Rynki w Europie notowały wczoraj mieszaną sesję. FTSE100 osiągnął dobre wyniki dzięki wzrostom w obszarach sektora turystycznego i rekreacyjnego oraz innych sektorach o silnym ukierunkowaniu na rynek krajowy. Giełdy w USA również zakończyły sesję w dość mieszanym nastroju. Po dniu szalonych wahań zarówno Russell 2000, jak i Nasdaq spadły szósty dzień z rzędu, choć udało im się zamknąć powyżej dołków. Rynki azjatyckie spadły dziś rano. Nikkei zanurkował poniżej poziomu 30 tys., podczas gdy Hang Seng spadł po doniesieniach, że rząd chce podnieść poziom opłaty skarbowej od obrotu akcjami.
bez żadnych oznak, że był nadmiernie zaniepokojony niedawnym gwałtownym wzrostem długoterminowych rentowności w USA. Jego komentarze, że perspektywy inflacji pozostają słabe, a perspektywy gospodarcze nadal są wysoce niepewne, wydawały się łagodzić obawy rynku o przedwczesne zacieśnienie polityki Rezerwy Federalnej, pomagając w ten sposób odciągnąć akcje amerykańskie od dziennych minimów. Chociaż byłoby raczej zaskoczeniem, gdyby Powell powiedział cokolwiek innego, bankierzy centralni mają prawdopodobnie lepsze wyobrażenie o tym, co może wydarzyć się w gospodarce w ciągu najbliższych 12 miesięcy, niż reszta z nas. Wczoraj wysłuchaliśmy również wiceprzewodniczącego Fed Richarda Claridy i gubernatora Fed Laela Brainarda.