Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31+0,00%
USD / PLN3,99+0,00%
CHF / PLN4,43+0,01%
GBP / PLN5,04-0,01%
EUR / USD1,08+0,00%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,62+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 232,81+1,87%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

brexit a wyjazd do anglii


Z dniem 31 stycznia 2020 r. Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej (UK) opuściło Unię Europejską (UE). Zgodnie z umową zawartą pomiędzy UK a UE do 31 grudnia 2020 r. będzie trwał tzw. okres przejściowy („transition period”), w trakcie którego firmy inwestycyjne z UK będą mogły nadal świadczyć usługi swoim klientom z Unii na dotychczasowych zasadach
.

Z punktu widzenia instytucji finansowych jedną z większych zalet funkcjonowania UE jest możliwość dostępu do wspólnego unijnego rynku. Szczególnie ważna jest możliwość oferowania usług finansowych klientom z innych krajów UE bez konieczności posiadania w tych krajach licencji na prowadzenie np. działalności maklerskiej. Do tej pory firma inwestycyjna z UK, która posiadała już licencję wydaną przez lokalnego brytyjskiego nadzorcę (Financial Conduct Authority „FCA”), mogła swobodnie oferować swoje usługi np. w Polsce po przejściu prostej procedury notyfikacyjnej, tzw. „paszportowania”. Możliwość ta była i jest na masową skalę wykorzystywana przez firmy inwestycyjne, które świadczą usługi maklerskie lub otwierają swoje oddziały w całej Unii.

W Polsce w Komisji Nadzoru Finansowego zarejestrowanych jest w ten sposób ponad 2000 firm inwestycyjnych z całej Unii, a z ich usług korzysta wielu polskich klientów. Znaczna część tych firm pochodzi właśnie z Londynu, który jest jednym z głównych europejskich centrów finansowych. Jednak z początkiem 2021 r., jeżeli kwestia ta nie zostanie w żaden sposób uregulowana w nowej umowie pomiędzy UK a UE, firmy z UK staną się formalnie firmami inwestycyjnymi z kraju trzeciego. Oznacza to, że utracą dostęp do unijnego rynku finansowego na dotychczasowych zasadach i tym samym też możliwość paszportowania swoich usług do Polski.

Co to w praktyce oznacza dla polskich klientów i dla brokerów? Niestety na ten moment nie do końca jeszcze wiadomo. Z pomocą w wyjaśnieniu tej kwestii niestety nie przychodzą nadzorcy. W swoim niedawnym komunikacie z dnia 18 sierpnia rodzimy KNF wskazuje jedynie, że klienci powinni oczekiwać od firm z UK, które świadczą na ich rzecz usługi, udzielenia szczegółowych informacji dotyczących skutków i praw klienta w związku z wyjściem UK z UE oraz konkretnych działań, takich jak przekazywanie klientom zrozumiałych i odpowiednich informacji odnośnie ryzyk związanych z Brexitem. Jeżeli chodzi o same firmy inwestycyjne, KNF jest jeszcze bardziej zdawkowy, wskazując, że powinny one analizować na bieżąco przepisy związane z rodzajem prowadzonej działalności i zakończyć przed dniem 31 grudnia 2020 r. działania dostosowujące do funkcjonowania w nowym środowisku prawnym lub świadczenie usług finansowych na terytorium Polski. Nie do końca jednak wiadomo, na czym działania te miałyby polegać.

Reklama

W podobnym tonie utrzymane są informacje brytyjskiego FCA, który wskazuje w komunikacie z 7 lipca, że jeżeli firmy z UK mają klientów z UE, muszą zdecydować o swoim podejściu do obsługi istniejących z nimi umów oraz podjąć dostępne kroki, aby nadal ich obsługiwać zgodnie z prawem lokalnym i oczekiwaniami krajowych organów regulacyjnych. Decyzje muszą być podyktowane tym, co jest właściwe dla klientów, a brokerzy powinni mieć jasność, w jaki sposób ich zdolność do obsługi klientów może się zmienić po zakończeniu okresu przejściowego. Jeżeli natomiast zdecydują się na zaprzestanie obsługi klientów UE po okresie przejściowym, powinni działać zawsze w najlepiej pojętym interesie klienta. Obejmuje to wcześniejsze poinformowanie klientów o decyzji brokera, rozważenie, jakie byłyby właściwe ramy czasowe dla likwidacji lub przeniesienia działalności, oraz wspieranie klientów w trakcie poszukiwania alternatywnych dostawców.

Nie wiadomo więc, czy i na jakich zasadach dokładnie brokerzy z UK będą mogli kontynuować świadczenie usług wobec z klientów z Polski po zakończeniu bieżącego roku i zdaje się, że nie do końca wiedzą to też nadzorcy. Kwestia jest o tyle istotna, że dotyczy nie tylko pozyskiwania nowych klientów, ale przede wszystkim obsługi klientów dotychczasowych, którzy mają otwarte inwestycje, zawarte transakcje, oddali swoje aktywa pod zarządzanie lub wykorzystują strategie inwestycyjne dostarczane przez brokerów z UK.

Wydaje się, że najbardziej ostrożnym rozwiązaniem byłoby zaprzestanie obsługi klientów z Polski. Przed podjęciem takiego kroku każdy broker powinien się jednak zastanowić, czy zrywanie z klientem relacji umownej jest działaniem w najlepiej pojętym interesie klienta, zwłaszcza jeżeli ten wyraźnie oczekuje dalszego świadczenia usług. Brokerzy z Londynu powinni z początkiem nowego roku zaprzestać również akcji marketingowych zmierzających do pozyskiwania klientów w Polsce. Z drugiej strony jednak, jeżeli klient z Polski sam inicjuje kontakt z firmą inwestycyjną z UK, to wydaje się, że w takim wypadku firma ta powinna mieć możliwość zaoferowania mu swoich usług niezależnie od tego, czy jest uprawniona do prowadzenia działalności maklerskiej w UE, czy też nie. Tych i innych znaków zapytania jest więcej.

Wiele firm próbuje uniknąć tego typu komplikacji i już przenosi klientów do innych spółek z grupy, które posiadają licencję na świadczenie usług w UE. Część z londyńskich domów maklerskich rozpoczęło też wcześniej proces uzyskiwania licencji w jednym z krajów UE. Najbardziej atrakcyjne kierunki to Cypr, Niemcy, a także kraje bałtyckie, jak Estonia czy Litwa, które w ostatnich latach starają się przyciągać tego typu inwestycje. Nie brak też podmiotów zdecydowanych na Polskę, czego przykładem może być niedawno ogłoszona transakcja nabycia jednego z bardziej znanych polskich domów maklerskich przez zagranicznego brokera działającego na rynku globalnym. Problem ten dotyczy, chociaż pewnie w mniejszej skali, także polskich firm inwestycyjnych świadczących usługi w Londynie.

Brak uregulowania dalszego traktowania firm inwestycyjnych z UK w planowanej umowie pomiędzy UK a UE oraz jasnego stanowiska nadzorców w tej sprawie tworzy duży obszar niepewności zarówno dla polskich klientów, jak i samych firm inwestycyjnych.

Reklama

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z brexit a wyjazd do anglii