Wczorajsza przecena na rynku akcji w USA spowodowana dalszym wzrostem rentowności obligacji wyraźnie pogorszyła nastroje. Spadki były kontynuowane podczas godzin nocnych na rynku azjatyckim, a główne indeksy giełdowe w Europie rozpoczęły dzień od solidnych luk spadkowych. Co prawda pierwsze godziny handlu przyniosły odpowiedź ze strony kupujących i odreagowanie, niemniej tuż przed otwarciem handlu w Stanach Zjednoczonych i tak dominuje kolor czerwony. Część strat została wymazana, jednak główne indeksy giełdowe na Starym Kontynencie znajdują się pod kreską.
Przecena na indeksie DAX została ograniczona do 0,3% (indeks odbił się ponad 200 punktów od dzisiejszego dołka), z kolei francuski CAC40 traci 0,8%, a londyński FTSE100 zniżkuje 1,66%. Patrząc na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie, nastroje także nie są najlepsze. Dzisiejsza sesja na WIG20 rozpoczęła się od solidnej luki spadkowej, a w kolejnych godzinach kupujący mają wyraźny problem z odrabianiem strat, przez co w momencie przygotowywania tego komentarza obserwujemy 1,5% przecenę. Jeżeli do końca dnia nie zobaczymy odpowiedzi ze strony popytu, dojdzie do wygenerowania sygnału spadkowego z perspektywy klasycznej analizy technicznej. Notowania znalazły się bowiem poniżej linii szyi szerokiej formacji głowy z ramionami (RGR), która zapowiada zmianę sentymentu na spadkowy.
Ostateczną podporą dla rynkowych byków może się jeszcze okazać strefa przy poziomie 1870 pkt, jednak na tę chwilę sytuacja techniczna przemawia