Chociaż ugrupowania populistów oraz eurosceptyków uzyskały poparcie blisko połowy włoskiego społeczeństwa, rynki w dość umiarkowany sposób zareagowały na wyniki wyborów we Włoszech. Nie oznacza to jednak, że sytuacja polityczna w Italii jest stabilna - pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.
Supercykle gospodarcze zazwyczaj powodują nadmierny popyt na dwa rodzaje towarów: metale przemysłowe i energię, które są kluczowymi składnikami gospodarki przemysłowej...
Zobacz nowy Supercykl Surowcowy!
Znaczne przetasowania na włoskiej scenie politycznej oraz rosnące ryzyko utworzenia eurosceptycznego rządu nie zaszkodziły euro. Notowania europejskiej waluty niewiele zmieniły się w porównaniu do piątkowego zamknięcia.
Brak wyraźniejszej przeceny euro czy wzrostów obligacji skarbowych Włoch po niedzielnych wyborach może wynikać z faktu, że inwestorzy cały czas liczą na sprzyjający dla nich scenariusz. Byłoby nim utworzenie rządu przez Wielką Koalicją, na którą składałby się ugrupowania prawicowe (Forza Italia Berlusconiego oraz Liga Północna), a także lewicowe (przede wszystkim dotychczas rządząca Partia Demokratyczna).
Taki scenariusz przewidywano również przed wyborami, ale w tym momencie ma on przynajmniej dwa słabe punkty. Populistyczna Liga Północna zdobyła więcej głosów niż partia Berlusconiego, czyli odwrotnie niż przewidywały sondaże. Oznacza to, że w prawicowym obozie to ona może nadawać rytm, może być także bardziej sceptyczna co do konsensusu z lewicą.
Zdobycie pozycji lidera na włoskiej prawicy przez Ligę Północną oznacza również, że może ona forsować swojego kandydata na premiera. To również zmniejsza szansę na utworzenie umiarkowanej kolacji lub na jej efektywne sprawowanie władzy czy też przetrwanie. W rezultacie pozytywny dla rynków scenariusz je