Inflacja bazowa (CPI bez cen żywności, energii i paliw) w listopadzie wzrosła do 4,7% r/r z 4,5% r/r w październiku. W porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły też pozostałe miary inflacji bazowej. Wskaźnik po wyłączeniu cen administrowanych wzrósł do 7,5% r/r z 6,5% r/r; po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych do 5,9% r/r z 5,0% r/r, a 15-procentowa średnia obcięta wyniosła 5,5% r/r z 5,1% r/r.
To potwierdza szeroki zakres presji na wzrost cen w polskiej gospodarce. Szacowana przez nas inflacja „superbazowa” (CPI bez żywności, energii i cen administrowanych) utrzymała się w okolicy szczytu z poprzedniego miesiąca.
C.Kochalski (PPP) stwierdził, że bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz jednej lub wielu podwyżek stóp w krokach zbliżonych do 50pb, ale mniej częstych niż dotychczas
Jednocześnie wskazał, że w jego opinii Rada kieruje się obecnie mandatem rozumianym jako sprowadzenie inflacji do górnej granicy przedziału odchyleń (3,5%). Wskazał, że woli mówić o „szeregu” lub „ciągu” podwyżek, a nie cyklu. Według C.Kochalskiego wprowadzenie rządowej „tarczy antyinflacyjnej” nie jest argumentem za mocniejszym zacieśnieniem polityki pieniężnej. Członek Rady wskazał również, że w gronie RPP toczą się dyskusje na temat docelowej wysokości stopy rezerwy obowiązkowej (obecnie 2%, podczas pandemii 0,5%, przed pandemią 3,5%). Wspominanie przez RPP w komunikatach po posiedzeniach o możliwości interwencji walutowych nie ma na celu sugerowanie jakichkolwiek działań banku w tym obszarze, ale przypomnieniem, że NBP dysponuje takich instrumentem.
Przegląd sytuacji epidemicznej