Giełdy europejskie rozpoczynały wczoraj dzień lekko poniżej poziomów neutralnych i do końca sesji nie znalazły powodów, by kontynuować poniedziałkowe wzrosty. Najsilniejszy IBEX spośród głównych indeksów IBEX zyskał wprawdzie 0,14%, ale na pozostałych rynkach widoczne były spadki od 0,26% (CAC40) do 0,72% (FTSE MiB). W Warszawie obserwowaliśmy tymczasem duży rozdźwięk między WIG20, a małymi i średnimi spółkami. Główny indeks spadł o 0,89%, ale mWIG40 wzrósł o 0,19%, a sWIG80 o 0,74%. Silnie spadały Allegro (-3,21%) oraz KGHM (-2,27%), wyraźne ujemne kontrybucje wniosły też CD Projekt (-1,60%) i PKO (-1,03%).
Na plusie zamknęły się tylko 3 spółki WIG20, w tym Orlen, ale spadki na wielu z nich były minimalne. Bohaterem dnia w sWIG80 był ZE PAK, który drożał o 28,27% po informacjach, że spółka wybrała IP3 na głównego doradcę w obszarze wdrożenia i rozwoju energii jądrowej w Polsce. Do zarządu drugiego podmiotu dołączyła właśnie Georgette Mosbacher.
Rosnące ceny energii i problemy z łańcuchami dostaw skłaniają pierwsze banki inwestycyjne do rozpoczęcia cięć prognoz wzrostu na ten rok, do tej pory niemal wyłącznie podnoszonych. Goldman oczekuje obecnie dynamiki PKB w USA na poziomie 5,7% w całym roku (6% w czerwcu), można się spodziewać także rewizji liczb dla całej globalnej gospodarki. Zachowanie dolara i rentowności wskazuje dodatkowo, że rynek oczekuje, iż słabość rynku pracy w USA nie zatrzyma zacieśnienia polityki monetarnej przed końcem roku.