Kiedy amerykańska "wyjątkowość" zamienia się w amerykańską "zagładę", dolarowi nie pozostaje nic innego, jak tylko "uciec z pola bitwy". Na rynku Forex umacnia się pogląd, że w 2023 r. jedynie Stany Zjednoczone staną w obliczu recesji, podczas gdy strefie euro uda się uniknąć spowolnienia gospodarczego, a Chiny będą energicznie wychodzić z kryzysu. Kontrastuje to z wydarzeniami z zeszłego roku, kiedy to w wyniku konfliktu zbrojnego na Ukrainie i kryzysu energetycznego blok walutowy znalazł się na skraju załamania, a cena EUR/USD po raz pierwszy od 20 lat spadła poniżej parytetu. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Publikacja danych o sprzedaży detalicznej w USA tylko wzmogła obawy inwestorów o znaczne spowolnienie PKB. Wskaźnik skurczył się drugi raz z rzędu o 1% m/m, znacznie bardziej, niż przewidywali eksperci Bloomberga. Jeśli wydatki konsumpcyjne spadną po kryzysie w sektorze nieruchomości i bankowości, recesja będzie nieunikniona. Fed będzie musiał dokonać "gołębiego" zwrotu w 2023 roku, bez względu na swoją retorykę, co osłabi dolara amerykańskiego.
Dynamika sprzedaży detalicznej w USA
Obecnie rynki są nastawione na wzrost stopy funduszy federalnych o 25 punktów bazowych w maju, a następnie spadek o 75 punktów bazowych w drugiej połowie roku. Taki scenariusz stał się możliwy po spadku cen konsumpcyjnych z 6% do 5% i pierwszym od dwóch lat spadku cen producentów w ujęciu miesięcznym. Inflacja w USA wyraźnie zwalnia, co pozwala inwestorom sądzić, że Rezerwa Federalna wykonała swoje zadanie i cykl zacieśniania polityki pieni