Dolar umocnił się w poniedziałek po fali kiepskich danych z Chin. Co ciekawe, jednocześnie rosły także indeksy giełdowe, co można tłumaczyć oczekiwaniami na ograniczenie radykalnej skali podwyżek stóp w USA. W każdym razie EURUSD osunął się o 101 pb. do 1,0160. W tle inwestorzy przyglądają się napięciom na linii Chiny-USA po kolejnej wizycie amerykańskiej delegacji na Tajwanie.
W tym tygodniu spodziewamy się lekkiego osłabienia dolara wobec euro w konsekwencji pozytywnie oddziałujących na walutę europejską spadków cen surowców energetycznych. Koniec tygodnia powinien przynieść odwrócenie tego trendu za sprawą antycypowania przez inwestorów słabych wstępnych danych PMI z Eurostrefy przewidzianych do publikacji w kolejnym tygodniu.
Jak to zwykle bywa w trakcie krajowych dni wolnych, złoty osłabił się. Na parze EURPLN kurs podniósł się o 2 gr do 4,6810. Nie traktujemy wczorajszego ruchu jako kluczowego i jednocześnie sądzimy, że dziś oraz w skali tygodnia większe szanse należy wiązać z umocnieniem złotego. Nasza waluta powinna zyskiwać na informacjach o wejściu konfliktu na Ukrainie w „stagnację” oraz serii danych krajowych pokazujących spowolnienie, lecz na tle Eurostrefy solidnych, danych makro.