Pallad to metal szlachetny, który interesuje nie tylko właścicieli skupów katalizatorów, ale również rynkowych spekulantów. I trudno się temu dziwić, bo szczególnie w ostatnich dniach jest wyjątkowo zmienny, rosnąc najmocniej ze wszystkich metali szlachetnych, bijąc na głowę złoto czy srebro, które są uznawane za bezpieczną przystań podczas konfliktów i wojen.
Zaczynamy kolejny odcinek naszej serii CFD od A do Z, której partnerem jest Dom Maklerski XTB. Dziś po raz kolejny zajmiemy się rynkiem metali szlachetnych, ale z tej spekulacyjnej perspektywy, która daje nam możliwość reagowania zarówno na wzrosty, jak i spadki notowań, no i przede wszystkim pozwala korzystać z dobrodziejstw dźwigni finansowej. Po złocie i srebrze, o których mówiłem w poprzednich odcinkach, nadszedł czas na pallad, który jest już znacznie mniej popularny wśród traderów, ale który może być ciekawą alternatywą dla spekulantów, którzy otwierają pozycje na rynku metali.
Zanim przejdę do kwestii związanych już typowo z tradingiem i doborem odpowiedniego instrumentu pochodnego do naszych potrzeb, warto powiedzieć kilka słów o tym metalu szlachetnym, który od momentu inwazji Rosji na Ukrainę urósł najmocniej (w momencie, w którym nagrywam ten materiał jest to prawie 30%) i który od dłuższego czasu jest już znacznie droższy niż samo złoto.
Pallad jest jednym z najmłodszych metali szlachetnych, został odkryty dopiero na początku XIX wieku poprzez wyodrębnienie z surowej rudy platyny, natomiast sam rynek inwestycyjny palladu powstał tak naprawdę dopiero w XXI wieku. Notowania palladu z kilku istotnych względów,