Analiza techniczna nie jest idealnym narzędziem do zarabiania, ale takiego ideału na giełdzie nie znajdziemy żadnego, dlatego lepszą drogą jest jej dogłębne poznanie zamiast hejtu. Poznanie ułatwia zarazem jej krytykę i otwiera drogę do rozwoju, a tutaj możliwości jest naprawdę sporo. Kolejny częsty zarzut wobec niej to:
Czy to już jest ten moment? Jesteśmy na szczycie? Rynek jest w arcyciekawym miejscu - inflacja, tapering, epidemia... Niezależnie od tego czy spotkamy się zdalnie czy stacjonarnie, chcemy przedstawić Państwu naszą perspektywę i ogląd rzeczywistości przez pryzmat psychologii, analizy fundamentalnej i analizy technicznej. Zapraszamy na cykl 4 wykładów pandemicznych.
Przypomnijmy, że astrologia to pseudonaukowa próba przepowiadania przyszłości na podstawie gwiazd, które mają wg jej zwolenników wpływ na losy człowieka. AT jako metoda przepowiadania przyszłych ruchów cen to nie jest profesjonalne podejście, choć wielu jej użytkowników ma takie zakusy. Opisywałem to szeroko w poprzednich częściach. Nie ma potrzeby w ogóle zajmować się tego rodzaju profetyką w przypadku AT. Tutaj liczą się powtarzalności, szanse, statystyki, nieefektywności w danych, prawdopodobieństwa, a w samym tradingu opartym o nią – zarządzanie ryzykiem i kapitałem. Dokonywanie przewidywań w sensie naukowym, gdzie zaistnienie określonych objawów prowadzi w sposób deterministyczny do konkretnych skutków, również nie jest domeną AT. Takie związki są w dużej mierze pozorne, aczkolwiek możliwe jeśli tylko wystarczająco dużo inwestorów kierowałoby się przy dokonywaniu decyzji inwestycyjnych cenami przeszłymi i obecnymi, mając tym samym szansę takiego rodzaju związki uskutecznić. Między cenami czy też całymi ich układami istnieją korelacje, ale nie sposób odnaleźć w nich powiązania przyczynowe.
Nauka i fundusze inwestycyjne w obfitości zajmują się badaniem owych zależności w cenach, poszukując anomalii i nieefektywności, które mogą stać się systematycznym źr