Reklama
WIG82 746,44+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31-0,18%
USD / PLN3,99-0,08%
CHF / PLN4,43+0,41%
GBP / PLN5,04+0,07%
EUR / USD1,08-0,13%
DAX18 496,71+0,11%
FT-SE7 963,93+0,40%
CAC 408 210,35+0,07%
DJI39 783,24+0,06%
S&P 5005 253,97+0,10%
ROPA BRENT86,53+0,97%
ROPA WTI82,02+0,37%
ZŁOTO2 216,31+1,12%
SREBRO24,81+0,98%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

arystokraci dywidendowi w Polsce

Dywidenda, jej wysokość i historia wypłaty dywidendy

Na giełdach całego świata, w tym oczywiście również na naszym warszawskim parkiecie, są notowane setki spółek, które regularnie dzielą się zyskami ze swoimi akcjonariuszami, wypłacając im coroczną dywidendę (niektóre robią to nawet kwartalnie, choć wtedy oczywiście wartość takiej pojedynczej dywidendy jest odpowiednio niższa).

Jeżeli zależy nam na budowie portfela dywidendowego, czyli takiego który składa się ze spółek o mocnych fundamentach, stabilnych zyskach i przede wszystkim wypłacających regularną dywidendę, to przede wszystkim musimy uzbroić się w cierpliwość. Inwestowanie dywidendowe zaczyna mieć sens w długim lub przynajmniej średnim terminie. 

 

Jeśli od kilku lat mamy w portfelu spółkę, która cyklicznie wypłaca dywidendę, a jej kurs jest stabilny - ze wskazaniem na niewielkie wzrosty (max. do kilku procent rocznie) - to nasza osobista stopa dywidendy systematycznie rośnie, nawet wtedy gdy spółka trzyma stopę dywidendy na w miarę stałym poziomie. Jak to możliwe?

Reklama

Załóżmy, że 5 lat temu kupiliśmy akcje spółki, która cyklicznie wypłaca dywidendę po średniej cenie 10 PLN. W ramach swojej polityki dywidendowej stopa dywidendy tej spółki co roku oscyluje wokół 5%. Jej akcje w ostatnich latach zachowywały się bardzo przewidywalnie i rosły po 10% rocznie.

W pierwszym roku spółka wypłaciła dywidendę 50 gr na akcję, co przy kursie 10 PLN przekłada się na stopę dywidendy 5% i jest równe naszej osobistej stopie dywidendy, która bazuje na cenie zakupu akcji w stosunku do kwoty dywidendy na pojedynczą akcję. Ale w kolejnych latach, nawet gdy spółka pozostawia stopę dywidendy na niezmienionym poziomie, to nasza osobista stopa się zwiększa, ponieważ kurs akcji w międzyczasie urósł. W naszej hipotetycznej sytuacji po 4 latach trzymania takiej spółki w portfelu nasza stopa dywidendy wzrośnie do 6,6%.

Kupowanie akcji konkretnej spółki tuż przed przyznaniem prawa do dywidendy i sprzedawanie zaraz po ich otrzymaniu jest całkowicie nieopłacalne ze względu na odcięcie dywidendy od kursu. Temu ważnemu zjawisku poświęciłem cały 44. odcinek Najlepszego Kursu Inwestowania w Akcje od Zera.

Reklama

 

Jeśli zaś chodzi o samą stopę dywidendy to jej wysokość nie powinna być głównym czynnikiem decydującym o wyborze spółki dywidendowej:

  • wysoka stopa dywidendy (powyżej 10%) wcale nie musi być dobrym sygnałem
  • może oznaczać, że spółka nie ma pomysłu na to, co zrobić z osiągniętym zyskiem i kusi inwestorów hojną dywidendą
  • wysoka stopa dywidendy to też duże odcięcie praw do dywidendy od kursu
  • istotne jest ile procent z osiągniętego zysku przekazywane jest na dywidendę, czy spółka inwestuje jakąś część zysku, a ile przeznacza na kapitał zapasowy
  • konieczne jest też prześledzenie zysków osiąganych przez spółkę na przestrzeni ostatnich lat (czy jest jakaś dynamika wzrostu, duże wahania), nie zapominajmy też o podstawowych wskaźnikach fundamentalnych, takich jak CZ i CWK
  • nie bez znaczenia pozostaje też trend, w którym się znajduje (inwestowanie w spółki w trendzie spadkowym, które wypłacają dywidendę nie ma sensu) 

 

O tym czy spółka nadaje się do portfela dywidendowego decyduje też historia wypłat dywidendy - czy dotychczas była regularna, czy jej wysokość nominalna (w kwocie na akcję) rosła i jaki był jej stosunek do stopy dywidendy.

 

Reklama

Informacje na ten temat możemy znaleźć w serwisach branżowych np. Stooq.

 

Dywidendowi arystokraci - co to za spółki?

Inwestowanie długoterminowe nakierowane na czerpanie zysków z dywidend w Polsce tak naprawdę dopiero raczkuje, ale np. na najbardziej rozwiniętym rynku kapitałowym świata, czyli w Stanach Zjednoczonych jest czymś powszechnym.

 

Tamtejsza kultura giełdowa wykształciła też tzw. dywidendowych arystokratów, czyli spółki indeksu S&P500, które przynajmniej od 25 lat regularnie wypłacają dywidendy, a jakby tego było mało - ich jednostkowa wartość jest każdego roku wyższa niż wcześniej (nie chodzi tu o rosnącą z roku na rok stopę dywidendy, jak niektórzy to błędnie tłumaczą). W rankingu takich spółek jest 65 i wystarczy chociażby jeden rok, w którym jednostkowa wysokość dywidendy (czyli na pojedynczą akcję) będzie niższa niż poprzednio, a taka spółka wypadnie na wiele lat z tego elitarnego grona. Liderzy rankingu giełdowych arystokratów w tym roku, mimo zawirowań związanych z pandemia koronawirusa, wypłacili, bądź jeszcze wypłacą 57 rok z rzędu dywidendę o wartości wyższej niż poprzednio. Na samym dole rankingu znajdują się spółki, które robią to od 25 lat, co oznacza że wypadnięcie z grona dywidendowych arystokratów wymaga przynajmniej ćwierćwiecza regularnych i rosnących dywidend, aby wrócić na listę.

Reklama

Oczywiście na rynku dostępne są ETF-y, które skupiają spółki będące dywidendowymi arystokratami, najpopularniejszym z nich jest SPDR S&P Dividend ETF, notowany również na czołowych europejskich giełdach ze względu na swoją popularność.

 

Dywidendowi arystokraci w Polsce?

W USA da się zbudować całkiem solidny długoterminowy portfel dywidendowy. Na naszej giełdzie jest to trochę trudniejsze, ale nie brakuje spółek, które regularnie od wielu lat dzielą się zyskiem, choć mało która może pochwalić się tym, że z roku na rok konsekwentnie zwiększa jednostkową wartość dywidendy.

 

Reklama

Do grona naszych rodzimych arystokratów dywidendowych, oczywiście z uwzględnieniem odpowiedniej skali można zaliczyć takie spółki jak:

  • Asseco Poland (regularne dywidendy od 2016 r., rosnące od 2007 r., dość wysoka stopa, najczęściej powyżej 5%)
  • Neuca (regularnie rosnące dywidendy od 2006 r., od 72 gr do 9 PLN w tym roku)
  • Grupa Kęty (od 2010 r. rosnące dywidendy, regularne wypłaty od 2006 r., wysoka i stale rosnąca stopa - powyżej 5% od 2016 r.)
  • Unibep (regularnie od 2009 r. rosnące dywidendy, ale z niską stopą 1,5%-3%)
  • Ambra (regularnie rosnące dywidendy od 2010 r.)
  • Śnieżka (regularne dywidendy od 2003 r., choć bez stałego wzrostu)
  • wysoką stopę dywidendy (ponad 8%) i długą historię wypłat ma też Dom Development (od 2007 r.), choć z dużymi wahaniami wartości nominalnej

 

Tak więc na GPW nie znajdziemy typowych dywidendowych arystokratów, a jeśli już to nie są to spółki powszechnie popularne. Ale nie ma co narzekać - gdybyśmy zainwestowali w akcje Ambry w 2012 r. zaledwie 10 tys. PLN, to do teraz z samych dywidend zwróciłoby się nam ponad 6 tys. PLN, czyli ponad połowa kwoty. A przecież akcje wciąż mamy w naszym portfelu, no i spółka nie wypłaciła jeszcze dywidendy za 2019 r. (dzień wypłaty dywidendy wypada na koniec października)

Czytaj więcej