Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31-0,16%
USD / PLN3,99+0,09%
CHF / PLN4,43+0,44%
GBP / PLN5,04+0,11%
EUR / USD1,08-0,25%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,62+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 786,20+0,07%
S&P 5005 257,96+0,18%
ROPA BRENT86,86+1,35%
ROPA WTI83,01+1,58%
ZŁOTO2 221,37+1,35%
SREBRO24,88+1,26%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

dexcom

Żyjemy w bardzo ciekawych czasach. Wszechobecna technologia sprawia, że wszystko jest łatwiejsze, bardziej dostępne i zoptymalizowane. Dotyczy to również sprzętów, jakie mamy u siebie w domu, bo te stają się coraz mądrzejsze. Dziś więc porozmawiamy o spółkach z branży smarthome.

Miło mi przywitać was w kolejnym odcinku cyklu poświęconego spółkom technologicznym,

którego partnerem jest Lenovo. Dziś powoli już przestaje nas dziwić sytuacja, w której za pomocą apki w smartfonie upewniamy się, czy na pewno zgasiliśmy światło w dużym pokoju, żaluzje są zasunięte, czy też odkurzacz na pewno posprzątał bałagan, który zostawiliśmy po sobie na kuchennej podłodze. Sprzęty, których używamy na co dzień stają się coraz mądrzejsze, często komunikują się ze sobą nawzajem, tworząc tak zwany IoT, czyli Internet Of Things. Dzięki temu jakość naszego życia może się podnieść, bo pewne rzeczy będą działy się same, bądź pod naszą większą kontrolą.

Czy więc rynek smart home jest przyszłościowy i może dać zarobić?

Według prognoz w 2022 w stanach zjednoczonych ma on mieć wartość około 54 miliardów dolarów, a w obecnym 2021 niecałe 47 miliardów zielonych. Niektóre prognozy mówią nawet o ponad 135 miliardach dolarów w 2025 roku w skali całego świata!


Na korzyść na pewno działa tu stale rosnąca adaptacja smartfonów, czy internetu

Reklama

Jeżeli ktoś radzi sobie z tymi wynalazkami, to bez problemu pójdzie o krok dalej. A więcej użytkowników to coraz więcej produktów i szybciej rozwijająca się technologia. To samonapędzające się koło wydaje się więc całkiem obiecujące. Rośnie zainteresowanie między innymi asystentami głosowymi google home czy alexa, które są już przystępne cenowo, jednakże jak dobrze wiemy nie obsługują jeszcze wszystkich języków, więc nie każdy rynek jest na nie całkiem otwarty.

Smarthome to jednak bardzo szeroka gama produktów

– mówimy przecież zarówno o inteligentnym ogrzewaniu, klimatyzacji, monitoringu, jak i czajnikach czy żarówkach. Niedługo prawdopodobnie każdy producent elektroniki będzie miał w zanadrzu jakieś smart urządzenie. Jednak dziś chciałbym waszą uwagę zwrócić w stronę tych większych, zapewniających całe systemy smart urządzeń producentów. Tak więc raczej chyba nikogo nie zdziwi, że poruszać się będziemy raczej po amerykańskich giełdach.

 

Cisco Systems

Na tapet weźmy więc na początek Cisco Systems, giganta z samego serca doliny krzemowej, którego akcjami obracać możemy na nasaq. Jego aktualna kapitalizacja to okolice 209 miliardów dolarów. Spółka zajmuje się produkcją urządzeń i świadczeniem usług w zakresie teleinformatyki. To właśnie jej twórcy już w 1984 roku stworzyli pierwszą sieć LAN łączącą komputery będące w geograficznie różnych lokacjach za pomocą swojego routera. Dziś oferują swoje usługi zarówno ogromnym korporacjom, którym pomagają utrzymywać niezbędne do funkcjonowania infrastruktury, jak i mniejszym, domowym użytkownikom. Biznes tej firmy jest bardzo szeroki, ale dziś patrzymy na nią przez pryzmat właśnie internet of things. Cisco oferuje bowiem również oprogramowanie i narzędzia do zarządzania tego typu strukturami. Z racji tego, że sporo działa również w temacie cyberbezpieczeństwa, może swoim klientom zagwarantować bezpieczne i trudne do sforsowania systemy zarządzania elektroniką i sprzętami domowymi.

 

Fibaro

Reklama

W branży smarthome działają również polscy przedsiębiorcy. Warto wspomnieć o spółce Fibaro, która oferuje cały szereg produktów smarthome – od inteligentnych gniazdek, sterowników ogrzewania, aż po systemy bezpieczeństwa. Jej udziałowcem swego czasu był Kluczyk Investments, ale w 2018 spółka została sprzedana Włoskiej grupie Nice. Rok przed przejęciem, a więc w 2017 sama wartość eksportu wygenerowanego przez Fibaro wynosiła 325 miliardów euro, co przełożyło się na 90% całkowitych przychodów grupy. Dziś niestety już więc nie możemy nabyć akcji Fibaro.

Silvair

Jeśli zależy nam jednak bardzo na ekspozycji na polskie spółki, to zainteresować się można firmą Silvair. To technicznie rzecz biorąc spółka amerykańska, jednakże z polskimi korzeniami, która zajmuje się tworzeniem oprogramowania z zakresu IoT. Dziś firma koncentruje się na wdrażaniu technologii, która ma być w przyszłości wykorzystywana przez producentów systemów oświetlenia i systemów inteligentnego zarządzania budynkami. Jej aktualna kapitalizacja to okolice 77 milionów złotych, a jej akcje nabyć możemy na GPW.

Jak przeczytać możemy na stronie spółki,

Oferta Silvair obejmie m.in. oprogramowanie do komponentów inteligentnego oświetlenia produkowanych przez firmy trzecie oraz narzędzia pozwalające na konfigurację, kontrolę, zarządzanie infrastrukturą oświetleniową oraz analizę i wykorzystanie danych zbieranych przez czujniki zainstalowane w systemach oświetlenia Silvair Lighting Firmware oraz Platformie Silvair.

Ten pierwszy system pozwala elementom oświetlania na komunikację między sobą. Mówimy tu więc o automatycznym sterowaniu barwą światła, natężeniem, czy zbieraniu informacji o sposobach użytkowania pomieszczeń. Platforma Silvair zaś obejmuje cyfrowe narzędzia do uruchomienia, konfiguracji i zarządzania inteligentną siecią oświetleniową oraz infrastrukturę umożliwiającą świadczenie przez Spółkę innowacyjnych usług, np. związanych z zarządzaniem nieruchomościami. Inwestorską ciekawostką jest fakt, że Silvair był pierwszą spółką amerykańską notowaną na polskiej giełdzie, co wymusiło wprowadzenie zmian w regulaminie GPW.

Reklama

 

Alarm.com

Wracając jednak na NASDAQ warto zwrócić uwagę na spółkę Alarm.com, która pochwalić się może kapitalizacją na poziomie 4 miliardów dolarów. Jest to amerykańska spółka technologiczna (tym razem niestety bez polskich korzeni), która świadczy usługi oparte o chmurę do zdalnego zarządzania automatyką domową i jej monitorowania. Firma oferuje swoje usługi zarówno klientom indywidualnym, jak i innym przedsiębiorstwom w stanach zjednoczonych. Jak po nazwie domyślić się można, spółka skupia się głównie wokół aspektu bezpieczeństwa – systemów monitoringu, alarmów i tym podobnych rzeczy. Firma zakłada, że do 2022 rynek smart security ma urosnąć do poziomu około 21 miliardów dolarów. W osiągnięciu tego celu nie pomogła pandemia, liczba zamówień spadła, klienci nie byli chętni na wizytę instalatorów takich systemów w swoich domach. Małe biznesy, które z dnia na dzień przestały zarabiać raczej również nie były skore do inwestycji w nowinki technologiczne. Przewiduje się jednak, że trend ma się odwrócić – a czy tak faktycznie będzie, czas pokaże.

 

Dexcom

Ciekawym graczem jest też Dexcom, również obecny na amerykańskiej giełdzie, z kapitalizacją w okolicach 34 miliardów dolarów. Spółka ta nie zajmuje się jednak wytwarzaniem czy utrzymywaniem systemów do sterowania oświetleniem czy ogrzewaniem. Skupia się bowiem na dość ostatnio modnym sektorze medycznym. Dokładniej rzecz ujmując pomagają oni osobom chorym na cukrzycę i inne podobne schorzenia w dokładnym i bieżącym monitorowaniu poziomu glukozy.

Wciąż rosnąca liczba ludzi zmagających się z takimi chorobami nie jest oczywiście niczym dobrym w ogólnym pojęciu,

bo przecież chcielibyśmy, aby każdy był zdrowy, ale wzrost zachorowań na cukrzycę sprawia, że Dexcom radzi sobie całkiem nieźle. Popularyzacja telemedycyny również pomogła – zamiast częstych wizyt u lekarza pacjenci przerzucić się mogli na system pozwalający im w zassie rzeczywistym monitorować przebieg ich choroby. Jeden z ich głównych produktów, system G6 zawiera autoaplikator, czujnik z nadajnikiem, oraz odbiornik z ekranem dotykowym pozwalającym na stałe monitorowanie poziomy glukozy. Jest też oczywiście opcjasparowania go ze smartfonami i smartwatchami.

Reklama

 

Na pewno szansą dla branży jest fakt, że zachodnie społeczeństwa bogacą się,

przez co szukają nowych produktów do swoich domów, ale i jednocześnie są otwarte na kwestie energooszczędności i ekologii. Rozwiązania typu smarthome pozwalają często zarówno podreperować domowy budżet, poprzez na przykład lepsze zarządzanie ogrzewaniem czy innymi urządzeniami, a tym samym przyczyniają się do wytwarzania mniejszego śladu węglowego. No i nie oszukujmy się, jesteśmy raczej leniwym społeczeństwem. Jeśli zamiast wstawać z kanapy, iść po odkurzacz i chodzić z nim po całym domu możemy jednym kliknięciem palca na ekranie smartfona zlecić sprzątanie automatycznemu odkurzaczowi, to wiele osób wybierze właśnie takie rozwiązanie.

 

Z kolei jednym z wyzwań,

z jakimi branża musi się zmierzyć, by zdobyć zaufanie klientów jest kwestia szeroko pojętej kompatybilności urządzeń. Jak już ustaliliśmy, siła rozwiązania smarthome tkwi w fakcie, że wszystkie jego składniki mogą się ze sobą komunikować, a my jako ich użytkownicy możemy w intuicyjny sposób nimi sterować. Dziś jednak często zdarza się, że różne urządzenia działają w różnych ekosystemach, które nie są ze sobą zgodne. Dobrze by więc było, aby zarówno oprogramowanie jak i sprzęty działały w jakimś jednym standardzie, abyśmy zawsze mieli pewność, że wszystko ze sobą będzie współgrało i nie wymagało instalowania i nauki obsługi pięciu różnych apek i sterowników. Nie bez znaczenia jest również kwestia bezpieczeństwa. Producenci będą musieli przekonać swoich klientów, że ich systemy są bezpieczne i nie dopuszczą do sytuacji, w której to dowcipny sąsiad przejmie kontrolę nad naszym domem i w ramach żartu urządzi nam pokaz świetlny w środku nocy, czy co gorsza nie trafią do niego nagrania z wideo-niani.

Czy waszym zdaniem warto inwestować w tę branżę? A może jest jeszcze jakaś firma, której nie wymieniliśmy, a która może być warta uwagi?

Reklama

 

Materiał powstał we współpracy z firmą Eltrox

Czytaj więcej