Zachowanie rynków w ubiegłym tygodniu zdeterminowały dane o inflacji z USA. Wyhamowanie wzrostu cen (0%m/m) wywołało praktycznie wygaśnięcie oczekiwań na jakiekolwiek dalsze podwyżki stóp Fed oraz wzmocniło oczekiwania na szybkie ich cięcia (CPI ma szansę wrócić do celu Fed już w połowie roku). W efekcie obserwowaliśmy duży wzrost €US$ (z 1,07 do ponad 1,09 dziś rano).
W tym tygodniu kluczowe dla rynków powinny być głownie dane o koniunkturze (PMI) w strefie euro, które poznamy w czwartek. Nie spodziewamy się jednak większych zaskoczeń. W drugiej połowie tygodnia obroty na rynkach powinny być też mniejsze z uwagi na święto w USA. Dlatego liczymy, że w tym tygodniu kurs €/US$ nie będzie kontynuować wzrostu i ew. może zanotować niewielką korektę (nie dalej jak do 1,08).
W końcówce roku rośnie ryzyko, że para €/US$ może wzrosnąć powyżej 1,10. Pojawia się coraz więcej sygnałów słabnięcia koniunktury w USA, m.in. na rynku nieruchomości. Jednocześnie zaczęły pojawiać się dalsze symptomy poprawy koniunktury w Europie, choć ciągle relatywnie słabe.
W dłuższym horyzoncie dolar powinien jednak stopniowo tracić. Fed, choć zrobi to później niż zakładaliśmy jeszcze jakiś czas temu, prawdopodobnie w 2024 rozpocznie obniżki stóp. Powinien to także zrobić w większej skali niż EBC, gdyż wcześniej dokonał większego zacieśnienia polityki pieniężnej. Oznacza to stopniową zm