Reklama
WIG82 393,11+1,02%
WIG202 423,18+1,18%
EUR / PLN4,32+0,08%
USD / PLN4,01+0,38%
CHF / PLN4,42+0,33%
GBP / PLN5,04+0,16%
EUR / USD1,08-0,31%
DAX18 500,95+0,13%
FT-SE7 965,42+0,42%
CAC 408 239,44+0,42%
DJI39 760,08+1,22%
S&P 5005 248,49+0,86%
ROPA BRENT86,32+0,72%
ROPA WTI81,58-0,17%
ZŁOTO2 195,94+0,19%
SREBRO24,42-0,61%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

apetyt na ryzyko forex

Niemal 78% klientów brokerów Forex poniosło stratę w zeszłym roku, której łączna wartość przekroczyła rekordowy miliard złotych. Czego jeszcze dowiadujemy się o rynku lewarowanych kontraktów różnicowych z najnowszego raportu Komisji Nadzoru Finansowego?

 

Z artykułu dowiesz się:

  • jaki odsetek klientów brokerów Forex (CFD) poniósł stratę w 2020 r.
  • Jaka była sumaryczna wartość zysków i strat traderów korzystających z kontraktów różnicowych
  • Jakie wnioski w stosunku do lewarowanych instrumentów pochodnych można wyciągnąć z raportu KNF?
  • Dlaczego utożsamianie rynku Forex z kontraktami CFD jest błędne?

 

Rekordowo wysokie straty i… zyski

Reklama

Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała coroczny raport dotyczący wyników klientów na rynku Forex za 2020 r. Bazują one na danych od krajowych brokerów CFD, posiadających licencję KNF, a ich metodologia zakłada wynik per saldo klientów polskich i zagranicznych na koniec roku kalendarzowego.

Zeszłoroczne wyniki klientów korzystających z pozagiełdowych instrumentów pochodnych (CFD) na pierwszy rzut oka nie napawają optymizmem - odsetek traderów, którzy ponieśli stratę w 2020 r. wyniósł aż 77,7%, co oznacza że zaledwie 22,3% klientów zdołało wyjść na plus lub na zero. Wprawdzie w 2019 r. stratę poniosło 73,5% klientów korzystających z kontraktów CFD u krajowych brokerów, to zeszłoroczny wynik jest mimo wszystko nieznacznie lepszy niż w latach 2013-2018.

Średnia strata przypadająca na jednego klienta wyniosła w zeszłym roku ponad 19 tys. złotych, zaś przeciętny zysk traderów, którzy zakończyli 2020 rok na plusie dochodził do 15,5 tys. złotych. Przeciętny wynik osiągnięty przez statystycznego tradera w 2020 r. to 11 370 złotych na minusie, co - nie licząc 2017 r. (średni wynik: -12 156 PLN) - jest najsłabszym rezultatem od momentu prowadzenia statystyk przez KNF.

Klienci korzystający z kontraktów CFD w zeszłym roku zrealizowali rekordową sumaryczną stratę 1 189 871 052 PLN, podczas gdy w 2019 r. było to „zaledwie” niecałe 398 mln złotych (wzrost o niemal 200% r/r). Zrealizowany sumaryczny zysk klientów brokerów CFD w 2020 r. wyniósł natomiast 277 418 413 złotych, co oznacza że jego wartość była ponadczterokrotnie niższa od straty. Łączny zysk był jednak wyższy o ponad 130% w porównaniu do 2019 r., w którym traderzy zarobili 119,5 mln złotych. Przeciętny zysk przypadający na zyskownego tradera w 2020 r. wyniósł natomiast 15 486 złotych i wprawdzie był znacznie wyższy niż w 2019 r. (10,3 tys. PLN), jednak zarówno w 2016, jak i w 2017 r. - czyli w latach, w których nie obowiązywały jeszcze restrykcyjne przepisy ESMA obniżające dźwignię finansową dla CFD - średni zysk klientów brokerów był wyższy (17,65 tys. PLN w 2016 r. i 17,985 tys. PLN w 2017 r.).

Jeśli zaś chodzi o statystki dotyczące traderów będących wyłącznie polskimi rezydentami, to różnią się one nieznacznie od powyższych danych:

  • Odsetek stratnych klientów: 77,4% (77,7% ogółem)
  • Liczba klientów, którzy ponieśli stratę: 30 365 (62 334 ogółem)
  • Średni zysk na klienta: 18 383 PLN (15 486 PLN ogółem)
  • Średnia strata na klienta: -21 761 PLN (-19 089 PLN ogółem)
  • Średni wynik osiągnięty przez klienta: -12 693 PLN (-11 370 PLN ogółem)
Reklama

 

I rekordowa liczba klientów

Zeszły rok był rekordowy pod względem liczby aktywnych klientów, korzystających z kontraktów CFD u licencjonowanych brokerów z Polski. Trudno się temu dziwić - w 2020 r. na rynkach finansowych działo się bardzo wiele, włączając w to pandemiczne wahania nastrojów od paniki do euforii i znaczący wzrost zmienności. Wszystko to zachęciło nowe osoby do spróbowania swoich sił w spekulacji - liczba aktywnych klientów brokerów CFD w 2020 r. była rekordowa. Zgodnie z danymi KNF, wyniosła ona 80 240 (39 226 z Polski), w porównaniu do 43 779 w 2019 r. (wzrost o ponad 83% r/r), co jest największym przyrostem w historii statystyk dla rynku CFD prowadzonych przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Dla porównania, w 2016 r. liczba aktywnych klientów brokerów CFD wynosiła 38 691, w 2017 r. było to 40 209 (wzrost o niecałe 4% r/r), zaś w 2018 r. liczba aktywnych traderów została oszacowana na 43 658 (wzrost o 8,5% r/r). W kolejnym roku (2019 r.) liczba aktywnych klientów korzystających z CFD u licencjonowanych brokerów wzrosła zaledwie o niecałe 0,3% (do 43 779), co można tłumaczyć wejściem w życie w połowie 2018 r. bardziej restrykcyjnych regulacji ogólnoeuropejskiego regulatora finansowego ESMA wobec kontraktów różnicowych, na mocy których obniżono maksymalny poziom dźwigni finansowej z 100:1 do wartości uzależnionych od zmienności instrumentu bazowego (maksymalnie 30:1).

Rekordowo wysoka sumaryczna strata klientów brokerów CFD w 2020 r.,

której wartość po raz pierwszy przekroczyła 1 mld złotych nie powinna zatem dziwić - wynika ona z zeszłorocznego przyrostu liczby nowych uczestników rynku. Bardziej wymierny jest jednak średni wynik osiągnięty przez traderów w 2020 r. - przeciętnie stracili oni ponad 11 300 złotych (w porównaniu do 6350 PLN straty rok wcześniej). Gorzej było tylko w 2017 r., kiedy przeciętny wynik klienta brokera CFD wyniósł ponad 12 150 PLN na minusie.

Reklama

Warto dodać, że w 2020 r. z kontraktów różnicowych korzystali głównie klienci detaliczni, którzy stanowili 99,3% wszystkich uczestników rynku i łącznie odpowiadali za 76,3% wartości dokonanych transakcji.

URL Artykułu

 

Dlaczego tyle osób traci na Forex (kontraktach CFD)?

Za każdym razem przy publikacji jakichkolwiek statystyk związanych z rynkiem pozagiełdowych lewarowanych instrumentów pochodnych pojawia się pytanie - dlaczego tak dużo klientów traci swoje pieniądze? Nie da się bowiem ukryć, że w dotychczasowej historii danych dotyczących rynku CFD (licencjonowanych brokerów), które są publikowane w obecnej formie przez KNF od 2016 r., a w szczątkowej od 2013 r., nigdy jeszcze nie zdarzyło się, aby odsetek stratnych i zyskownych klientów brokerów zbliżył się do równowagi (nie mówiąc już o przewadze liczby zyskownych klientów). Przeciętny wynik na tradera nigdy również nie osiągnął wartości na plusie.

Przyczyn takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka -

fatalne statystyki wynikają przede wszystkim z samego charakteru kontraktów CFD. Są to lewarowane instrumenty pochodne, które cechują się bardzo wysokim ryzykiem inwestycyjnym. Pozwalają zająć zarówno pozycję długą, jak i krótką, co wiąże się z tym, że jesteśmy w stanie ponieść stratę nie tylko wtedy, gdy instrument bazowy spada, ale również gdy jego cena rośnie (gdy mamy pozycję short). Obecność dźwigni finansowej sprawia zaś, że nagłe wzrosty zmienności rynkowej są w stanie „wyrzucić z rynku” wielu klientów z otwartymi pozycjami. Dość powszechna jest również opinia, że za stratami klientów stoją też sami brokerzy, którzy są przecież drugą stroną zawieranych transakcji (w modelu Market Maker)

Reklama

 

Forex to nie instrumenty pochodne!

W raporcie Komisji Nadzoru Finansowego, nie po raz pierwszy zresztą, pojawia się dość istotne uproszczenie - dotyczy ono określenia „rynek Forex”, który jest stosowany przez KNF jako synonim lewarowanych instrumentów pochodnych, znajdujących się poza regulowanym obrotem giełdowym. Problem jednak w tym, że Forex sam w sobie nie ma zbyt wiele wspólnego z lewarowanymi kontraktami, z których korzystają klienci brokerów, biorących udział w badaniu prowadzonym przez KNF. Forex (od angielskiego foreign exchange) to po prostu rynek walutowy, czyli globalny, pozagiełdowy ośrodek handlu walutami różnych krajów, który nie posiada centralnego ośrodka. Na rynku Forex dokonywane są transakcje, które określają kursy poszczególnych par walutowych.

Od lat jest to rynek, na którym wartość dziennych obrotów jest najwyższa -

obecnie przekracza ona 6 bln dolarów dziennie, z czego ok. 80% transakcji odbywa się właśnie z zaangażowaniem dolara amerykańskiego. Najważniejszymi uczestnikami rynku walutowego są banki centralne, komercyjne instytucje sektora bankowego, brokerzy walutowi i dostawcy płynności, tworzący rynek hurtowy. Większość transakcji na rynku walutowym (ok. 90%) odbywa się pomiędzy bankami. Znikomą część rynku Forex stanowi obrót detaliczny, pozwalający uzyskać dostęp do transakcji wymiany walut inwestorom indywidualnym. „Mali gracze” są w stanie uzyskać ekspozycję na rynek walutowy za pomocą kontraktów terminowych futures, opcji walutowych czy właśnie kontraktów różnicowych (CFD), do których w praktyce odnosi się raport KNF.

„Wyniki klientów na rynku Forex” opublikowane przez nadzór finansowy tak naprawdę nie mają wiele wspólnego z rynkiem walutowym (Forex)

Dotyczą one transakcji, które klienci detaliczni zawierali u licencjonowanych brokerów, oferujących lewarowane kontrakty różnicowe. Raport KNF nie bierze jednak pod uwagę instrumentów pochodnych notowanych na regulowanym rynku, takich jak kontrakty terminowe czy opcje. Dlaczego stawianie znaku równości pomiędzy CFD a Forex jest utrwalaniem błędnego uproszczenia? Głównie dlatego, że kontrakty różnicowe tak naprawdę nie dają klientom detalicznym realnej ekspozycji na rynek walutowy. Ponadto, kontrakty na różnicę kursową nie ograniczają się wyłącznie do par walutowych. Mimo, że CFD mogą kojarzyć się głównie z kontraktami walutowymi, ich instrumentami bazowymi są również m.in. indeksy giełdowe, akcje spółek, metale szlachetne, surowce i towary, obligacje, a nawet kryptowaluty i raport Komisji Nadzoru Finansowego bierze pod uwagę bilans transakcji klientów korzystających z CFD na wszystkie instrumenty bazowe, a nie tylko pary walutowe. Niestety, z raportu nie dowiemy się które kontrakty różnicowe (na jakie instrumenty bazowe) były najpopularniejsze wśród klientów brokerów.

W tym miejscu warto jednak sięgnąć po dane ze sprawozdania finansowego za 2020 r. największego brokera CFD,

jakim jest X-Trade Brokers, które mogą dostarczyć pewnych wskazówek. Z raportu XTB za zeszły rok wynika, że aż 75% przychodów (425,9 mln PLN) stanowiły transakcje klientów dokonywane na kontraktach różnicowych, których instrumentami bazowymi były indeksy giełdowe. Na drugim miejscu znalazły się CFD na surowce i towary (33%, 263,9 mln PLN), a dopiero na trzeciej pozycji kontrakty różnicowe, których instrumentem bazowym są pary walutowe, z udziałem 12% (91,95 mln PLN). To zaś pozwala podejrzewać, że kontrakty różnicowe na waluty nie są najpopularniejszymi CFD wśród traderów korzystających z pozagiełdowych derywatów, co jest kolejnym argumentem przeciwko określaniu tego typu instrumentów mianem rynku Forex.

Reklama

URL Artykułu

 

Czytaj więcej