- Ceny innych rodzajów samochodów nie spadały tak dynamicznie
- Dlaczego ceny używanych elektryków tak mocno spadły?
- Czy tylko w Polsce pojazdy elektryczny tak drastycznie potaniały?
Drastyczny spadek cen samochodów elektrycznych w Polsce
Zniżka cen “elektryków” w ciągu ostatnich 2 lat robi wrażenie. Spadły one o 24% od szczytów, wynika z danych przedstawionych przez BM Pekao i Autovista. Chodzi w tym przypadku o “czyste” samochody elektryczne, czyli pojazdy zasilane w pełni akumulatorowo, tzw. “BEV”.
Z indeksu cen używanych aut w Polsce wynika, że ceny elektryków są obecnie niższe niż w 2021, a nawet 2020 roku. Używane pojazdy EV są tańsze niż w 2020 roku, zanim ceny początkowo wystrzeliły, wynika z indeksu cen używanych aut w Polsce.
Trzeba jednak przyznać, że tanieją wszystkie rodzaje używanych samochodów w Polsce. Nie ma jednak mowy o podobnym zakresie spadków. Tylko pojazdy “BEV” są tańsze niż w 2020 czy 2021 roku.
Używane pojazdy benzynowe od szczytów cen potaniały w 2 lata o około 5,7%. Pamiętajmy o tym, że wcześniej ceny “benzyniaków” z drugiej ręki dynamicznie wzrosły o blisko 30% między lutym 2020 a sierpnie 2022 roku.
Źródło: BM Pekao.
Podobnie było w przypadku aut z silnikiem diesla, i teraz również obserwowana jest sięgająca 6% przecena.
Dlaczego używane samochody elektryczne tak mocno potaniały?
Używane pojazdy o napędzie elektrycznym potaniały w trakcie ostatnich lat przeciętnie o 24%. Jest to efekt działania sumy kilku czynników.
Przede wszystkim, klienci obawiają się jakości starszych i eksploatowanych już akumulatorów. Co więcej, technologia akumulatorów jest stale udoskonalana.
Sprawia, że konsumenci zastanawiają się, czy samochód elektryczny ze starszym akumulatorem będzie wymagał prędkiej wymiany ogniw czy nie.
To skłania konsumentów do rozważenia zakupu nowych samochodów elektrycznych, które mogą przejechać więcej na jednym ładowaniu w porównaniu z używanymi.
Większość osób poszukujących używanego “elektryka” nie rozumie, na co zwracać uwagę przy jego zakupie. Wiele pojazdów elektrycznych jest przecież wyposażonych w narzędzia diagnostyczne, które dostarczają informacji o stanie akumulatora.
Kupujących ogółem niepokoi również zasięg aut elektrycznych, nawet tych nowych, a to dodatkowo potęguje obawy przed zakupem i wpływa na poziom cen. Z danych AAA AUTO wynika, że 39% osób martwi się o ograniczony zasięg aut elektrycznych. Kolejne 35% ma zastrzeżenia dotyczące procesu ładowania.
Najwięcej obaw wzbudza jednak żywotność akumulatorów, co dotyczy aż 62% badanych. Zatem, aż dwóch na trzech potencjalnych kupujących używanego “elektryka” obawia się cyklu życia jego baterii.
Zobacz również: Polacy słono przepłacają za elektryki Tesli. Model 3 jest droższy o 60% niż w innych krajach
Elektryki tanieją również w USA
Ceny samochodów elektrycznych dynamicznie spadały nie tylko w Polsce, ale również za oceanem. W USA obserwowany jest identyczny trend załamania cen pojazdów BEV.
W lutym 2024 roku przeciętna cena używanego pojazdu elektrycznego w Stanach Zjednoczonych po raz pierwszy w historii spadła poniżej cen spalinowych odpowiedników.
Dynamika spadków coraz bardziej się rozpędza. Wygląda na to, że nabywcy samochodów z drugiej ręki odrzucają wszelkie nadwyżki cen związane wcześniej z pojazdami elektrycznymi.
Spadek ten był dramatyczny w ciągu ostatnich 12 miesięcy. W czerwcu 2023 roku przeciętna cena używanego pojazdu elektrycznego w USA była o ponad 25% wyższa niż cena używanego samochody spalinowego. Zatem, za amerykańskiego używanego “elektryka” trzeba było przeważnie zapłacić o ćwierć więcej.
Tymczasem, w czerwcu 2024 roku, czyli zaledwie rok później, sytuacja uległa zmianie. Teraz to przeciętny “elektryk” z drugiej ręki jest tańszy i to o aż 8%.
Zatem, w Stanach Zjednoczonych wartość używanych pojazdów elektrycznych spadła o 33 punkty procentowe w zaledwie jeden rok.
„Oczywiste jest, że kupujący używane samochody nie będą już płacić więcej za pojazdy elektryczne (niż za inne)” - stwierdzili analitycy iSeeCars.
“Energia elektryczna jest obecnie czynnikiem zniechęcającym konsumentów, a pojazdy elektryczne są „mniej pożądane”, a tym samym mniej wartościowe niż tradycyjne samochody” - dodał.
Analitycy rynku motoryzacyjnego zwrócili również uwagę na rolę obniżek cen nowych elektryków przez koncerny motoryzacyjne. Powodem jest konkurencja z Chin, a także chęć zaoferowania samochodów elektrycznych szerszemu gronu klientów.
Ceny obniżali liderzy branży, jak np. Tesla. Firma z USA rozpoczęła wojnę cenową w branży, gdy popyt spadł. Ceny były obniżane już w 2023 roku dla Modeli X, Y oraz S.
Czytaj również: Krach sprzedaży samochodów elektrycznych wielkiego koncernu. To zapaść o 28%! Producent porzuca elektryki?
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję