Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31+0,05%
USD / PLN4,00+0,15%
CHF / PLN4,43+0,07%
GBP / PLN5,04+0,11%
EUR / USD1,08-0,10%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

cena kupna dolara

§  PL: Dziś poznamy drugie wyliczenie PKB w Polsce w 1Q 2021 r. wraz z jego strukturą. Według tzw. szybkiego szacunku PKB spadł o 1,2% r/r, po spadku o 2,7% r/r kwartał wcześniej. Pandemia wciąż wywiera negatywny wpływ na aktywność gospodarczą, choć zarówno konsumenci jak i przedsiębiorcy adaptują się do funkcjonowania w nowych warunkach. Za ujemną dynamikę PKB w ujęciu rocznym odpowiadać będzie konsumpcja usług, a także nakłady inwestycyjne. Po publikacji danych z dużych firm niezwykle ciekawie zapowiadają się dane o inwestycjach w całej gospodarce. Skalę spadku zmniejszać będą naszym zdaniem wydatki sektora general government, a także saldo obrotów handlowych z zagranicą (eksport netto). Dane o sprzedaży detalicznej sugerują możliwą odbudowę także konsumpcji prywatnej, choć na jej wynikach ciąży konsumpcja usług.

Wydarzenia i komentarze

§  US: Inflacja PCE (deflator konsumpcji prywatnej) w USA, preferowana przez Rezerwę Federalną miara dynamiki cen konsumenta, wzrosła w kwietniu do 3,6% r/r z 2,4% r/r miesiąc wcześniej. Jest to najwyższy odczyt indeksu od 2008 r. Wskaźnik silnie podnoszą rosnące r/r ceny surowców energetycznych (przyczynia się do tego niska baza odniesienia z kwietnia ub. roku, gdy rozprzestrzeniała się w USA pandemia COVID-19). Po wyłączeniu z indeksu cen energii, a także wahliwych cen żywności, tj. wskaźnik bazowy PCE, także wzrósł – do 3,1% r/r z 2,3% r/r w marcu, a więc do najwyższej wartości od 1992 r. Wzrost wskaźnika wynika również z niskiej bazy odniesienia z kwietnia 2020 r., a także „wąskich gardeł" w łańcuchach dostaw surowców i dóbr pośrednich, przy czym producenci mogą w warunkach solidnego popytu przerzucać koszty na konsumentów.

W kwietniu inflacja PCE znacząco przewyższyła poziom celu inflacyjnego (2,0% r/r) Fed,

aczkolwiek ten zaznaczał już wcześniej, że spodziewa się wzrostu cen w krótkim okresie. Dynamiczne ożywienie gospodarcze, poprawiająca się sytuacja na rynku pracy, a także programy luzowania fiskalnego zwiększają jednak obawy o trwalszy wzrost inflacji. Odzwierciedla to wypowiedź wiceprzewodniczącego Rezerwy Federalnej R.Clarida, który stwierdził niedawno, że możliwe jest na najbliższych posiedzeniach rozpoczęcie dyskusji o ograniczeniu programu skupu przez Fed aktywów na rynkach finansowych. Co więcej, naszym zdaniem należy spodziewać się bardziej jastrzębich oczekiwań Fed co do poziomu stóp procentowych (zostaną one przedstawiona na najbliższym posiedzeniu w czerwcu br.). Obecna ścieżka wskazuje na ich stabilizację co najmniej do końca 2023 r., co biorąc pod uwagę skalę bieżącego wzrostu cen konsumenta i piętrzących się ryzyk dla podwyższonej presji inflacyjnej w średnim okresie wydaje się nieaktualne.

Rynki na dziś

Rozpoczynający się tydzień jest dość specyficzny. Dziś bowiem brak jest inwestorów z USA i Wielkiej Brytanii obchodzących lokalne święta, co powinno ograniczać płynność, w czwartek zaś zabraknie inwestorów krajowych. W perspektywie najbliższych dni nie powinno natomiast zabraknąć potencjalnych impulsów. Kalendarium publikacji danych makroekonomicznych jest bowiem mocno rozbudowane. Najciekawiej zapowiadają się odczyty indeksów PMI w strefie euro i USA, czy raport z amerykańskiego rynku pracy. Będzie on kreował – po ubiegłotygodniowym wyskoku inflacji w Stanach Zjednoczonych – oczekiwania na szybszą od oficjalnego przekazu normalizację polityki pieniężnej.

W tym samym kierunku może oddziaływać zestaw danych krajowych tj. PKB za pierwszy kwartał oraz inflacja CPI,

Reklama

która powinna raz jeszcze przyspieszyć oddalając się od górnego ograniczenia celu inflacyjnego. Taki scenariusz powinien wspierać trend niewielkiego umocnienia złotego (kluczowe pozostaje złamanie poziomu 4,4740 otwierające drogę do  4,44) oraz zwyżkę dochodowości obligacji krajowych. Dziś ponadto przypada koniec miesiąca, stąd poznamy szczegóły czerwcowych operacji skupu długu przez Narodowy Bank Polski oraz sprzedaży obligacji skarbowych przez Ministerstwo Finansów.

Rynek krajowy

Zgodnie z oczekiwaniami kurs EUR/PLN pozostawał w piątek w obowiązującym przedziale 4,4750 – 4,5010 oczekując na nowe impulsy. Zdecydowanie ciekawiej prezentowały się notowania pozostałych par złotowych, które reagowały na zmiany głównych par walutowych świata. Dobrym przykładem były notowania USD/PLN, które po raz kolejny zaatakowały barierę 3,70 (póki co nieskutecznie) wykorzystując zniżkę eurodolara. Na krajowym rynku stopy procentowej piątek przyniósł powrót dochodowości skarbowych papierów wartościowych do niewielkich zniżek. Długi koniec krajowej krzywej obniżył się o 3 bps do 1,89% udowadniając po raz kolejny, iż polska 10-latka dobrze czuje się wokół tej bariery. Najciekawszym wydarzeniem piątkowej sesji było natomiast wypłaszczenie krzywej, które uważamy za bazowy scenariusz drugiej połowy tego roku. Obok wspomnianej zniżki dochodowości 10-latki podczas minionej sesji o 2 bps do 0,33% tj. rocznego maksimum wzrosła natomiast rentowność obligacji z krótkiego końca krzywej.

Rynki zagraniczne

Tak jak wskazywaliśmy piątek przyniósł umocnienie dolara do euro, któremu sprzyjały liczne amerykańskie publikacje – w szczególności silne przyspieszenie preferowanego przez Fed wskaźnika inflacji PCE. Taki scenariusz doskonale wpisywał w obowiązujące obecnie na rynkach reflacyjne trendy (ożywienie gospodarcze z przyspieszającą inflacją, co nasila oczekiwania na reakcje banków centralnych). Co jednak zastanawiające w piątek notowania rynków bazowych były stabilne. O ile w przypadku 10-latki niemieckiej można to tłumaczyć nieznacznym zwiększeniem w ostatnich tygodniach zakupów obligacji skarbowych, to uspokojenie wyceny Treasuries jest nieintuicyjne.

Czytaj więcej