Spada dynamika wzrostu cen materiałów budowlanych. Analitycy coraz częściej mówią o możliwej korekcie na rynku. Czy w obecnych warunkach mogłaby się przełożyć na spadek cen mieszkań?
- W ocenie analityków portalu RynekPierwotny.pl ceny materiałów budowlanych rosną najwolniej od dwóch lat.
- Rośnie liczba kredytobiorców, a na początku lipca startuje rządowy program Bezpieczny Kredyt 2%.
- Opinie analityków co do kierunku, w jakim będą kształtować się ceny w nadchodzących miesiącach, są podzielone.
Spada dynamika wzrostu materiałów budowlanych!
Eksperci wskazują, że parametry wracają w możliwe do zaakceptowania regiony. Jak widać na poniższym wykresie, średnia dynamika wynosi obecnie 5% r/r. Zestawiając to z obecną inflacją na poziomie 11,5%, pojawia się asymetria.
Warto przypomnieć, że w 2023 r. nagły wzrost cen materiałów budowlanych w połączeniu z niższym popytem doprowadził do wstrzymania niektórych inwestycji.
Zobacz również: Były sponsor Lecha Poznań oszukał Polaków na blisko pół miliarda złotych? Szokujące doniesienia bada KNF
Źródło: RynekPierwotny.pl
W skali roku widać znaczące zmiany w dynamice cen niektórych materiałów budowlanych.
“Klasyfikację zamykają płyty OSB i drewno, izolacje termiczne oraz dachy z rynnami, w przypadku których zanotowano już dość wyraźne spadki cen rok do roku rzędu odpowiednio 24, 17 i 7%. Co więcej, zwiększenie stawki grup towarowych z ujemną dynamiką już do pięciu pozycji może zapowiadać nadchodząca powoli korektę krajowych cen materiałów budowlanych” - wskazują eksperci portalu RynekPierwotny.pl.
Źródło: RynekPierwotny.pl
Osoby związane z branżą deweloperską wielokrotnie wskazywały, że ceny materiałów przestały być problemem, szczególnie w kontekście potencjalnej aktywności. Może to oznaczać, że dynamika ta w mniejszym stopniu będzie przekładać się na udział w cenach ofertowych.
Ostatnio wielokrotnie powraca temat niskiej aktywności inwestycyjnej wśród deweloperów. Jak zwraca uwagę Tomasz Narkun, analityk i pełnomocnik spółek, media niesłusznie porównują dane bezpośrednio do poprzedniego roku, gdzie była ona rekordowa. Bardziej wiarygodne informacje można uzyskać poprzez porównanie wolumenu do lat poprzednich.
Zobacz również: Kurs korony leci na łeb! Jest na rekordowo niskim poziomie względem euro! Z czego wynika ten spadek?
Dużo się mówi, że deweloperzy obecnie rozpoczynają mało budów, ale media porównują prezentowane przez GUS dane głównie do poprzedniego roku.
— Tomek Narkun (@TomekNarkun) June 25, 2023
Poniżej porównanie okresu styczeń-maj, jeżeli chodzi o liczbę rozpoczętych mieszkań, kilka lat wstecz. pic.twitter.com/N9U6sCqBeS
Czy mieszkania będą tanieć w 2023 roku?
Na rynek nieruchomości powracają klienci. Widać to po danych dotyczących liczby udzielonych kredytów hipotecznych przez banki. W maju tego roku udzielono 10,9 tys. kredytów, a więc najwięcej od czerwca 2022 r. Zgodnie z oficjalnymi danymi, banki udzieliły ich na łączną kwotę 3,969 mld zł, a więc najwięcej w ostatnich 12 miesiącach. Prawdziwe ożywienie na rynku ma jednak spowodować wejście programu Bezpieczny Kredyt 2%.
Według ekonomistów Polskiego Instytutu Ekonomicznego w II połowie roku możliwe są spadki cen na rynku nieruchomości w mniejszych miastach. Zaznaczają jednak, że spowolnienie wzrostu będzie chwilowe, a wraz z rosnącą aktywnością ceny pójdą w górę już w 2024 r.
“Spodziewamy się, że kolejne kwartały przyniosą niewielki wzrost – w III kwartale możliwy jest drobny spadek cen w ujęciu rocznym na rynkach pierwotnych w mniejszych miastach. Spowolnienie wzrostu cen będzie chwilowe. Wraz z odbijającą aktywnością ceny zaczną silniej rosnąć w 2024 r.” - komentują analitycy PIE.
Innego zdania są analitycy PKO Research. Według nich w perspektywie jednego roku (od II kwartału 2023 do I kwartału 2024) średnie ceny transakcyjne mieszkań mają wzrosnąć o 5-10%. Przesłankami tendencji wzrostowych po stronie popytu mają być powolna odbudowa popytu kredytowego odłożonego w okresie zaostrzonych regulacji ostrożnościowych, spadek realnej wartości mieszkań i w konsekwencji zwiększenie ich dostępności cenowej poprzez poprawę relacji dochodów do cen mieszkań oraz popyt generowany przez rządowy program Bezpieczny kredyt 2%. Spory wpływ na kształtowanie się cen mają również mieć popyt inwestycyjny (doświadczenie wysokich stóp zwrotu z inwestycji w nieruchomości) i stopniowe ujawnianie się popytu migrantów z Ukrainy oraz rosnący popyt inwestorów zagranicznych.
Wymienili również kilka czynników, które mogą jednak hamować wzrost.
“Tendencje wzrostowe cen mieszkań będą hamowane przez: wysokie stopy procentowe, z perspektywą pierwszych obniżek najwcześniej pod koniec 2023, prawdopodobny powrót negatywnego trendu dostępności mieszkań – wzrost płac może być niższy niż cen mieszkań, stabilizację stawek za wynajem osłabiającą motywację zakupu na wynajem, większą elastyczność podaży niż w poprzednim cyklu” - komentują ekonomiści PKO.