Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

brent oil

Bieżący tydzień na globalnych rynkach surowcowych przynosi ciekawe zmiany na wykresie cen ropy naftowej. Mimo trudnej sytuacji pandemicznej w Azji oraz powracania ognisk koronawirusa do różnych krajów świata, optymizm nie opuszcza inwestorów na rynku ropy naftowej, co oddają ceny tego surowca.

Notowania ropy naftowej WTI wyraźnie przekroczyły poziom 65 USD za baryłkę,

docierając tym samym do okolic tegorocznych maksimów cen ropy naftowej, ustanowionych prawie dwa miesiące temu. Wtedy ceny ropy WTI co prawda na chwilę zbliżyły się nawet do 68 USD za baryłkę, ale najwyższy poziom zamknięcia oscylował niewiele powyżej 66 USD za baryłkę.

Ceny ropy przy tegorocznych maksimach - 1Ceny ropy przy tegorocznych maksimach - 1

Notowania cen ropy WTI, YTD, źródło: baha.com

Jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja na wykresie ropy naftowej Brent

Cena tego gatunku ropy naftowej otarła się o poziom 70 USD za baryłkę, który jest ważnym psychologicznym oporem. Jest to także rejon maksimów z pierwszej połowy marca bieżącego roku. Dwa miesiące temu cenom ropy nie udało się trwale wybić ponad tę barierę, więc teraz nie brakuje spekulacji, czy tym razem się uda.

Reklama

Ceny ropy przy tegorocznych maksimach - 2Ceny ropy przy tegorocznych maksimach - 2

Notowania cen ropy Brent, YTD, źródło: baha.com

Na razie ceny ropy naftowej poruszają się nadal poniżej wspomnianych tegorocznych maksimów,

ale w tym tygodniu miały spory impuls do wzrostów, zapewniony przez dane dotyczące zapasów ropy naftowej. We wtorek Amerykański Instytut Paliw podał, że zapasy ropy naftowej w USA w poprzednim tygodniu spadły o 7,69 mln baryłek, co było dużym zaskoczeniem. Spodziewano się zniżki o 2,2 mln baryłek.

Z kolei EIA (czyli jednostka statystyczna Departamentu Energii USA) potwierdziła ten odczyt. Według wyliczeń opublikowanych w środę w jej raporcie, zapasy ropy naftowej w USA w poprzednim tygodniu spadły nawet mocniej, bo o 7,99 mln baryłek. Duży spadek zapasów ropy naftowej nie wynika jednak ze zwiększonego popytu wewnętrznego, lecz na razie głównie z większej aktywności lokalnych rafinerii oraz dużego eksportu.

Dane dotyczące zapasów ropy naftowej w USA zdominowały rynek surowców energetycznych w bieżącym tygodniu. Jednak nadal istotnym czynnikiem wpływającym na ceny ropy będą doniesienia związane z restrykcjami związanymi z pandemią.

Czytaj więcej