Reklama

Brak danych

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

akcje amazon prognozy

Zgodnie z naszymi podejrzeniami, pomimo niezbyt pewnych odczytów kontraktów futures we wczorajszych godzinach porannych pod wpływem odbicia (dziś wiadomo, że prawdopodobnie chwilowego) w Hong Kongu i reszcie Azji rynki europejskie po rozpoczęciu handlu zaczęły rosnąć. Sentyment był dość zróżnicowany, w zależności m.in. od lokalnych wyników. Spośród głównych indeksów najsłabiej (+0,38%) sesję zakończył CAC40, najlepiej FTSE MiB (1,01%), który zamykał się w okolicach dziennych maksimów.

Nadzieje na pozytywne niespodzianki makro się nie zrealizowały –

odczyt amerykańskiego PKB wyniósł „zaledwie” 6,5% k/k saar (w ujęciu zannualizowanym) przy konsensusie wyższym o 2pp, a sprawcą negatywnej niespodzianki były przede wszystkim inwestycje prywatne oraz wysoki import, obniżający kontrybucję eksportu netto. Wyraźnie wyższy od oczekiwań był też deflator PKB. Publikowana jednocześnie liczba nowych wniosków o zasiłek okazała się niższa niż tydzień temu (400 tys. vs. konsensus 424 tys.), a liczba umów kupna domów
(-1,9% m/m) to kolejne dane, które wskazują, że wzrost cen zaczął obniżać aktywność na rynku pracy.

Całość liczb daje jednoznacznie negatywny obraz,

w tym otoczeniu przekładają się oczywiście głównie na słabość dolara, który znalazł się w pobliżu miesięcznych dołków. Wiara, że FOMC dopasuje retorykę do gorszych liczb ochroniła na razie giełdy przed spadkami.

WIG20 wzrósł o 0,9%, mWIG40 o 0,42%, a sWIG80 o 0,52%

Pomimo bardzo solidnych wyników liderem dnia nie był Orlen (+1,4%), ale KGHM (+4,07%), który dzięki drożejącej miedzi wniósł zdecydowanie największą kontrybucję do głównego indeksu (jeszcze silniej, o 4,95% rosła JSW). O 12,59% taniał natomiast Mercator, którego akcje przebiły poziom 200 zł. Do jeszcze większej przeceny (-20,88%) doszło na XTB po publikacji zaskakująco słabych wstępnych wyników i niespodziewanej stracie w 2Q2021.

S&P500 wzrosło wczoraj o 0,42%, a NASDAQ o 0,11%,

Reklama

znajdując się pod presją z uwagi na czteroprocentową przecenę Facebooka po raporcie. Debiut Robinhooda (-8,37%) okazał się bardzo nieudany, pomimo ceny IPO na dolnym ograniczeniu widełek. Dzisiejszy dzień zapowiada się bardzo słabo. Akcje w Hong Kongu tanieją o ponad 2%, zamykając najgorszy dla Azji miesiąc od marca 2020 i potwierdzając, niestety szybciej niż można było oczekiwać, nasze wczorajsze podejrzenia, że trudno w tym momencie na Dalekim Wschodzie liczyć na przełom.

Poważnym problemem dla rynków będzie dziś raport Amazona,

który w handlu posesyjnym przeceniał się o 7,44%, dostarczając jako jedyna ze spółek FAAMG rzeczywiście rozczarowujący raport (zyski wyniosły 15,12 USD na akcje vs. konsensus na poziomie 12,30 USD, ale niższe od oczekiwań były przychody, których dynamika spadła do 27% r/r z 41% r/r w poprzednim kwartale). Bardzo słabe okazało się też forward guidance na 3Q2021, gdzie spółka spodziewa się wzrostu sprzedaży o 10-16% r/r (dotychczasowy konsensus mówił o 23% r/r, czyli poziomie niewiele poniżej tego, co zobaczyliśmy obecnie).

W ciągu dnia zobaczymy szereg ważnych danych, m.in. wstępne dane o PKB w strefie euro i szeregu jej państw, wstępny odczyt inflacji w Polsce za lipiec oraz wskaźnik Core PCE dla USA za czerwiec.

Czytaj więcej