4 stycznia 2024 r. na stronie internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pojawiły się założenia do projektu ustawy o wakacjach od ZUS. Dzięki nim przedsiębiorcy nie musieliby płacić m.in. składek społecznych przez nawet 3 miesiące w roku. 9 stycznia odbędzie się zaś posiedzenie rządu, na którym omawiany będzie projekt odpowiedniej ustawy.
Z projektu wynika, że każdy przedsiębiorca będzie mógł skorzystać z wakacji od ZUS przez maksymalny okres do 3 miesięcy w roku. Co istotne, na chwilę obecną projekt nie przewiduje żadnych wymogów, które należałoby spełnić, by móc skorzystać z ulgi. W projekcie zapisano, że dostęp do wakacji od ZUS ma mieć „każdy przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą”. Zwolnienie ma dotyczyć składek społecznych, na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy.
W 2024 roku wysokość składek na ZUS wynosi łącznie 1 600,27 zł miesięcznie. Dzięki wakacjom składkowym przedsiębiorcy mogliby zaoszczędzić nawet 4 800,81 zł rocznie. Jest to ukłon w stronę jednoosobowych działalności gospodarczych, umożliwiający im zaoszczędzenie środków w obliczu niemal 13-proc. wzrostu składek na ZUS w 2024 roku.
Składka zdrowotna do zapłaty
Projekt ustawy nie przewiduje jednak zwolnienia z konieczności opłacania składki zdrowotnej podczas wakacji od ZUS. Według planu ustawodawcy, ostateczny projekt ma być przyjęty przez rząd do końca marca 2024 roku, a to oznacza, że jeszcze w tym roku przedsiębiorcy mogliby skorzystać z ulgi. Dodatkowo, jeśli przedsiębiorca zachorowałby podczas takich wakacji, to ZUS wypłaci mu zasiłek chorobowy na zasadach ogólnych.
W mojej ocenie, jeśli finalnie projekt będzie wyglądał tak, jak w założeniach, to rozwiązanie może stać się popularne wśród przedsiębiorców. Z drugiej strony, warto zastanowić się nad wysokością samej podstawy ZUS i na przykład zmniejszyć ją o 25 proc. Efekt dla budżetu państwa byłby ten sam, a przedsiębiorcy płaciliby niższe składki cały rok.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję