Od pewnego czasu omawiamy problem potencjalnej regulacji tzw. stabilnowalut (ang. stablecoins) i jej oczekiwanym wpływie na szeroko rozumiany rynek kryptowalutowy. Stabilnowaluty są niezbędne dla rynku kryptowalutowego, ponieważ pełnią funkcję trybików w kontekście zdecentralizowanych aplikacji i ogólnej płynności rynku ze względu na to, że najbardziej płynne pary notowane są w stabilnowalutach. Kapitalizacja rynku stabilnowalut w ujęciu rok do dnia wzrosła około 4,5 raza do poziomu 134 mld USD, co zwróciło uwagę organów regulacyjnych.
W ubiegłym tygodniu ukazał się od dawna wyczekiwany raport na temat stabilnowalut, opracowany przez tzw. prezydencką grupę roboczą (ang. President's Working Group, PWG) administracji Bidena. Sam raport stosunkowo pozytywnie odnosił się do potencjalnej roli stabilnowalut w społeczeństwie przyszłości, obejmującej wspieranie szybszych, efektywniejszych i bardziej inkluzywnych opcji płatności opisanych w raporcie. Co zaskakujące, raport zawierał ponadto szczegółowy opis zdecentralizowanych finansów (DeFi) oraz funkcjonowania stabilnowalut jako istotnej części rosnącego rynku zdecentralizowanych aplikacji.
Uwagę organów regulacyjnych zwróciła nie tylko kwestia stabilnowalut, ale również zdecentralizowanych finansów, co wskazuje na potencjalne dalsze zainteresowanie nimi w przyszłości, a to z kolei może mieć znaczny wpływ na rynek. Na koniec raport krótko wspomniał o dai, w pełni zdecentralizowanej stabilnowalucie, opartej na innych kryptowalutach. Interesującą kwestią dotyczącą dai jest to, że organy regulacyjne są znacznie bardziej ograniczone w zakresie nakładania regulacji, ponieważ