawy

Wartość kontraktu

37 500 funtów

37 500 funtów

10 ton

Wartość ticka

18,75 USD

18,75 USD

10 USD

Liczba serii

5 (marzec, maj, lipiec, wrzesień, grudzień)

5 (marzec, maj, lipiec, wrzesień, grudzień)

6 (styczeń, marzec, maj, lipiec, wrzesień, listopad)

Ważność kontraktu

21 miesięcy

21 miesięcy

10 miesięcy

Benchmark cenowy

Tak

Nie

Tak

 

Kontrakty terminowe na ziarna kawy, mimo tego że nie są przeznaczone bezpośrednio dla inwestorów detalicznych, determinują rynkową wycenę surowca dla innych instrumentów (takich jak kontrakty CFD, czy fundusze ETF), które zapewniają ekspozycję na ten rynek również inwestorom indywidualnym. Dlatego też warto wiedzieć skąd biorą się notowania kawy i co jest ich benchmarkiem cenowym.

Reklama

 

Uwaga na contango!

To dość egzotycznie brzmiące zjawisko występuje na większości rynków surowcowych i towarowych, na których obraca się kontraktami terminowymi, w tym również na rynku kawy. Jest ono istotnym czynnikiem ryzyka dla inwestorów i traderów. Aby zrozumieć czym jest contango, należy najpierw poznać mechanizm rolowania kontraktów terminowych. Dotyczy on futuresów i wszystkich instrumentów pochodnych, których instrumentem bazowym są kontrakty terminowe. Jak wiadomo, kontrakty futures mają swój okres wygaśnięcia. Rolowanie kontraktu pozwala na utrzymanie pozycji, poprzez przejście z wygasającej serii na kontrakt z odleglejszym terminem rozliczenia, np. z majowego na czerwcowy. Polega to na sprzedaniu wygasającego kontraktu przed jego rozliczeniem i zakupie nowego.

Contango (określane również jako forwardation) to sytuacja występująca na rynku kontraktów terminowych, w której cena kontraktu rozliczanego w przyszłości jest wyższa od aktualnej ceny spot (obecnej wartości rynkowej). Przykładowo, jeżeli aktualna cena wygasającego kontraktu na kawę Arabica wynosi 107 dolarów za sztukę, zaś cena interesującego nas kolejnego kontraktu z późniejszym terminem wygaśnięcia to 110 dolarów, jest to równoznaczne z contango na poziomie trzech dolarów. W praktyce przekłada się to na koszt rolowania pozycji w wysokości 1125 dolarów na pojedynczy kontrakt (najpopularniejsze kontrakty terminowe na kawę Arabica składają się z 37 500 funtów surowca, zaś kurs cenowy kontraktu odzwierciedla wartość 100 funtów kawy, dlatego też koszt rolowania obliczany jest następująco: 3 x 375). Zrozumienie zjawiska contango jest wyjątkowo istotne przy inwestowaniu na rynku surowców, gdyż jego bagatelizowanie, bądź nieznajomość, mogą doprowadzić nie tylko zmniejszenia zysków, ale nawet do poważnych strat. Warto dodać, że niewielkie contango jest czymś pożądanym i powszechnym na rynku surowców oraz towarów. Wysokie contango zachęca jednak producentów do magazynowania produkowanego surowca i odsprzedaży go w przyszłości, po potencjalnie wyższych niż obecnie cenach (warto przypomnieć, że dokładnie taka sytuacja miała miejsce pod koniec kwietnia na rynku ropy, kiedy wygasające kontrakty osiągnęły wycenę poniżej zera). Przeciwieństwem contango (czyli zjawiskiem, w którym cena spot jest wyższa od cen kontraktów wygasających w przyszłości) jest tzw. backwardation, które jednak na rynku kontraktów terminowych na kawę występuje znacznie rzadziej.

URL Artykułu

 

Kontrakty CFD na kawę

Reklama

Traderom, którzy nie dysponują na tyle dużym kapitałem, aby handlować na rynku kontraktów terminowych pozostają lewarowane kontrakty różnicowe (CFD) na kawę. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku kontraktów terminowych, CFD również są instrumentami pochodnymi, których zadaniem jest odwzorowywanie ruchów cenowych instrumentu bazowego. Kwotowania kontraktów CFD bazują na kontraktach terminowych, najczęściej na wspomnianych wcześniej futuresach notowanych na nowojorskiej giełdzie towarowej ICE (symbol: KC). Kontrakty CFD, podobnie jak futuresy, pozwalają na otwarcie zarówno pozycji długiej, jak i krótkiej (na spadki). Ze względu na to, iż ich instrumentem bazowym są kontrakty terminowe, one także podlegają rolowaniu, które standardowo ma miejsce pięć razy w roku. Każdy broker udostępnia własną tabelę rolowań dla oferowanych instrumentów. Dlatego też traderzy korzystający z CFD na kawę powinni śledzić różnice cenowe pomiędzy następującymi po sobie seriami kontraktów terminowych, aby nie dać się zaskoczyć contango lub (znacznie rzadziej) backwardation. W większości przypadków brokerzy CFD całkowicie kompensują różnice cenowe wynikające z rolowania za pomocą punktów swapowych. W jaki sposób do tego dochodzi? Jeśli mamy otwartą pozycję długą na kontrakcie na kawę i podczas rolowania wystąpi contango wynoszące 1 USD (np. z 98 na 99 dolarów), to osiągniemy zysk wyliczany w oparciu o wolumen naszej transakcji. Zostanie on jednak skompensowany (wyzerowany) poprzez ujemny swap, który będzie naliczony naliczony przez brokera po sesji, na której doszło do rolowania. Podobnie w przypadku krótkiej sprzedaży - nasza strata (w przypadku wystąpienia contango) zostanie skompensowana dodatnim swapem. Decydując się na wejście w rynek kawy za pomocą lewarowanych kontraktów różnicowych należy być świadomym tego, że kawa jest jednym z najbardziej zmiennych surowców na rynku towarowym, co dodatkowo potęguje dźwignia finansowa i co wiąże się z dużym ryzykiem.

Kontrakty różnicowe na kawę znajdują się w ofercie sporej części brokerów CFD - większość z nich oferuje kontrakty na najpopularniejszą Arabicę (jeśli broker nie rozróżnia gatunku kawy w nazwie instrumentu, oznacza to, że jest to właśnie Arabica), tacy brokerzy jak m.in. Admiral Markets, capital.com i CMC Markets udostępniają także kontrakty różnicowe na kawę gatunku Robusta. Przy otwieraniu pozycji z wykorzystaniem kontraktów na kawę należy zwrócić uwagę nie tylko na średni spread, ale również na wartość jednego kontraktu (1 lota), która może różnić się w zależności od oferty konkretnego brokera. W przypadku kawy Arabica pojedynczy kontrakt najczęściej jest wyceniany na 1000 funtów surowca, choć nie brakuje brokerów, którzy wyznaczają wartość pojedynczego lota na 100, a nawet na 10 funtów. Jeśli chodzi o znacznie węższą ofertę CFD na kawę Robusta, standardem wśród brokerów jest ustalanie wartości jednego lota na poziomie wyceny 1 tony surowca.

Kontrakty CFD są atrakcyjne dla inwestorów indywidualnych ze względu na dostęp do dźwigni finansowej (która może być również źródłem większych strat). Jeśli zależy nam na korzystaniu z usług brokera licencjonowanego w UE i kierującego swoją ofertę do polskich klientów, to maksymalny poziom dźwigni na jaki możemy liczyć wyniesie dziesięciokrotność naszego depozytu zabezpieczającego (10:1). Jest to ograniczenie zgodne z wymogami europejskiego regulatora ESMA. Co więcej, nawet uzyskanie statusu doświadczonego klienta detalicznego (określonego przez polskiego regulatora finansowego KNF) nie uprawnia do uzyskania wyższej dźwigni finansowej niż dziesięciokrotnej na kontraktach CFD na kawę (a jedynie na złoto, główne indeksy giełdowe i pary walutowe). Broker Admiral Markets jako jedyny idzie dalej w ograniczeniach dźwigni kontraktów na kawę, oferując zaledwie dwukrotny lewar (2:1). Jedynym brokerem w poniższym zestawieniu, który oferuje wyższą dźwignię jest IC Markets (wcześniej posiadający australijską licencję ASIC, obecnie regulowany na Seszelach), który nie jest ograniczony przez europejskie regulacje i oficjalnie nie kieruje swojej oferty do polskich rezydentów. W zestawieniu znalazł się wyłącznie z powodu uznanej pozycji wśród bardziej doświadczonych traderów, jednak korzystanie z jego usług przez mniej doświadczonych klientów nie jest zalecane.

Warto dodać, że kontrakty różnicowe nie są odpowiednim instrumentem do inwestowania w średnim i dłuższym horyzoncie czasowym - mają one charakter typowo spekulacyjny.

 

Reklama

 


*IC Markets nie jest brokerem licencjonowanym w UE i nie musi spełniać wymogów ESMA, ograniczających dźwignię dla klientów detalicznychPorównanie podstawowych parametrów instrumentów CFD na kawę u wybranych brokerów. Warto pamiętać, że powyższe dane mają charakter dynamiczny (szczególnie speady i swapy) i mogą ulegać zmianie.

 

Spekulacja na kawie na warszawskiej giełdzie?

Mało kto wie, że na warszawskiej giełdzie również można uzyskać ekspozycję na notowania kawy za pomocą produktów strukturyzowanych z wykorzystaniem dźwigni finansowej i możliwością zajęcia zarówno pozycji długiej (na wzrosty), jak i krótkiej (na spadki). Na GPW notowane są certyfikaty Faktor na kawę Arabica oferowane przez Raiffeisen Centrobank. Nie mają one daty wygaśnięcia (tzw. open-end), jednak ich instrumentem bazowym są kontrakty terminowe na ICE, stąd też podlegają one rolowaniu i są narażone na efekt contango. Faktor dostępny jest w trzech wersjach poziomu lewarowania: 1x (bez dźwigni), 2x oraz z trzykrotną dźwignią. Certyfikaty Faktor posiadają również mnożnik, który może ulec zmianie po rolowaniu kontraktów terminowych, będących instrumentem bazowym (spada w przypadku wystąpienia contango). W zależności od serii, oferują one mnożnik od 3 do nawet ponad 15. Określa on jaką część instrumentu bazowego reprezentuje pojedynczy certyfikat. W przypadku mnożnika na poziomie 5 zmiana ceny instrumentu bazowego o 1% będzie skutkowała zmianą ceny certyfikatu o 5%. Certyfikaty Faktor na kawę notowane na GPW są rozliczane w PLN, zaś instrument bazowy wyceniany jest w dolarze amerykańskim, co implikuje ryzyko walutowe, którego trzeba być świadomym. Dźwignia finansowa w połączeniu z dynamicznym poziomem mnożnika, a także ogólnie skomplikowana konstrukcja instrumentu, sprawiają, że certyfikaty Faktor nie są odpowiednie dla początkujących uczestników rynku, a także dla osób dysponującym niewielkim depozytem.

Warto również mieć świadomość, że certyfikaty faktorowe są instrumentem o charakterze spekulacyjnym, cechującym się wysokim poziomem ryzyka. Korzystanie z nich jest zalecane wyłącznie na rynkach o czytelnym trendzie, zaś zalecany horyzont inwestycyjny to intraday (pojedyncza sesja handlowa).

 

Fundusze notowane na giełdzie - ETF na kawę

Reklama

Rynek towarowy, który określa cenę kawy, skupiony jest wokół kontraktów terminowych z fizyczną dostawą, które dostępne są w zasadzie wyłącznie dla inwestorów instytucjonalnych. Z tego względu uzyskanie ekspozycji portfela na rynek kawy nie jest łatwym zadaniem z perspektywy inwestora indywidualnego, szczególnie gdy jest on zainteresowany dłuższym horyzontem inwestycyjnym. Oferta kontraktów różnicowych i lewarowanych certyfikatów na kawę dla spekulantów jest stosunkowo bogata, jednak instrumenty te nie nadają się na średni i dłuższy termin.

Najprostszym, a także relatywnie najtańszym sposobem uzyskania średnio lub długoterminowej ekspozycji na rynek kawy jest skorzystanie z oferty surowcowych funduszy notowanych na giełdzie, czyli ETF-ów, a także certyfikatów ETN.

Co należy wiedzieć przed zakupem jednostek uczestnictwa funduszy inwestujących w kawę? Pierwsza kwestia dotyczy indeksów surowcowych, które replikują (śledzą) interesujące nas fundusze. Wszystkie ETF-y i ETN-y dające ekspozycję na kawę mają za zadanie odzwierciedlać cenę surowca bazującą na kontraktach terminowych. Co za tym idzie, fundusze tego typu w swoich notowaniach muszą uwzględniać rolowanie kontraktów, czyli opisane wcześniej przejście z wygasającej serii futuresów na kolejną, rozliczaną w późniejszym terminie. Wiąże się to ze zjawiskiem contango/backwardation, które ma wpływ na wycenę jednostek uczestnictwa funduszu, czego musi być świadomy każdy inwestor. Oferta funduszy surowcowych na kawę nie jest zbyt bogata, zaś standardowym benchmarkiem dla notowań kawy jest indeks Bloomberg Coffee Subindex Total Return, który odzwierciedla ruchy cenowe kontraktów terminowych KC na nowojorskiej giełdzie ICE (bazując na serii kontraktów z nadchodzącym terminem rozliczenia). Jak łatwo zauważyć, fundusze inwestujące w kawę pozwalają wyłącznie na śledzenie ruchów cenowych kawy gatunku Arabica, obecnie nie istnieje jakikolwiek ETF lub ETN dający ekspozycję na dynamikę zmiany cen kawy Robusta. Fundusze notowane na giełdzie inwestujące w surowce często określane są mianem ETC (ang. Exchange Traded Commodity), jednak w praktyce są to ETF-y, które odzwierciedlają zachowanie indeksów surowcowych, najcześciej za pomocą kontraktów futures, rzadziej z wykorzystaniem replikacji swapowej (korzystając z usług dostawcy swapa, który zapewnia rynkową stopę zwrotu). Pozornie podobne do ETF-ów surowcowych (ETC) są ETN-y (ang. Exchange Traded Note), które również mają za zadanie śledzić ruchy cenowe swojego indeksu docelowego. Różnią się one jednak diametralnie pod względem swojego statusu prawnego i ryzyka po stronie inwestora. ETN-y nie mają bowiem formy funduszu inwestycyjnego, choć również są notowane na giełdzie. Są one instrumentami dłużnymi (podobnie jak np. obligacje) emitowanymi najczęściej przez bank inwestycyjny. ETN-y wystawiają inwestorów na większe ryzyko kredytowe niż fundusze notowane na giełdzie, co należy mieć na uwadze. W przypadku wyboru ETN-ów należy brać pod uwagę wyłącznie te, które cechują się wysoką płynnością, dużym AUM (wartością wyemitowanych jednostek) i wiarygodnym emitentem.

Aktualnie najpopularniejszym funduszem notowanym na giełdzie, śledzącym notowania kawy (i jednocześnie jedynym notowanym w Europie) jest WisdomTree Coffee (COFF), który znajduje się w ofercie m.in. BM mBanku, zarówno w wersji kwotowanej w USD i notowanej na londyńskiej giełdzie, jak i notowanej na giełdzie we Frankfurcie i wycenianej w euro. Koszt zarządzania wynosi 0,49% rocznie, zaś sam ETF narażony jest na ryzyko wystąpienia efektu contango/backwardation. Fundusz śledzi indeks Bloomberg Coffee Subindex Total Return z wykorzystaniem replikacji swapowej (syntetycznej).

Czołowym ETN-em na kawę jest iPath Bloomberg Coffee Subindex Total Return (JO) notowany na nowojorskim parkiecie NYSE Arca. Jego emitentem jest brytyjski bank inwestycyjny Barclays, a wartość wyemitowanego długu dochodzi do 70 mln dolarów. Instrument ten jest dostępny m.in. w ofercie brokera Lynx.

Reklama

Wspominając o spółkach powiązanych z rynkiem kawy, nie sposób również pominąć tematu ETF-ów sektorowych, które zapewniają ekspozycję właśnie na ich ruchy cenowe. Na samym początku należy jednak nadmienić, że nie istnieje tematyczny ETF, który inwestowałby w koszyk spółek związanych bezpośrednio z kawą. Możemy jednak wybrać z całkiem sporej oferty funduszy akcyjnych inwestujących w spółki z sektora spożywczego, podstawowych produktów spożywczych (ang. Consumer Staples) lub tzw. dóbr luksusowych (ang. Consumer Discretionary). Fundusze sektorowe tego rodzaju mają w swoim portfelu czołowych przedstawicieli „kawowych spółek”, takich jak Starbucks, McDonald’s, Coca-Cola, czy PepsiCo. Jako inwestorzy nie musimy ograniczać się wyłącznie do spółek amerykańskich, czego doskonałym przykładem jest chociażby fundusz MSCI World Consumer Staples UCITS ETF 1C, inwestujący w 123 spółki głównie z europejskich i amerykańskich parkietów. O samych spółkach notowanych na giełdach, które w swojej działalności wykorzystują kawę przeczytasz w dalszej części artykułu.

Inwestując w „spożywcze”, sektorowe ETF-y trzeba mieć jednak świadomość, że ich korelacja z rynkiem kawy będzie w zasadzie zerowa, a jeśli już się pojawi, to można uznać ją za przypadkową. Wyszczególnione poniżej fundusze są dostępne w ofercie m.in. brokera Lynx, WisdomTree Coffee (COFF) oraz MSCI World Consumer Staples UCITS ETF 1C są dostępne także w BM mBanku.

 


 *AUM - (ang. Assets under Management) wartość środków ulokowanych w funduszu przez inwestorów

Kawowe spółki

Kto powiedział, że inwestowanie w kawę musi ograniczać się wyłącznie do instrumentów dających ekspozycję na rynek surowców? Rynek kawy jest wart obecnie ponad 100 mld dolarów rocznie, zaś jego globalny uśredniony wzrost od dłuższego czasu oscyluje wokół 2% każdego roku. Na giełdach całego świata notowane są setki spółek, których przychody w mniejszym lub większym stopniu powiązane są właśnie z przetwarzaniem kawy i sprzedażą produktów, które na niej bazują.

W przypadku inwestowania w „kawowe spółki” nie należy jednak liczyć na czytelną korelację pomiędzy notowaniami kawy na rynku towarowym, a kursem ich akcji. Chociażby dlatego, że potencjalny wzrost ceny surowca wcale nie musi być korzystny dla spółek z sektora FMCG (produktów spożywczych, szybkozbywalnych) i może wpłynąć na obniżenie ich zysków. Ponadto spółki są podatne na giełdowe trendy, oderwane od sytuacji na rynku towarowym. Należy również pamiętać o tym, że rzadko struktura ich przychodów jest w dominującym stopniu zależna od sprzedaży produktów bazujących na ziarnach kawy.

Reklama

Bezapelacyjnie największą spółką „kawową” jest szwajcarski koncern Nestle notowany na giełdzie SIX Swiss, którego aktualna wycena rynkowa przekracza 316 mld franków szwajcarskich (ponad 341,6 mld dolarów). Jest to również największy producent artykułów spożywczych na świecie, który 25% przychodów w 2019 r. (23,22 mld CHF) osiągnął ze sprzedaży kawy spożywczej i napojów, do produkcji których wykorzystywana jest kawa. Spółka posiada takie marki związane bezpośrednio z kawą, jak Nescafe, Nespresso, Dolce Gusto, Nestle Ricore, oprócz tego w mniejszym stopniu wykorzystuje kawę do produkcji słodyczy.

Kolejną „kawową” spółką jest znana każdemu Coca-Cola, która jednak nie kojarzy się bezpośrednio z produktami wykorzystującymi ziarna kawy. Mimo tego, w 2019 r. aż 15% przychodów spółki pochodziło ze sprzedaży napojów kawowych. Koncern jest właścicielem takich „kawowych marek” jak Costa Coffee (największa sieć kawiarni w Europie), czy Georgia Coffee (marka dostępna w Japonii). Coca-Cola jest notowana na nowojorskiej giełdzie Nasdaq, zaś jej kapitalizacja rynkowa wynosi ponad 207 mld dolarów.

Trzecią dużą spółką osiągającą znaczne przychody ze sprzedaży napojów kawowych jest McDonald’s, który posiada m.in. własną markę kawiarni McCafe. Spółka jest notowana na nowojorskim NYSE, a jej kapitalizacja to niecałe 147 mld dolarów.

Największą „typowo kawową” spółką na amerykańskim parkiecie jest Starbucks, będący operatorem czołowej sieci kawiarni na całym świecie (27 tys. lokali). W 2019 r. Starbucks osiągnął przychody 22,28 mld dolarów. Spółka jest notowana na giełdzie Nasdaq, zaś jej kapitalizacja to ponad 88 mld dolarów. Warto dodać, że Starbucks współpracuje z innym spożywczym gigantem przy produkcji swojej linii butelkowanych napojów na bazie kawy (od niedawna sprzedawanych również w Polsce). Mowa o największym konkurencie Coca-Coli, czyli spółce PepsiCo, notowanej na giełdzie Nasdaq i wycenianej na ponad 190 mld dolarów.

Wśród spółek, których działalność powiązana jest z rynkiem kawy warto wspomnieć również o:

Reklama

 

Nazwa spółki

Profil działalności

Kapitalizacja

Rynek notowań

Stopa zwrotu 1Y

Mondelēz International

FMCG, marki: Jacobs, Maxwell House, Carte Noir, Tassimo

78,3 mld USD

Nasdaq, US

1,25%

Keurig Dr Pepper

FMCG, marki: Keurig, Green Mountain Coffee

42,6 mld USD

NYSE, US

7,5%

Strauss Group Ltd.

FMCG, marki: Pedro’s, MK Cafe, Sahara, Fort

10,9 mld USD

Tel Aviv, Izrael

-11,5%

Dunkin’ Brands

Usługi gastronomiczne, marka Dunkin’ Coffee

5,7 mld USD

Nasdaq, US

-16,5%

Luckin Coffee

Franczyza kawiarni i sprzedaż napojów kawowych w Chinach

634 mln USD

Frankfurt, Niemcy

-89,5%

 

W najpopularniejsze spółki można zainwestować kupując ich akcje za pośrednictwem domów maklerskich, takich jak m.in. X-Trade Brokers. BM mBank, Bossa, czy Exante. Pod uwagę, oprócz samej prowizji maklerskiej, warto wziąć również koszty przewalutowania. Dla spekulantów, którym zależy na uzyskaniu dostępu do dźwigni finansowej oraz możliwości zajęcia krótkiej pozycji, bardziej odpowiednie będą kontrakty CFD na akcje wymienionych spółek. Można znaleźć je w ofertach większości brokerów (m.in. X-Trade Brokers, capital.com, eToro, Plus500). Nie są to jednak instrumenty przeznaczone do inwestycji na dłuższy horyzont inwestycyjny ze względu na naliczanie ujemnych punktów swap po zakończeniu każdej sesji giełdowej, co w dłuższym terminie może wpłynąć negatywnie na osiągane stopy zwrotu.

Poniżej tabela porównująca opłaty prowizyjne różnych domów maklerskich i brokerów przy zakupie akcji spółki Starbucks (będą one identyczne w przypadku pozostałych spółek notowanych na giełdzie Nasdaq).

 

Nazwa brokera/DM

Prowizja maklerska

Koszt przewalutowania

BM mBank

0,29% (nie mniej niż 19 PLN)

Średni spread 0,2%

Degiro

0,5 EUR + 0,004 USD za akcję

10 EUR + 0,02%

DM PKO BP

0,29% (nie mniej niż 38 PLN lub 10 USD)

Średni spread 0,176%

DM BOŚ

0,29% (nie mniej niż 29 PLN)

Średni spread 0,15%

Exante

0,02 USD za akcję

Stały koszt 0,25%

Lynx Broker

0,01 USD za akcję (nie mniej niż 5 USD)

Średni spread 0,25%

Revolut

3 transakcje miesięcznie bezpłatne (w darmowym planie Standard), później 1 GBP za transakcję; roczna opłata 0,01% wartości portfela

Darmowy (do 1000 GBP miesięcznie)

X-Trade Brokers

0,12% (nie mniej niż 10 USD)

Średni spread 0,25%

Czytaj więcej