Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31+0,02%
USD / PLN4,00+0,15%
CHF / PLN4,43+0,10%
GBP / PLN5,05+0,15%
EUR / USD1,08-0,13%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

dolar po ile stoi

Czwartkowa sesja przyniosła lekkie umocnienie polskiego złotego zarówno w relacji do euro jak i dolara, gdzie pary EUR/PLN oraz USD/PLN kończyły sesję nieco poniżej 4,49 oraz 3,68. Z kolei do większych zmian nie dochodziło na parze EUR/USD, która notowana była poniżej 1,22.

Na froncie danych dominowały publikacje z USA, jednak nie było to odczyty,

które istotnie zmieniałyby nastroje na rynkach finansowych. Amerykański PKB za pierwszy kwartał tego roku został potwierdzony na poziomie 6,4% kw/kw SAAR. Ponadto tygodniowe dane z rynku pracy pokazały dalszy spadek wniosków o zasiłki dla bezrobotnych do 406 tys. z 444 tys. Jednak pod kątem oczekiwań wobec polityki pieniężnej dane te schodzą na drugi plan, gdyż w centrum uwagi będą piątkowe wskaźniki inflacyjne PCE, które są miarami preferowanymi przez Fed przy ocenie realizacji celu inflacyjnego. Konsensus rynkowy oczekuje wzrostu bazowego PCE do 2,9% r/r w kwietniu z 1,8% w marcu. Taki wynik oznaczałby przebicie punktowo 2% celu Fed oraz zbliżenie do osiągnięcia celu w średnim terminie. Wysoki odczyt PCE w połączeniu z widocznym w ostatnich dniach powolnym otwarciem drzwi do rozpoczęcia dyskusji na ograniczeniem skupu aktywów przez Fed (pomimo stanowiska większości o utrzymaniu łagodnego nastawienia w polityce pieniężnej) może ograniczać pole do dalszej wyprzedaży amerykańskiego dolara. Wsparciem dla dolara może okazać się również zapowiadane przez amerykańskie media ogłoszenie przez prezydenta Bidena nowego budżetu na 2022 o wartości 6 bln USD, co przełożyło się na wzrost rynkowych stóp procentowych.

Z kolei w Europie w piątek obserwowane będą dane ankietowe ESI mówiące o nastrojach gospodarczych na kontynencie. Po solidnych odczytach indeksów PMI czy IFO w ostatnim czasie, konsensus rynkowy zakłada wzrost ESI w strefie euro do 112,1 pkt w maju z 110,3 miesiąc wcześniej. Taki odczyt wpisywałby w dokonany w ostatnim czasie wzrost notowań EUR/USD na bazie poprawy oczekiwań na odbicie gospodarcze w strefie euro wraz z przyspieszeniem tempa szczepień przeciw COVID-19.

Przy stabilnych notowaniach EUR/USD zauważalnie umacniały się waluty krajów z rynków wschodzących

Najmocniej zyskiwał brazylijski real, umacniając się o ponad 1% wobec dolara, jednak również waluty CEE notowały zyski. W tej grupie najlepiej spisywał się węgierski forint, na którym zmienność pozostaje w ostatnich dniach podwyższona w związku z oczekiwaniami na podwyżki stóp procentowych, które zostały podtrzymane podczas posiedzenia MNB w tym tygodniu. Przy braku istotnych bodźców lokalnych, polski złoty w dużym stopniu poruszał się w kierunku wytyczonym przez inne waluty EM, zyskując zarówno wobec EUR jak i USD. W najbliższym czasie zakładamy, że para EUR/PLN będzie notowana blisko 4,50, a USD/PLN będzie zmierzała powyżej 3,70.

Na krajowym rynku stopy procentowej czwartkowa sesja przyniosła dalszy wzrost krzywych dochodowości obligacji skarbowych i kontraktów IRS

Reklama

Powodem pogorszenia się nastrojów było trwające odreagowanie po środowej aukcji odkupu organizowanej przez NBP. Dodatkowo lokalnemu rynkowi nie sprzyjały też czynniki globalne. Solidne dane makroekonomiczne publikowane w USA mogły wspierać wzrost rentowności US Treasuries. Nałożyły się one na trwającą od pewnego czasu globalną dyskusję nt. normalizacji polityki pieniężnej. W efekcie widać było ruch w górę krzywych dochodowości na świecie. W regionie CEE-3 rentowności obligacji w górę podnosiły z kolei spekulacje nt. możliwych podwyżek stóp procentowych zarówno w Czechach jak i na Węgrzech, które potencjalnie mogłyby nastąpić już na najbliższych posiedzeniach banków centralnych.

W perspektywie najbliższych tygodni powrót spadków rentowności obligacji wydaje się najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Rynek odreagował już po środowej aukcji i teraz otwiera się ponownie przestrzeń do odreagowania. Prawdopodobnie piątkowa sesja nie przyniesie jeszcze dużych zmian notowań, gdyż nie zostały zaplanowane wydarzenia, które mogłyby istotnie zmienić nastroje rynkowe. Do końca tygodnia rentowności 2-letnich obligacji powinny trzymać się powyżej 0,1%, natomiast 10-letnich poniżej 1,90%.

Istotnym czynnikiem ryzyka dla rynku długu będzie zbliżająca się wtorkowa publikacja wstępnych danych nt. majowej inflacji

Prawdopodobny wysoki odczyt może nieco chłodzić popyt na polskie obligacje. Inflacja zapewne wzrośnie w kierunku 5% z 4,3% odnotowanych w kwietniu. Na chwilę obecną wiele wskazuje na to, że ten poziom ostatecznie nie zostanie osiągnięty. Należy jednak pamiętać, że w ostatnich miesiącach na świecie odczyty inflacji wyraźnie zaskakiwały ekonomistów silniejszym wzrostem od prognoz. Przykładowo problemem będzie szacunek wpływu na ceny procesu luzowania obostrzeń. Z punktu widzenia rynku istotne jest jednak też to, że majowy odczyt wyznaczyć powinien tegoroczny szczyt inflacji, po którym ścieżka inflacyjna będzie spadać. Publikacja nie powinna zmienić nastawienia RPP w polityce pieniężnej, niemniej wzrost inflacji powyżej 5% mógłby prowadzić do zaostrzenia retoryki przez Radę.

Czytaj więcej