Mijają kolejne miesiące, w których potentat w branży samochodów elektrycznych, jakim jest Tesla, boryka się z dużymi problemami. To pokłosie zaangażowania właściciela firmy – Elona Muska w politykę. To sprawiło, że spadek cen akcji spółki w pierwszym kwartale 2025 roku wyniósł 36 %. A to nie jedyny problem firmy. Kolejnym jest spadające zainteresowanie autami produkowanymi przez koncern.
Ten sam trend na wielu rynkach
Dostępne są już dane sprzedaży między innymi w Danii za pierwszy kwartał 2025 roku. Jak donosi Reuters, w Królestwie sprzedaż spadła o 65,6% w porównaniu do analogicznego okresu 2024 roku. Jak wynika z danych dotyczących rejestracji nowych samochodów opublikowanych przez Mobility Denmark do Duńczyków od początku roku trafiły 593 nowe Tesle.
Dania nie jest jedynym rynkiem, gdzie zainteresowanie Teslą znacznie spadło. Podobny trend widać także w Norwegii, Holandii i Szwecji – tak wynika z informacji zgromadzonych przez Rolanda Pirchera tuż przed zakończeniem pierwszego kwartału tego roku. Dane dotyczące sprzedaży Tesla powinna opublikować 2 kwietnia, dlatego dokładne informacje ws. poszczególnych rynków znane będą dopiero za kilka dni.
Wyjątkiem Wielka Brytania
Jednym z nielicznych krajów, w który poziom sprzedaży Tesli może zostać utrzymany względem tego sprzed roku, jest Zjednoczone Królestwo. Ze wstępnych danych opublikowanych przez Rolanda Pirchera w mediach społecznościowych wynika, że sprzedaż samochodów produkowanych przez fabrykę należącą do Elona Muska, jest lepsza niż w pierwszym kwartale 2024 roku.
Zobacz także: Rośnie napięcie wokół Tesli. Do gry wkracza FBI
Na razie niedostępne są dane z rynku niemieckiego, czyli unijnego lidera w zakupie samochodów elektrycznych, także tych ze Stanów Zjednoczonych.
Biznes albo polityka
Reakcja światowych rynków może w najbliższym czasie skłonić Elona Muska do odejścia z polityki. Pierwsze sygnały, które mogłyby na to wskazywać, już są. Na antenie telewizji Fox twórca marki Tesla przyznał, że powierzone mu zadanie - dotyczące obniżenia kosztów amerykańskiej administracji - wykona do końca maja.
To nieprzypadkowy termin. Do tego czasu Muska obowiązuje umowa z amerykańskim rządem. Można wnioskować po tej wypowiedzi, że biznesmen rozważa odejście z polityki, nie przedłużając kontraktu. To może być podyktowane koniecznością ratowania koncernu samochodowego i innych biznesów, którymi zarządza.
Produkcja mniejsza niż zakładano
Zmniejszające się zainteresowanie samochodami od Tesli przekłada się na wydajność fabryk, w których samochód jest produkowany. Jak wynika z danych przedstawionych przez portal Elektrowóz w niemieckiej fabryce auta - Gigafactory Berlin-Brandenburg z taśmy produkcyjnej zjechał model numer 500 000. Liczba robiłaby wrażenie, gdyby nie fakt, że wydajność fabryki to ponad 375 000 aut rocznie, a zakład funkcjonuje już od trzech lat. Wydajność przedsiębiorstwa – jak zaznacza wspomniany portal – można szacować na około 40-50%.
Czytaj również: To będzie koniec Muska. Właśnie poznaliśmy datę
Mniejszą produkcję widać także w samych Stanach Zjednoczonych. Jak wynika z danych Troy Teslike produkcja w fabrykach za oceanem w pierwszym kwartale 2025 roku była niższa niż w ostatnich czterech kwartałach. Chodzi między innymi o produkcje Modeli S i X.
Eksperci zajmujący się rynkiem motoryzacyjnym zauważają, że sytuację może poprawić obniżenie cen poszczególnych modeli Tesli, które nie są konkurencyjne dla samochodów elektrycznych produkowanych przez chińskie firmy. Te mają się mieć coraz lepiej. Jak podał chiński koncern motoryzacyjny BYD w ostatnim kwartale 2024 roku odnotowali oni zysku netto o 73,1%.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję