- InPost w ubiegłym roku zapłacił w Polsce 250 mln PLN podatku CIT
- Łącznie liczona konkurencja firmy kurierskiej odprowadziła do kasy państwa niespełna 100 mln PLN
- Na unikaniu płacenia podatków przez wielkie firmy wszyscy tracimy
InPost podatkowym prymusem
Jeden z najbogatszych Polaków za pośrednictwem mediów społecznościowych ogłosił, że Grupa InPost w ubiegłym roku zapłaciła 250 mln PLN w ramach podatku CIT, czyli podatku od osób prawnych, którego podstawowa stawka wynosi 19% (mniejsze i nowe podmioty mogą skorzystać ze stawki 9-procentowej). To znacznie więcej niż w roku poprzedzającym, kiedy podmiot zasilił państwową kasę kwotą 190 mln PLN.
Wrażenie robić może nie tylko wynik InPostu, ale też informacje dot. konkurencji. Brzoska zauważył, że pozostałe firmy kurierskie zapłaciły w ramach CIT niespełna 98 mln PLN w 2023 roku. Łącznie. Dla przykładu DHL miał odprowadzić zaledwie 1 mln PLN podatku w Polsce, chociaż jego przychody sięgnęły 2,6 mld PLN. Czy to oznacza, że firma w ogóle nie płaci daniny na rzecz państwa? Płaci, nawet całkiem sporą (na poziomie grupy to 1,6 mld euro). Po prostu pieniądze te trafiają do niemieckiego budżetu.
Przeczytaj także: Volkswagen w dużych tarapatach. 15 tys. pracowników do zwolnienia
Optymalizacja podatkowa nie daje o sobie zapomnieć
Wspomniana przez Brzoskę konkurencja prawdopodobnie unika płacenia podatków w Polsce, wykazując niewielkie zyski (albo ich brak). Firmy te płacą daninę na swoich macierzystych rynkach albo w ogóle jej unikają, korzystając z tzw. rajów podatkowych. Dlaczego? Bo taką możliwość daje im prawo: optymalizacja podatkowa nie jest nielegalna. Przynajmniej do pewnego momentu. Trzeba przy tym zaznaczyć, że nie korzystają z niej wyłącznie podmioty zagraniczne – polskie firmy, wśród nich bardzo znani gracze, także potrafią być na bakier z fiskusem. Co na to polskie państwo?
Minister pochwaliła i rozdała dyplomy
Politycy i urzędnicy najwyraźniej wychodzą z założenia, że lepiej jest nagradzać niż karać. Dlatego na stronie Ministerstwa Finansów można znaleźć wpis o wręczeniu pamiątkowych dyplomów przedstawicielom firm, które zapłaciły największy podatek CIT w 2022 roku. Piastująca wówczas stanowisko minister finansów Magdalena Rzeczkowska przekonywała:
Wpływy z podatku CIT mają bezpośrednie przełożenie na rozwój gospodarczy i społeczny Polski. Samo rzetelne płacenie podatków jest wyrazem odpowiedzialności firm i elementem uczciwej konkurencji rynkowej. Dzięki wpływom z podatków możliwa jest realizacja wielu prospołecznych i prorodzinnych projektów, zapewnienie bezpieczeństwa i sprawne funkcjonowanie Państwa. Uczciwe płacenie podatków w dzisiejszym świecie z pewnością jest wyrazem współczesnego patriotyzmu i odpowiedzialności za nasz kraj. Przedsiębiorcy rzetelnie płacący podatki są siłą napędową gospodarki.
Trudno nie zgodzić się z tymi słowami. Można nawet pójść krok dalej: firmy, które unikają płacenia podatków w danym kraju, działają na jego szkodę. Nie dokładają się do budżetu, ale intensywnie korzystają np. z infrastruktury, za którą zapłacili inni podatnicy. Wszyscy zrzucamy się na drogi, po których potem jeżdżą pojazdy przywołanego już DHL. Osoby wyznające tzw. patriotyzm gospodarczy będą zapewne przekonywać, że trzeba to brać pod uwagę, wybierając usługi konkretnego usługodawcy czy producenta.
Luka CIT jest wielka. Traci nie tylko Polska
Skalę problemu uwidaczniają wyliczenia Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Podaje on, że w roku 2020 luka CIT stanowiła około 30 proc. teoretycznych dochodów z tego podatku. W efekcie do kasy państwa nie wpłynęło nawet 30 mld PLN.
"Spadek luki CIT jest coraz wolniejszy. O ile w latach 2016-2018 luka CIT w Polsce zmniejszała się bardzo, o tyle w 2019 r. spadek jej wartości był już umiarkowany, a w 2020 r. nastąpił niewielki jej wzrost. Po licznych działaniach uszczelniających Ministerstwa Finansów, dalsze zmniejszanie luki jest coraz trudniejsze, bowiem wymaga m.in. regulacji na poziomie międzynarodowym". – wyjaśniał PIE.
Tu dochodzimy do bardzo istotnej kwestii, jaką jest unikanie płacenia podatków także w innych państwach – Polska nie jest na tym tle wyjątkiem. Świetnym przykładem są giganci z rynku IT, w tym Apple, Google czy Facebook, których majątki rosną ze szkodą dla budżetów państw. Pojedynczym krajom trudno sobie poradzić z problemem, dlatego podejmowane są próby uregulowania kwestii szerzej: w ramach UE czy nawet G7. Z różnym skutkiem…
Przeczytaj także: Kolejne firmy rezygnują z pracy zdalnej
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję