Reklama
WIG82 650,11+1,34%
WIG202 437,88+1,80%
EUR / PLN4,31-0,12%
USD / PLN3,98-0,18%
CHF / PLN4,41+0,13%
GBP / PLN5,04+0,09%
EUR / USD1,08+0,05%
DAX18 481,87+0,03%
FT-SE7 955,00+0,29%
CAC 408 223,41+0,23%
DJI39 760,08+1,22%
S&P 5005 248,49+0,86%
ROPA BRENT86,60+1,05%
ROPA WTI82,62+1,10%
ZŁOTO2 215,87+1,10%
SREBRO24,81+0,98%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

akcje wish na giełdzie

Internet i rozwijające się dzięki niemu technologie sprawiają, że nasze życie jest prostsze i mniej problemowe. Możemy sprawdzić, co dzieje się na drugim końcu świata, obserwować lot kolejnej rakiety Muska w kosmos, czy po prostu zamówić sobie kolejną bardzo potrzebną rzecz do domu. I właśnie na tym ostatnim aspekcie się dziś skupimy. Sprawdźmy jakie spółki działają w ecommerce i czy da się na tym dziś zarobić!

Miło mi przywitać was w kolejnym odcinku cyklu poświęconego spółkom technologicznym,

którego partnerem jest Etoro. Jak już na wstępie wspomniałem, dziś zajmować będziemy się spółkami, dzięki którym nie musimy już wychodzić do sklepów, bo właściwie każdą, nawet najdziwniejszą rzecz możemy zamówić sobie do domu.

 

Wartość rynku e commerce

Reklama

Nikt chyba nie zaprzeczy, że pandemia niespecjalnie zaszkodziła tej branży. Wszyscy chyba pamiętamy jak bardzo pełne ręce roboty mieli kurierzy na samym początku zarazy – w obawie przed chorobą zamknęliśmy się w domach i wszystko zamawialiśmy pod drzwi. Wartość rynku e-commerce stale rośnie i raczej nie zapowiada się, żeby miało to się szybko zmienić. Mówimy o tak ogromnej gałęzi, że ciężko tu o bardzo dokładne dane, ale mówi się, że w 2019 rynek ten był wart 9 bilionów dolarów. Z kolei wartość wygenerowanych w ecommerce sprzedaży wyniosła nawet 3354 miliardy dolarów, a w 2021 ma to być aż 4891 miliardów USD.

Jako jeden z pierwszych przykładów firmy działającej w tej branży na pewno do głowy przychodzi Wam Amazon. Jego szybka dostawa, szeroki asortyment, i zautomatyzowane sortownie, sprawiają, że gigant ten faktycznie może być ciekawą propozycją do waszego portfela inwestycyjnego. Jednakże stali widzowie mogą pamiętać, że firma Bezosa pojawiała się już u nas kilkukrotnie, więc nie będziemy ponownie jej omawiali. Jeśli przegapiłeś tamte odcinki, zapraszam do nadgonienia zaległości. Z amerykańskiego podwórka proponuję jednak udać się na nasze, polskie. Weźmy na tapet króla polskiego ehandlu, czyli Allegro.

Allegro

Ta największa w Polsce platforma e-commerce powstała pod koniec 1999 roku z inicjatywy poznańskiej spółki Surf Stop Shop, niejako jako odpowiedź na sukces eBaya. Od października 2020 możemy nabyć akcje Allegro na warszawskim parkiecie. Początkowo serwis cieszył się sporą popularnością wśród wszelakich kolekcjonerów, czy innych osób fizycznych, które po prostu chciały sprzedawać swoje rzeczy. Z czasem zwiększała się liczba zawodowych handlarzy. Dziś na próżno wśród sprzedawców szukać osób fizycznych, wystawiających na licytacje rzeczy, które zalegają im w szafach czy piwnicach.

Allegro całkowicie przerzuciło się na model,

w którym stroną sprzedającą muszą być firmy, zaś drobny handel przeniesiono na portal Allegro Lokalnie. Spółka stara się wychodzić naprzeciw klientom i dostosowywać swoją platformę tak, by była maksymalnie przejrzysta, a same zakupy odbywały się bezproblemowo. Kiedyś, by coś z Allegro zamówić, trzeba było zakładać tam konto, po zakupie dokonać tradycyjnego przelewu i kilka dni czekać na listonosza. Dziś zakupy zamówimy nawet bez konta, zapłacimy za nie omawianym w jednych z ostatnich odcinków tej serii Blikiem, a przedmiot odbierzemy najprawdopodobniej w ciągu dwóch dni z najbliższego paczkomatu. W czerwcu 2020 liczba użytkowników Allegro wzrosła o prawie 960 tysięcy osób w porównaniu z ubiegłym rokiem. Oznacza to, że platforma miała 17,5 miliona użytkowników, co przekłada się na 64% zasięgu na rynku platform e-commerce w Polsce.

AliBaba

Reklama

W tym rankingu nie mogło zabraknąć tak przez Polaków uwielbianego AliExpress. Konkretnie mówimy o spółce Alibaba – na nowojorskiej giełdzie jest obecna z kapitalizacją w okolicy 650 miliardów dolarów.  Co ciekawe, holding Alibaba Group powstał w tym samym roku co allegro – 1999. Obecnie jest to jedno z największych przedsiębiorstw świata, oferujące usługi ecommerce zarówno dla klientów indywidualnych, jak i biznesów, posiadające swój system płatności, czy własne firmy transportowe. Mówimy o gigancie, którego IPO w 2014 pozwoliło spółce zebrać 25 miliardów dolarów i było wówczas największym w historii. Miesięcznie strony AliExpress notują ponad 732 miliony wizyt, a w trzecim kwartale 2019 serwis ten miał 785 milionów aktywnych użytkowników.

Na Aliexpress możemy kupić absolutnie wszystko

– od najmniejszej głupoty, typu kabel do ładowania smartfona, przez wyposażenie domu, sprzęt elektroniczny, aż po nawet całe samochody. Początkowo wiele osób zrażał fakt, że na zamówienie trzeba było często czekać nawet dwa miesiące. Dziś wielu sprzedawców ma swoje magazyny w Europie, a nawet Polsce, przez co czas oczekiwania wyraźnie się skrócił. Ponadto Aliexpress chce w Polsce postawić swój odpowiednik paczkomatów, do których zobowiązuje się dostarczyć zamówienie w dwa tygodnie. Do zakupów na pewno przekonuje szereg ułatwień, czy przydatnych technologii stosowanych przez właścicieli AliExpress. Za zakupy zapłacimy blikiem, a póki jeszcze nie ma u nas paczkomatów alibaby, odbierzemy je z tych należących do inpostu, bądź rak listonosza czy kuriera.

Wish

Warto wspomnieć jeszcze o współtworzonej przez polskiego przedsiębiorcę, Piotra Szulczewskiego spółce Wish. Zadebiutowała w grudniu zeszłego roku na NASDAQ i dziś ma niecałe osiem miliardów dolarów kapitalizacji. Model biznesowy jest podobny do poprzedników – to po prostu platforma, która łączy sprzedawców i kupujących.

Aktualnie z Wisha korzysta ponad 100 milionów użytkowników miesięcznie,

którzy mogą przeglądać oferty od prawie pół miliona sprzedawców. Jedna trzecia zamówień z tej platformy trafia do  USA, a w 2018 apka wisha zdobyła tytuł najczęściej pobieranej aplikacji zakupowej na świecie. Wszystko to brzmi dobrze, jednakże z platformą związane są również kontrowersje. Nie od dziś wiadomo, że część oferowanych tam produktów w mniejszym lub większym stopniu to po prostu marnej jakości rzeczy lub podróbki. Normą jest również, że większość z zamieszczonych tam ofert na dzień dobry przecenianych jest rzekomo o 90% z oryginalnej ceny. Jednakże sposób w jaki działa ich aplikacja zachęca najwidoczniej do zakupów, bo jak sami widzicie, chętnych nie brakuje.

Shopify

Ciekawym graczem jest również Shopify. Firma ta wywodzi się z kanady, ma obecną kapitalizację w okolicy 150 miliardów dolarów, a jej akcjami handlować możemy również na nowojorskiej giełdzie. Działa nieco inaczej niż omówione wcześniej spółki. Shopify nie jest bowiem sklepem, w którym zrobimy zakupy online, a platformą, za pomocą której możemy sobie taki sklep internetowy sami otworzyć. Usługi Shopify obejmują cały zestaw rzeczy związanych z prowadzeniem internetowego biznesu – płatności, marketing, wysyłkę, czy narzędzia pozwalające na lepszy kontakt z klientami.

Aby handlować na shopify nie musimy mieć fizycznego towaru

Reklama

– sporo korzystających z niego usług tworzy sklepy w modelu dropshippingowym, a więc na zasadzie świadczenia usługi pośrednictwa między klientem detalicznym, a producentem towaru. Spółka zanotowała 767 milionów dolarów przychodu w trzecim kwartale 2020, co było aż 96% wzrostem w porównaniu z takim samym okresem w roku poprzednim. W styczniu 2021 Shopify obsługiwało ponad milion sklepów w 175 krajach. To największa pod  względem kapitalizacji publicznie notowana kanadyjska spółka.

Sukces na tym rynku może zapewnić szeroki asortyment,

dobra cena, ale i przede wszystkim szybkość obsługi. Trudno więc dziwić się firmom, które chcą stawiać swoje odpowiedniki paczkomatów inpostu – jasno widać, że taki sposób dostarczania towarów dobrze się przyjął i klienci się do niego przyzwyczaili. Nie bez znaczenia jest też polityka zwrotów – jeśli klient widzi, że zamówiony produkt będzie mógł za darmo i łatwo odesłać, może go to przekonać do zakupu. Możliwe, że z takiego zwrotu nie skorzysta, ale sama świadomość, że jest taka możliwość sprawia, że czuje się bezpieczniejszy.

Dziś ważne jest również to,

jak za takie zakupy płacimy. Nikt już bowiem nie chce chyba wysyłać tradycyjnych przelewów. Standardem stał się blik, czy szybkie płatności kartą. Chodzi ogólnie o to, aby cały proces – od zobaczenia przedmiotu na stronie, przez jego opłacenie, aż po moment rozpakowania przesyłki trwał jak najkrócej. I wojnę o klienta moim zdaniem wygra ten, kto będzie najszybszy. Daj znać w komentarzach co ty o tym sądzisz!

Czytaj więcej

Artykuły związane z akcje wish na giełdzie