Reklama
WIG82 390,58+1,02%
WIG202 429,86+1,46%
EUR / PLN4,32+0,10%
USD / PLN4,01+0,38%
CHF / PLN4,42+0,33%
GBP / PLN5,05+0,20%
EUR / USD1,08-0,29%
DAX18 492,06+0,08%
FT-SE7 968,73+0,46%
CAC 408 238,16+0,41%
DJI39 760,08+1,22%
S&P 5005 248,49+0,86%
ROPA BRENT85,59-0,13%
ROPA WTI81,00-0,88%
ZŁOTO2 195,75+0,18%
SREBRO24,44-0,53%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

30 pln to usd

§  PL: Dziś o godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane z rynku pracy w sektorze przedsiębiorstw (firmy zatrudniające co najmniej 10 pracowników) w maju. Spodziewamy się, że liczba pełnych etatów (tzw. przeciętne zatrudnienie) wzrosła o 2,7% r/r wobec 0,9% r/r, a za przyspieszenie odpowiada głównie efekt niskiej bazy statystycznej z maja ub. roku. Ten sam czynnik odpowiada za spodziewane przez nas przyspieszenie wzrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia do 11,3% r/r z 10,2% r/r w kwietniu. Rynek pracy w Polsce pozostaje stabilny pomimo kończących się zachęt zawartych w tarczy finansowej PFR do utrzymywania zatrudnienia, a popyt na pracę powinien stopniowo rosnąć wraz z ożywieniem gospodarczym nabierającym tempa.

Wydarzenia i komentarze

§  EU: Eurostat potwierdził wstępny szacunek, zgodnie z którym inflacja konsumencka (indeks HICP) wzrosła w maju do 2,0% r/r z 1,6% r/r, tj. do najwyższego poziomu od października 2018 r. Wskaźnik bazowy obliczany jako HICP po wyłączeniu cen energii, żywności, alkoholu i tytoniu został zrewidowany w górę do 1,0% r/r z 0,9% r/r. Presja inflacyjna w strefie euro jest niższa niż w Stanach Zjednoczonych, co jest jednym z elementów różniących perspektywy polityki pieniężnej w obu gospodarkach. W strefie euro powinna ona pozostawać akomodacyjna przez dłuższy czas. Według danych Eurostat wskaźnik HICP dla Polski obniżył się natomiast do 4,6% r/r z 5,1% r/r, co pomimo spadku jest drugą najwyższą wartością w Unii Europejskiej, po Węgrzech, dla których indeks HICP wyniósł w maju 5,3% r/r. Wyższą presję inflacyjną w krajach Europy Środkowej przypisujemy dużo lepszej sytuacji na rynku pracy oraz mniejszej skali negatywnego szoku pandemicznego. W Czechach i na Węgrzech najprawdopodobniej w najbliższym czasie dojdzie do podwyższenia stóp procentowych, co kontrastuje z oczekiwaniami dla Polski.

Rynki na dziś

Po złamaniu bariery 4,53 kurs EUR/PLN kontynuuje podróż w stronę ograniczenia na 4,5650. Dzisiejszy zestaw danych krajowych, choć dość istotny dla perspektyw polityki pieniężnej w Polsce - bazując na niedawnych wypowiedziach prezesa Narodowego Banku Polskiego – nie powinien jednak wzbudzać większych emocji. Polski rynek długu pozostanie zaś pod dominacją rynków bazowych z tendencją do dalszej niewielkiej przeceny.

Rynek krajowy

Za nami piąta z rzędu sesja wzrostu kursu EUR/PLN. Do tracącego na wartości złotego z uwagi na ubiegłotygodniową łagodną retorykę wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego w kwestii normalizacji polityki pieniężnej dołączyły czynniki globalne. Waluty regionu w większości spadkiem wartości zareagowały na jastrzębią niespodziankę podczas środowego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Dla pary EUR/PLN dość niefortunnie oznaczało to wybicie się powyżej bariery 4,53, co uruchomiło dodatkową przestrzeń do ruchu wzwyż (w stronę poziomu 4,5650). Przecena złotego w połączeniu z umacniającym się na rynkach światowych dolarem skutkowała wybiciem pary USD/PLN powyżej bariery 3,80 (po raz pierwszy od półtora miesiąca), choć jeszcze tydzień temu notowania poruszały się niemal 15 groszy niżej. Na krajowym rynku długu byliśmy świadkami solidnego wzrostu dochodowości, który swoje uzasadnienie miał przede wszystkim w analogicznych zmianach rynków bazowych (pokłosie wspomnianego posiedzenia Fed). Dochodowość polskiej 10-latki zwyżkowała o 5 bps do poziomu 1,80%. Silniej, bo o 8 bps do 1,31% wzrosła rentowność preferowanego przez inwestorów zagranicznych segmentu 5-letniego. Stabilna zaś na poziomie 0,34% była dochodowość obligacji z krótkiego końca krzywej.

Rynki zagraniczne

Reklama

Dolar wyraźnie złapał wiatr w żagle i mimo środowego największego umocnienia do euro w tym roku wczoraj kontynuował aprecjację. Argumentem prodolarowym była wymowa posiedzenia Fed, który przyspieszył swoje oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w stosunku do prognoz z marca kontrastując z utrzymywanym wciąż łagodnym podejściem Europejskiego Banku Centralnego. W rezultacie kurs EUR/USD w dwa dni obniżył się z poziomu 1,2120 do 1,193 tj. okolic 200-dniowej średniej ruchomej. Czwartek był natomiast dniem wzrostu notowań EUR/CHF. Pomocne w osłabieniu franka szwajcarskiego były sygnały płynące z posiedzenia banku centralnego Szwajcarii wskazujące na gotowość SNB do interwencji walutowych (wyraźnie zwiększonych w ostatnich tygodniach) oraz najnowsze prognozy inflacji CPI, które zostały zrewidowane w górę. Miniona sesja na bazowych rynkach długu to dawno nie obserwowane silne wzrosty dochodowości będące następstwem zmiany narracji Fed. Dochodowość 10-letniego długu USA wzrosła o 7 bps do 1,56%. O tyle samo, lecz do - 0,18% zwyżkował natomiast długi koniec niemieckiej krzywej.

Czytaj więcej