Nie znamy jeszcze ostatecznego wyniku wczorajszych wyborów parlamentarnych, choć pewnym jest, że wygrało je - po raz trzeci z rzędu - Prawo i Sprawiedliwość. Zwycięzcy wyborów nie uda się jednak samodzielnie rządzić i wiele wskazuje na to, że to opozycja będzie bliżej stworzenia większościowej koalicji w sejmie. To, co już wiemy to fakt, że w tegorocznych wyborach parlamentarnych padł bezapelacyjny rekord frekwencji. Wielką porażką okazało się jednak referendum, które zostało zbojkotowane przez niemal połowę głosujących w wyborach.
Na skróty:
- W wyborach parlamentarnych padł bezapelacyjny rekord frekwencji
- Do urn poszło znacznie więcej wyborców niż w wyborach prezydenckich w 1995 roku, które dotychczas miały najwyższą frekwencję
- W tym kontekście wielką porażką okazało się referendum, które nie będzie wiążące ze względu na zbyt małą liczbę głosów
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
Takiej frekwencji na wyborach jeszcze nie było!
Z danych exit poll wynika, że frekwencja w tegorocznych wyborach parlamentarnych wyniosła aż 72,9 proc., co jest bezapelacyjnie najlepszym wynikiem w historii. Dotychczasowy rekord frekwencji został wyznaczony podczas wyborów parlamentarnych w 1989 roku, kiedy głos oddało 62,7 proc. uprawnionych obywateli. To zaś oznacza, że w tegorocznych wyborach parlamentarnych dotychczasowy rekord frekwencji został przebity aż o ponad 10 pkt. proc. Biorąc pod uwagę medialne doniesienia o długich kolejkach w lokalach wyborczych, mona być spodziewać się wysokiej frekwencji, mało kto jednak liczył na tak spektakularny wynik.
Dla porównania: poprzednie wybory parlamentarne w 2019 roku miały frekwencję na poziomie 61,7 proc., natomiast dotychczasowe rekordy należały do wyborów prezydenckich - aż do wczoraj, najwyższa frekwencja została wyznaczona w wyborach prezydenckich w 1995 roku. W pierwszej turze wyniosła ona 64,7 proc., natomiast w drugiej turze, w której Aleksander Kwaśniewski uzyskał więcej głosów niż Lech Wałęsa, do urn poszło 68,3 proc. wyborców.
W kolejnych wyborach prezydenckich (2000 r.) frekwencja w drugiej turze była niemal identyczna, wyniosła bowiem 68,2 proc.
Tak więc wybory parlamentarne w 2023 roku wyznaczyły nowy rekord frekwencji, nie tylko jeśli chodzi o wybór posłów i senatorów, ale w całej historii głosowań po 1989 roku.
Zobacz także: Ipsos late poll - mamy wyniki! Jak przedstawia się reakcja rynku na wybory?
72.9%! #frekwencja
— Robert Ditrych (@rditrych) October 15, 2023
I ponad 83% w grupie 50-59 lat!????
To jest miazga! I wielkie zwycięstwo demokracji w Polsce! ????????
Najwyższe frekwencja we wcześniejszych wyborach (także prezydenckich) od 1989 roku:
1) 1995 prezydenckie - 64.7% / 68.3%
2) 2020 prezydenckie - 64.5% / 68.2%
3)… https://t.co/qZnzI5UugI pic.twitter.com/ZUN1k6vH7n
Najbardziej aktywną grupą w tegorocznych wyborach parlamentarnych byli wyborcy w wieku 50-59 lat – wśród nich frekwencja wyniosła aż 83,2 proc. Na drugim miejscu uplasowali się wyborcy w wieku 40-49 lat (78,5 proc.), podium zamykają osoby w wieku 30-39 lat (72,3 proc.).
Największy wzrost aktywności odnotowano w przypadku najmłodszej grupy wyborców (18-29 lat) - frekwencja w tej grupie wyniosła 68,8 proc., podczas gdy w poprzednich wyborach parlamentarnych było to zaledwie 46,4 proc. (najmniej ze wszystkich grup wiekowych).
Zobacz także: Wybory 2023: wyniki - kto wygrał? Rekordowa frekwencja! Umocnienie polskiego złotego
W kontekście rekordowej frekwencji na wyborach parlamentarnych wielką porażką okazało się referendum, odbywające się w tym samym czasie. Wg wyników exit poll, udział w referendum wzięło zaledwie ok. 40 proc. uprawnionych, co oznacza że niemal połowa wyborców odmówiła przyjęcia karty referendalnej wraz z kartą do głosowania.
To zaś oznacza, że wynik referendum - które wzbudzało sporo kontrowersji z powodu czterech pytań z tezą - będzie niewiążący. Do tego bowiem potrzebna byłaby frekwencja co najmniej 50 proc.
Wyniki wyborów z 3245 na 31 497 obwodów głosowania, czyli 10,30 proc. wszystkich: PiS — 40,17 proc., KO — 26,55 proc., Trzecia Droga — 13,66 proc., Nowa Lewica — 8,34 proc., Konfederacja — 7,35 proc.