Do słabości złotego podczas wtorkowej sesji (kurs EUR/PLN zakończył sesję bliżej 4,57, z kolei USD/PLN w pobliżu 3,90) przyczynił się umacniający dolar, który w parze z euro zakończył handel w okolicach tegorocznego minimum – 1,17.
Powiększająca się liczba jastrzębich wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej skłania uczestników rynku do podjęcia założeń wobec ograniczenia wzrostu sumy bilansowej jeszcze w bieżącym roku. Od początku sierpnia sześciu członków, którzy mają w tym roku prawo głosu do ustalenia parametrów polityki pieniężnej medialnie opowiada się za zacieśnieniem warunków monetarnych. To może być istotna wskazówka inwestorom, w którą stronę można spodziewać się trajektorii tzw. ,,dotsów” na wrześniowym posiedzeniu FOMC. Wcześniej, wydarzenie na którym można oczekiwać więcej informacji odnośnie rozpoczęcia taperingu w skupie aktywów będzie sympozjum w Jackson Hole. Podczas wtorkowej sesji został opublikowany niemiecki indeks instytutu ZEW, który rozczarował kolejny miesiąc z rzędu. Sierpniowy odczyt wciąż przeważa pozytywne postrzeganie gospodarki przez niemieckich finansistów, ale stopniowy spadek sygnalizuje wzrost ryzyka zahamowania post-pandemicznego odbicia gospodarczego wywołanego kolejną falą COVID-19.
złoty w dużej mierze będzie uzależniony od sentymentu globalnego, na którym dolar pozostaje beneficjentem na szerokim rynku. W piątek zostaną opublikowane dane prawdopodobnie potwierdzające wzrost inflacji w lipcu na poziomie 5%, a także dane nt. szacunków polskiego PKB za 2Q, które powinny ukazać post-pandemiczną odbudowę rodzimej gospodarki. Dodatkowo GUS przedstawi stan salda obrotów bieżących za czerwiec (konsensus rynkowy zakłada nadwyżkę na poziomie 514 mln EUR). W kolejnych dniach wypowiedzi członków amerykańskiego banku centralnego mogą okazać się równie jastrzębie jak dotychczas, wobec tego można zakładać, że waluty rynków wschodzących znajdą się pod presją.
gdzie niemiecki 10-letni benchmark spadał o blisko 2 pb, a podobna skala ruchu notowana była również w krajach uważanych za peryferia (m.in. Włochy i Hiszpania). Na froncie danych rozczarowaniem okazały się dane o nastrojach inwestorów, gdzie indeks ZEW zanotował trzeci z rzędu miesiąc spadków obsuwając się w sierpniu do 40,4 pkt z 63,3 pkt w lipcu (konsensus: 56,7). Wzrost liczby zakażeń koronawirusem może wpływać negatywnie na odbicie gospodarcze w Europie. W takim otoczeniu inwetorzy utrzymują zainteresowanie bezpiecznymi aktywami, do których należą niemieckie obligacje.
Z kolei w USA krzywa dochodowości wzrosła do najwyższego poziomu od blisko miesiąca. Papier 10-letni utrzymuje się powyżej 1,30%, co jest pokłosiem ostatnich dobrych danych z rynku pracy i serii wypowiedzi członków Fed wskazujących na pole do zacieśnienia polityki pieniężnej. Przy braku posiedzenia Fed w sierpniu uwaga rynku będzie się kierowała w stronę Jackson Hole gdzie w dniach 26-28 sierpnia odbędzie się sympozjum bankierów centralnych.
gdzie notowania 10-letnich papierów utrzymały się powyżej 1,80% i oczekujemy, że pozostaną powyżej tego poziomu w najbliższym czasie. Do niewielkich zmian doszło również na krzywej swap, jednak od dołków z lipca krzywa znajduje się od 30 do 40 pb wyżej. Związane jest to z zauważalnym wzrostem oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w Polsce, zarówno w krótkim terminie (pierwszy ruch na przełomie 2021 oraz 2022 roku) oraz w dłuższym, gdzie w perspektywie dwóch lat stawka referencyjna miałaby się zbliżyć do 1,50%. Dane inflacyjne z Polski zostaną opublikowane w dalszej części tego tygodnia, jednak jak wskazują odczyty z regionu Europy Środkowo-Wschodniej, zarówno w Czechach i na Węgrzech utrzymuje się presja inflacyjna. W środę w kalendarzu znajdzie się aukcja obligacji BGK na rzecz Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, gdzie zaoferowane zostaną papiery FPC0328 oraz FPC0631. Zakładamy, że kwota sprzedaży będzie zbliżona do ostatnich przetargów i znajdzie się w przedziale 1-2 mld PLN.