Reklama
WIG79 997,20-0,25%
WIG202 350,87+0,00%
EUR / PLN4,32-0,02%
USD / PLN3,98+0,01%
CHF / PLN4,48-0,09%
GBP / PLN5,06-0,07%
EUR / USD1,09-0,03%
DAX17 932,68-0,02%
FT-SE7 722,60-0,06%
CAC 408 148,14-0,20%
DJI38 790,43+0,20%
S&P 5005 149,42+0,63%
ROPA BRENT86,73-0,21%
ROPA WTI82,57-0,29%
ZŁOTO2 160,27-0,05%
SREBRO25,11+0,32%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Wzrosty masz jak w banku? Czy to dobry moment na inwestycję w sektor bankowy na giełdzie?

Darek Dziduch | 15:34 06 czerwiec 2020

Wzrosty masz jak w banku? Czy to dobry moment na inwestycję w sektor bankowy na giełdzie? | FXMAG INWESTOR
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin

Spółki z sektora bankowego notowane na warszawskiej giełdzie są aktualnie postrzegane jako „tanie”. Czy oznacza to jednak, że można traktować je jako okazje do podpięcia się pod przyszłe wzrosty? Jakie wyzwania i zagrożenia czyhają na banki w nadchodzących miesiącach i czy odbicie notowań rzeczywiście jest tylko kwestią czasu?

 

Sektor pod specjalnym nadzorem i nadzwyczajnym obciążeniem

Problemy sektora bankowego są zauważalne na wielu płaszczyznach, mimo tego że skutki znacznej części z nich staną się odczuwalne dopiero w nadchodzących miesiącach.

Bez wątpienia, jednym z największych zagrożeń dla stabilności finansowej banków komercyjnych są obniżki stóp procentowych. W tym roku NBP zdecydował się na trzy awaryjne cięcia oprocentowania po pięciu latach gołębiej stagnacji - pierwsza obniżka miała miejsce 17 marca, kiedy ścięto stopy o 50 pkt. bazowych (z 1,50 do 1,00); kolejna odbyła się 8 kwietnia i również wyniosła 50 pkt. bazowych (z 1,00 do 0,50). Ostatnia, dość niespodziewana interwencja Rady Polityki Pieniężnej, miała miejsce 28 maja, kiedy stopa referencyjna spadła do obecnego, najniższego w historii poziomu: 0,10%.

Reklama

Niższe stopy procentowe z dość oczywistych względów nie są dobrą wiadomością dla sektora bankowego. Dominująca część przychodów banków pochodzi bowiem z odsetek od udzielanych kredytów (jako tzw. wynik odsetkowy), te zaś obliczane są na podstawie stawek WIBOR, które kształtowane są pośrednio przez wysokość referencyjnej stopy procentowej. Gdy ta spada, oznacza to że oprocentowanie kredytu również ulegnie obniżeniu, co przełoży się na niższe przychody banku. Historycznie niskie stopy procentowe to dobra wiadomość dla obecnych kredytobiorców, gdyż po ścięciu stopy referencyjnej łącznie o 140 pkt. bazowych, rata odsetkowa ich zobowiązania zauważalnie spadnie. Wbrew pozorom, niskie stopy nie są jednak już tak korzystne dla osób dopiero starających się o kredyt, o czym jednak w dalszej części tekstu.

Niższe stopy procentowe są natomiast niekorzystne dla oszczędzających, ze względu na obniżkę oprocentowania depozytów i lokat bankowych. Już po kwietniowym cięciu stóp oprocentowanie lokat w większości banków ledwo przekraczało zerowy poziom. Obecna wysokość stóp sprawia, że trzymanie oszczędności na lokatach i kontach oszczędnościowych jest całkowicie nieopłacalne. W perspektywie czasu może skłonić to wielu klientów do wycofania przynajmniej części swoich oczczędności z banków, co jest zagrożeniem dla sektora. Skutkiem tego może być obniżenie akcji kredytowej banków, które finansują udzielane kredyty głównie z depozytów, na co zwraca uwagę agencja ratingowa Moody’s.

URL Artykułu

 

Pandemia ciąży sektorowi bankowemu

Widać to już teraz, mimo że nie minęło jeszcze pierwsze półrocze. Jak wynika z statystyk opublikowanych przez NBP, w pierwszych czterech miesiącach 2020 r. łączny zysk netto sektora bankowego spadł o ponad 44% w porównaniu do poprzedniego roku, i to mimo tego że w tym samym czasie przychody z tytułu opłat i prowizji wzrosły o 8,3% r/r. Warto zwrócić uwagę na to, że załamanie rentowności banków na dobre rozpoczęło się dopiero w marcu. Świadczą o tym chociażby dane Komisji Nadzoru Finansowego podsumowujące luty tego tego roku - wynika z nich, że banki osiągnęły łączny zysk netto w wysokości 1,8 mld złotych, co było wynikiem lepszym aż o 58,8% w perspektywie rocznej.

Reklama

W całym 2019 r. banki działające w Polsce zarobiły łącznie ponad 14,2 mld złotych netto. W tym roku ich łączny zysk może w pesymistycznym scenariuszu spaść nawet o połowę, jak zauważają analitycy.

Co istotne, drastyczna obniżka stóp procentowych i czasowe zmniejszenie limitu kosztów pozaodsetkowych kredytów  w ramach Tarczy Antykryzysowej mogą uderzyć najmocniej w mniejsze banki, z których część już wcześniej borykała się z poważnymi problemami. Dobrym przykładem jest chociażby Idea Bank, którego wskaźniki wartości rynkowej sugerują mocne niedowartościowanie - jego C/Z (cena do zysku) wynosi 3,40, zaś C/WK (cena do wartości księgowej) równe 1,00. Na kilka dni przed ostatnią obniżką stóp (z 0,50 do 0,10) bank przekonywał w oficjalnym komunikacie, że uda mu się w pełni zneutralizować negatywny wpływ obniżonego oprocentowania kredytów, dzięki możliwości dalszej redukcji oprocentowania depozytów, które było jednym z najwyższych w sektorze. Idea Bank nie przewidział jednak tego, że RPP po raz kolejny obniży stopę referencyjną, tym razem niemal do zera.

 

Jak twierdzi ekonomista Łukasz Hardt, będący członkiem RPP, cięcie stóp już do poziomu 0,50 było zbyt stanowcze i wprowadzone pochopnie. Wg niego niskie stopy nie będą w stanie w wystarczający sposób stymulować popytu na kredyt, gdyż aktualny poziom niepewności gospodarczej nie zachęca przedsiębiorców do podejmowania inwestycji, ani konsumentów do zadłużania się. Hardt uważa, że sam niski koszt kredytu nie jest wystarczającym bodźcem do tego, aby w obecnej sytuacji zachęcić do jego zaciągania. Potwierdzeniem tej zależności jest niedawny odczyt indeksu Popyt na Kredyty Mieszkaniowe, prowadzonego przez BIK (Biuro Informacji Kredytowej). W maju liczba wniosków o przyznanie kredytu na nieruchomość spadła o 24,2% w porównaniu do zeszłego roku - z 40,4 tys. rok wcześniej do 28,7 tys.

Jeszcze gorzej było w kwietniu - wartość indeksu BIK PKM zanotował aż 34,6% spadek w perspektywie rocznej. W kwietniu tego roku liczba wniosków o kredyty hipoteczne spadła do 27,82 tys. z 42,51 tys. rok wcześniej, co jest piątym najgorszym wynikiem w historii indeksu (od początku 2007 r.). Dla porównania, indeks BIK PKM w lutym tego roku rósł o ponad 27% r/r.

Reklama

 

Źródło: BIK
 

Może zatem okazać się, że banki zarobią mniej nie tylko ze względu na znaczne obniżenie oprocentowania, ale również z powodu dużo niższego popytu na kredyty. Oprócz tego, banki zostały zmuszone do podjęcia bardziej restrykcyjnej polityki zarządzania ryzykiem kredytowym - dysponując dotychczasowym potencjałem udzielania kredytów, muszą zmierzyć się z niższym oprocentowaniem. Skutkiem tego jest ograniczenie puli nowych kredytobiorców do tych z wyższą zdolnością kredytową. Przełożyło się to na wyższy rygor oceny scoringowej, czy podwyższenie wkładu własnego kredytów hipotecznych. 

Scenariusz, w którym niższe stopy procentowe odbiją się negatywnie na akcji kredytowej - czyli będą miały dokładnie odwrotny skutek do tego, który chce osiągnąć NBP - jest więc całkiem realny i każdy, kto zastanawia się dziś nad zakupem „tanich akcji” spółek z sektora bankowego powinien zastanowić się nad tym czy jest gotowy wziąć na siebie to ryzyko.

URL Artykułu

 

Gorsze wyniki nie będą niespodzianką?

Reklama

Jak dotąd spora część banków notowanych na warszawskiej giełdzie opublikowała raporty bieżące, w których ocenia jak bardzo negatywny wpływ na ich wyniki będzie miała ostatnia obniżka stóp procentowych.

Czołowy polski bank PKO BP poinformował, że decyzje RPP obniżą zysk spółki w tym roku o 850-900 mln złotych, co jednocześnie czyni go największą ofiarą cięcia stóp. W 2019 r. PKO BP osiągnął najwyższy w historii skonsolidowany zysk przekraczający 4 mld złotych netto.

Drugi pod względem wielkości bank, jakim jest Pekao, szacuje, że trzy obniżki stóp zmniejszą wynik finansowy grupy o ok. 650-700 mln złotych, ze względu na obniżenie marży odsetkowej o ok. 45 pkt. bazowych.

mBank szacuje, że wynik odsetkowy grupy może być w 2020 r. niższy o ok. 250-300 mln złotych, podobnie jak ING Bank Śląski, który oczekuje gorszego wyniku odsetkowego o 255-305 mln złotych. Alior Bank przewiduje zaś, że obniżki stóp do 0,10% spowodują spadek wyniku netto ok. 116-133 mln złotych każdego kwartału.

W głowie inwestora powinna pojawić się refleksja - skoro banki same poinformowały o tym, że osiągną słabsze wyniki w 2020 r., oznacza to że rynek najprawdopodobniej zdyskontował już negatywne scenariusze i niższe zyski „są już w cenach”. W ciągu ostatniego tygodnia indeksu WIG-BANKI osiągnął niemal 8% wzrost (przy wzroście WIG20 o 7,15%), co może być spowodowane przeświadczeniem rynku, że „gorzej już być nie może”. Nie wolno jednak lekceważyć faktu, że indeks sektora bankowego znajduje się obecnie na poziomach o ponad 37% niższych niż zaledwie na początku lutego i 45% niższych niż rok temu. Mimo potencjalnie atrakcyjnych wycen spółek bankowych, otoczenie rynkowe nie musi sprzyjać szybkim powrotom do poziomów sprzed ostatnich spadków, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że ryzyko sektorowe w najbliższych miesiącach raczej nie będzie się zmniejszać.

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Darek Dziduch

Darek Dziduch

Redaktor portalu FXMAG i wydawca magazynu Inwestor. Nagrywa na YouTube materiały edukacyjne, poruszając tematy związane przede wszystkim z inwestycjami, finansami osobistymi i gospodarką.

Obserwuj autoraTwitter


Reklama

Czytaj dalej