Wczorajsza sesja europejska była rozczarowująca. Pomimo pozytywnego początku, akcje walczyły o kierunek z powodu krótkoterminowego pesymizmu gospodarczego chwilowej bezczynności Europejskiego Banku Centralnego. Niepewności dodawał fakt, że przywódcy UE rozważają zamknięcie granic z powodu rosnącej liczby zakażeń i zgonów, a różne rządy rozważały dalsze rozszerzenie swoich obostrzeń, próbując zapobiec przeciążeniu swoich systemów zdrowotnych. Wydaje się, że działania prezydenta Bidena pomagają wzmocnić amerykańskie giełdy.
Nowa administracja USA podejmuje działania w celu zwalczania rozprzestrzeniania się wirusa,
a także wzmocnienia programu szczepień. Jeśli inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych mają obawy dotyczące działań regulacyjnych w sektorze technologicznym, to nie wydaje się, aby w tej chwili zbytnio się tym przejmowali. Rynki w Europie notowały bardziej stonowany tydzień, z niewielkimi wzrostami po spadkach pod koniec ubiegłego tygodnia. Wzrosty w USA zeszłej nocy nie przenoszą się na rynki w Azji i nie wydają się generować żadnego wzrostu w Europie, gdzie widzimy lekko negatywne nastawienie oczekując na otwarcie dzisiejszego ranka.
Dzisiejsze dane gospodarcze z Wielkiej Brytanii, a także z Francji i Niemiec
mają podkreślić szkody wyrządzane przez nowe szczepy covid-10 gospodarkom w okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Z Wielkiej Brytanii oczekujemy na najnowsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej i finansów publicznych za grudzień, a także podsumowanie stycznia w postaci najnowszych danych PMI dla przemysłu i usług. Od lockdownu w kwietniu zeszłego roku, sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii odnotowała 6 kolejnych miesięcy wzrostu, jednak w listopadowych raportach widzieliśmy zatrzymanie z powodu obostrzeń, które zostały wprowadzone od 5 listopada. Spadek o -3,8% nie powinien być zbyt wielkim zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że obserwowany do października wzrost był wynikiem szturmu konsumentów na sklepy, by zrobić wszystkie zakupy przedświąteczne przed rozpoczęciem lockdownu.
Największą przeszkodę dla sprzedaży detalicznej prawdopodobnie stanowi zamykanie barów i restauracji,
które zanotowały duże spadki wydatków, chociaż ostatnie dane detaliczne pokazują, że wzrost sprzedaży internetowej i cyfrowej może pomóc to zrekompensować. Sprzedaż produktów elektronicznych prawdopodobnie wzrosła wraz z pojawieniem się nowej konsoli Xbox i PlayStation 5, co sugeruje, że pomimo pesymizmu pod koniec roku możemy spodziewać się pozytywnej niespodzianki. Oczekuje się wzrostu o 1,3%, biorąc pod uwagę, że ostrzejsze ograniczenia zaczęły obowiązywać dopiero w połowie grudnia. Czekamy również na najnowsze wstępne PMI dla przemysłu i usług, które mają nieznacznie spaść do 53,6 i 45.
Jeśli chodzi o finanse publiczne,
w ostatnich miesiącach toczy się wiele dyskusji na temat eksplozji długu publicznego Wielkiej Brytanii w wyniku pandemii i nadzwyczajnych środków podjętych przez rząd Wielkiej Brytanii w celu wsparcia gospodarki. To prawdopodobnie wyjaśnia raczej nieobliczalną reakcję rządu na pandemię, gdy wrodzona ostrożność Rishiego Sunaka napotyka na oszałamiająco wysokie kwoty, które rząd wydaje z miesiąca na miesiąc. W listopadzie rząd pożyczył 30,8 miliarda funtów, zwiększając całkowitą kwotę pożyczoną na ten rok podatkowy do 245 miliardów funtów, z bardzo realną perspektywą, że całkowita suma może wzrosnąć znacznie ponad 300 miliardów funtów do końca roku. Chociaż jest całkowicie zrozumiałe, że toczy się debata na temat tych bezprecedensowych poziomów pożyczek publicznych, należy zastanowić się, czy teraz jest właściwy czas, aby to robić, biorąc pod uwagę, że jeszcze nie pokonaliśmy wirusa, a także jego nowych mutacji, nawet pomimo, że program szczepień jest teraz w pełnym rozkwicie.
Wielka Brytania nie jest wyjątkowa pod względem takich wyzwań
Każdy inny kraj na świecie boryka się z tymi samymi problemami, co oznacza, że jeśli rząd jest rozsądny, wydane kwoty mogą być spłacane przez dziesięciolecia w taki sam sposób, w jaki spłacano pieniądze wydane podczas II wojny światowej. Na tę pandemię należy spojrzeć z podobnego punktu widzenia. To nie jest tak, że koszty tych pożyczek są wysokie. Rynki obligacji są dość optymistyczne, jeśli chodzi o poziomy pożyczek, które mają miejsce nie tylko tutaj, ale na całym świecie. Wydaje się, że istnieje apetyt na długoterminowe zadłużenie, o czym Francja dowiedziała się na początku tego tygodnia, kiedy sprzedaż 50-letnich obligacji napotkała oferty o wartości 59 mld euro. Oczekuje się, że pożyczki na grudzień wzrosną o kolejne 31,4 mld GBP.
Pomimo obaw funt dobrze sobie radził, zyskując na wartości i osiągając najwyższy poziom od kwietnia 2018 r. w stosunku do dolara amerykańskiego,
czemu pomógł po części sukces wprowadzenia szczepionek. Budzi to optymizm, że Wielka Brytania może być w stanie złagodzić ograniczenia wcześniej niż jej rówieśnicy. Wydaje się to może nieco przedwczesne, ponieważ kanclerz jest pod presją, aby przedłużyć wsparcie zatrudnienia do połowy lata. Na razie Rishi Sunak wydaje się być niechętny, aby się w to zaangażować, jednak biorąc pod uwagę okoliczności i fakt, że pożyczki i tak są już ogromne, co znaczy kolejne 3 miliardy funtów miesięcznie, zwłaszcza jeśli chcesz zachować jakieś pozory ekonomii do jesieni.
Ostatnie grudniowe odczyty PMI nadal przedstawiały mieszany obraz niemieckiej gospodarki
Usługi pozostały na obszarze spadkowym na poziomie 47, poprawiając się nieznacznie w porównaniu z 46 w listopadzie. Produkcja pozostała odporna, wzrastając do 58,3, z 57,8, zbliżając się do poziomów ostatnio obserwowanych w marcu 2018 r. Styczeń może być ponury, biorąc pod uwagę, że niemiecka kanclerz Angela Merkel w pewnym sensie “odwołała” Boże Narodzenie, nakładając większe ograniczenia z powodu rosnącej liczby zgonów do ponad 1000 dziennie. We Francji sytuacja nieco się poprawiła, a usługi wzrosły do 49,1 w grudniu, po spadku do 38,8 w listopadzie.
Ponieważ restauracje i bary we Francji mają pozostać zamknięte do Wielkanocy w najbardziej optymistycznym scenariuszu,
trudno jest w najbliższym czasie dopatrzyć się jakiegokolwiek przyzwoitego ożywienia, co oznacza, że w styczniu prawdopodobnie nastąpi piąty z rzędu miesiąc spadków, z oczekiwaniami spadku do 48,4 we Francji i do 45 z 47 w Niemczech. Pomimo pozytywnych wiadomości o szczepionkach, poprawiających nastroje, jasne jest, że nie będzie istotnego wzrostu aktywności gospodarczej, dopóki ograniczenia nie zaczną się zmniejszać, być może gdzieś w drugim kwartale. Z drugiej strony produkcja zanotowała dobre wyniki zarówno w Niemczech, jak i we Francji, pomagając zrównoważyć spowolnienie w innych częściach gospodarek.
Notowania walutowe:
EURUSD – para pozostaje powyżej 1,2040 i 50-dniowej MA zyskując na wartości. Przełamanie 1,2180 niesie potencjał powrotu do 1,2230. Spadek poniżej 1,2040 może dać sygnał do dalszych spadków w okolice 1,1980 i dalej do 1,1800.
GBPUSD – kurs wybił wczoraj powyżej 1,3720 i wygląda na to, że kieruje się w okolice 1,3800 i dalej do 1,4000. Dołki zostały wyznaczone do 1,3700, jednak możliwy jest spadek nawet w okolice 1,3670 nie negując scenariusza wzrostowego.
EURGBP – strona popytowa uaktywniła się w okolicy 0,8830, jednak dopóki znajdujemy się poniżej 0,8880 istnieje ryzyko spadku w okolice 0,8780. Opór znajduje się przy 0,8930.
USDJPY – dopóki znajdujemy się poniżej oporu przy 104,40, wciąż istnieje ryzyko spadku w okolice 102,60. Poziom 104,40 jest kluczową barierą dla dalszych wzrostów w kierunku 105,20.
Sentyment rynkowy CMC Markets:
Germany30 – spadkowy sentyment względem niemieckiego indeksu DAX utrzymuje się w dalszym ciągu, choć zarówno wartość jak i ilość pozycji spadkowych na kontraktach CFD na ten indeks w ostatnich godzinach wyraźnie spadła. Jeszcze wczoraj pozycje krótkie stanowiły 64% wartości i posiadało je 56% klientów, dziś te wartości są niższe o odpowiednio 8 punktów procentowych i 4 punkty procentowe (pozycje krótkie stanowią 56% i posiada je 52% klientów).
UK 100 – całkowicie odmiennie wygląda natomiast sentyment wobec indeksu FTSE100. Pozycje długie na kontraktach CFD na ten indeks stanowią aż 88% wartości i posiada je 69% klentów aktywnych na tym instrumencie.
CMC GBP Index – niepewność widoczna jest natomiast w sentymencie na indeksie GBP, reprezentującym siłę funta względem ośmiu głównych walut (USD, EUR, JPY, CAD, CHF, CNH, NOK i SEK). Pozycje krótkie stanowią aż 80% wartości, ale posiada je zaledwie 45% klientów aktywnych na tym instrumencie. 55% posiada pozycje długie.