Akcje Tesli, a obawy inwestorów
Poczynania Muska z uwagą śledzą inwestorzy, którzy coraz bardziej wydają się zaniepokojeni tym, co dzieje się z firmą. Poniedziałkowa sesja zakończyła się ze spadkiem o blisko 6%.
To już dwunasta jednodniowa zniżka w tym roku przekraczający 5%. Na zamknięciu poniedziałkowej sesji cena akcji osiągnęła poziom 227,5 USD. Od początku roku walory spółki potaniały o 44%.
Wykres: Notowania akcji Tesli od 1 stycznia 2025 do 21 kwietnia 2025.

Źródło: TradingView.
We wtorek po zakończeniu sesji na Wall Street poznamy raport finansowy Tesli za pierwszy kwartał 2025 roku. Analitycy nie spodziewają się tąpnięcia jeśli chodzi o przychody, a jedynie małej korekty porównując analogiczny okres z 2024 roku.
Konsensus prognoz analityków zebrany przez LSEG szacuje, że przychody w pierwszym kwartale tego roku mogą wynieść 21,24 mld USD, co oznaczałoby spadek. W analogicznym okresie rok wcześniej przychód wyniósł 21,3 mld USD. To może jednak nie uspokoić inwestorów, którzy od kilku miesięcy borykają się z wieloma obawami dotyczącymi zarówno przyszłości firmy, jak i poczynaniami jej właściciela Elona Muska, zwłaszcza jeśli chodzi o jego zaangażowanie w politykę.
Zobacz również: Fatalny start roku Tesli. Tam sprzedaż spadła o ponad 65%
Problemem słabsza sprzedaż i duża konkurencja
Tesla w ostatnich miesiącach mierzy się z wieloma problemami. Począwszy od społecznych protestów przed fabrykami i salonami samochodowymi spółki poprzez spadającą sprzedaż, kończąc na rosnącej konkurencji.
Czytaj też: Rośnie napięcie wokół Tesli. Do gry wkracza FBI
To wszystko ma wpływ na wynik finansowy spółki. Tesla poinformowała już wcześniej o sprzedaży 336 681 pojazdów w pierwszym kwartale, co oznacza spadek o 13% w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej, gdy sprzedano 386 810 aut.
Wobec pierwszego kwartału 2023 roku różnica jest jeszcze większa. Wówczas sprzedano 422 875 samochodów, czyli o ponad 20% więcej niż w tym samym okresie w 2025 roku.
Dla porównania w pierwszym kwartale tego roku chiński gigant w branży samochodów elektrycznych - BYD, zanotował wzrost sprzedaży o niemal 24%, sprzedając 416 388 pojazdów. O 79 707 niż dotychczasowy potentat w branży, czyli Tesla.
Na mniejszą sprzedaż Tesli wpływ ma między innymi zwiększona konkurencja. Samochody chińskiego producenta są tańsze i nie raz dużo lepiej wyposażone w nowoczesne technologie niż te proponowane przez amerykańskiego producenta. To sprawia, że Tesla staje się coraz mniej konkurencyjna na światowych rynkach, co w przyszłości - jak podkreślają eksperci - o ile nie dojdzie do rewolucji technologicznej i cenowej, może spowodować dalszy spadek zainteresowania amerykańskim pojazdem. Chodzi już nie tylko o globalny rynek, ale także samych Amerykanów.
Firma badawcza Caliber, która analizuje nastroje amerykańskich konsumentów wobec głównych marek samochodowych poinformowała, że z badania przeprowadzonego w marcu wynika, że tylko 27% respondentów zainteresowanych pozyskaniem nowego auta, byłoby zainteresowanych zakupem Tesli. To duży spadek w porównaniu do wcześniejszych badań. W styczniu 2022 roku chęć zakupu amerykańskiego elektryka wyraziło 46% badanych.
Problemy Tesli wynikają też między innymi z zaangażowania Elona Muska w politykę. Właściciel spółki najpierw mocno wspierał Donalda Trumpa podczas kampanii wyborczej, a następnie znalazł się w rządzie. Został szefem zespołu mającego zoptymalizować wydatki w amerykańskiej administracji. To nie spodobało się wielu potencjalnym klientom.
Czytaj także: Olbrzymia strata Tesli. Rynek „elektryków” zdominował BYD
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję